siedem_glownych_grzechow.pdf

(187 KB) Pobierz
<!DOCTYPE html PUBLIC "-//W3C//DTD HTML 4.01//EN" "http://www.w3.org/TR/html4/strict.dtd">
Billy Graham
Siedem głównych grzechów
1
Tytuł oryginału: The Seven Deadly Sins
Tłumaczyli: Ruth Kowalczuk i Krzysztof Bednarczyk
Wydawnictwo: Słowo Prawdy – Warszawa 1962 r.
Cytaty biblijne pochodzą z tzw. Biblii Gdańskiej
2
WSTĘP
Po pewnym porannym nabożeństwie, w czasie którego kaznodzieja ostro
napiętnował grzech, podszedł do niego jeden z członków parafii i powiedział:
„Proszę nie mówić tak otwarcie o grzechu, bo słuchają tego nasi chłopcy i
dziewczęta i przez to łatwiej staną się grzesznikami. Czy nie można tego nazywać
raczej omyłkami, zamiast tak wprost mówić o grzechu".
Kaznodzieja podszedł do półki z lekarstwami, wyjął butelkę strychniny z na-
pisem TRUCIZNA i rzekł: „Rozumiem, czego chcecie ode mnie; chcecie, bym
zmienił etykietkę. Na przykład: zamiast napisu TRUCIZNA, abym nakleił łagod-
niejszy, np. CUKIEREK. Czy nie widzicie, jakie niebezpieczeństwo kryje takie po-
stępowanie? Im łagodniejszy będzie napis na butelce, tym większa groźba zaży-
cia trucizny".
W ciągu ostatnich lat nalepialiśmy łagodne etykietki na grzech. Nazywali-
śmy go błędem, negatywnym działaniem, brakiem nieomylności. Już najwyższy
czas na butelkę z trucizną przyłożyć napis TRUCIZNA i mówić o nim tak otwarcie,
jak to czyni Biblia.
Grzegorz Wielki przy końcu VI wieku podzielił wszystkie grzechy na siedem
grup. Stwierdził, że każdy grzech, który człowiek popełnił, da się określić jednym z
następujących siedmiu słów: Pycha, Gniew, Zawiść, Nieczystość, Obżarstwo, Le-
nistwo i Chciwość. Przez wieki nazywano te grzechy: „siedmioma grzechami
głównymi". Grzechy te w Biblii nigdzie nie są wspomniane łącznie, a jednak każdy
z nich oddzielnie jest potępiony w wielu miejscach. Tomasz z Akwinu i większość
wielkich teologów zgodziła się z Grzegorzem Wielkim i nauka o siedmiu grze-
chach głównych została uznana za część teologii moralnej.
Grzechy te stanowiły również temat dla poetów. Schemat dantejskiego
czyśćca zgadza się z kolejnością siedmiu grzechów głównych. Roztrząsane są
one również w całości w „Opowieściach Kanterberyjskich" Chancera i w „Dokto-
rze Fauście" Marlowe'a.
Poniższe rozdziały, z drobnymi zmianami wydawniczymi, posiadają tę
samą postać, jak w kolejnych odczytach radiowych, zatytułowanych „Godzina de-
cyzji".
PYCHA
Pierwszym z siedmiu głównych grzechów jest pycha. W istocie występuje
też ona najpierw, jak to czytamy w Księdze Przypowieści 16,18: „Pycha przycho-
dzi przed upadkiem". Pycha jest więc moralnym i umysłowym stanem poprzedza-
jącym wszystkie inne grzechy. Grzech w ogóle jest egoizmem w tej, czy innej po-
staci, a pycha polega właśnie na fałszywej ocenie siebie samego, na somozado-
woleniu, na świadomości górowania nad innymi. Pismo Święte w Księdze Przypo-
wieści 16,5 mówi, że „Obrzydliwością jest Panu każdy wyniosłego serca, który
choć sobie innych na pomoc weźmie, nie ujdzie pomsty", a w rozdziale 29,23:
3
„Pycha człowieka poniża go, ale pokorny w duchu sławy dostępuje".
Pycha, której Bóg nienawidzi, nie jest jakimś uzasadnionym poczuciem
własnej godności, lecz fałszywą oceną siebie samego, nie stojącą w żadnej pro-
porcji do faktycznej wartości człowieka. Jest to odpychające sobkostwo, wstrętne
dla Boga i dla ludzi; jest to oburzająca zarozumiałość, pyszniąca się przed ludźmi
i nadymająca się w obliczu Wszechmogącego. Tego Bóg nienawidzi. Jest to dla
Niego obrzydliwością.
Bóg mówi w Psalmie 101,5: „Oczu wyniosłych i serca nadętego nie będę
mógł cierpieć". Bóg nie może znieść pychy, nienawidzi jej.
Pycha może przybierać rozmaite formy. Wszystkie one pochodzą ze złego
serca ludzkiego. Jednych opanowuje duma z powodu ich wyglądu zewnętrznego,
innych z powodu ich rasy, innych z powodu interesów, czy pozycji towarzyskiej.
Innymi słowy, możemy mieć do czynienia z pychą ducha, pychą umysłu, pychą
dóbr materialnych i pychą społeczną. Najgorszą ze wszystkich jest pycha ducha.
Była tym grzechem, który spowodował upadek szatana i tam właśnie grzech miał
swój początek.
„Jakoż to, żeś spadł z nieba, o jutrzenko — czytamy w Księdze Izajasza
14,12-15 — która wschodzisz rano? Powalonyś aż na ziemię, któryś wątlił narody!
Wszakżeś ty mawiał w sercu swoim: Wstąpię na niebo, nad gwiazdy Boże wy-
wyższę stolicę moją, a usiądę na górze zgromadzenia, na stronach północnych.
Wstąpię na wysokość obłoków, będę równy Najwyższemu. Wszakże strącon je-
steś aż do piekła, w głębokość dołu".
Tutaj szatan pięć razy mówi o sobie: „Ja ponad Boga". To właśnie pycha
jego serca była pierwszym grzechem, popełnionym kiedykolwiek we wszechświe-
cie. W chwili, kiedy zaczynamy odczuwać, podobnie jak szatan, samozadowole-
nie, samowystarczalność — jesteśmy na niebezpiecznej drodze.
Pycha ducha, ponieważ polega na własnej wartości, a nie na łasce Bożej,
podpada pod sąd Boży. Ona wzbudza w nas pogardę dla innych, a tymczasem
nas samych czyn godnymi pogardy. Razem z faryzeuszami mówi: „Dziękuję tobie
Boże, że nie jestem jako inni ludzie drapieżni, niesprawiedliwi, cudzołożnicy, albo
jak ten celnik". Jest to wstrętne stanowisko, pełne wyniosłości i złości. Bóg brzy-
dzi się pychą ducha, ponieważ ona mniema, że jest dobra według swojej własnej
miary, jak tramp, który dumnie kroczy w brudnych łachmanach, sądząc, że jest
ubrany najlepiej ze wszystkich. Pycha ducha mogłaby być śmieszna, gdyby nie
była tak tragiczna. Bóg wystosował poważne ostrzeżenie dla naśladowców fary-
zeuszy. W Liście apostoła Jakuba 4,6 mówi on: „Bóg pysznym sprzeciwia się, ale
pokornym łaskę daje".
Są ludzie, którzy pysznią się swoją sprawiedliwością i sumiennością, my-
śląc, że są lepsi od innych. Nie czynią tego lub tamtego, trzymają się litery prawa,
a dawno już zapomnieli o duchu prawa. Są winni duchowej pychy. Inni znów uwa-
żają siebie za czystych, a drugich za nieczystych. Zapomnieli, że nie istnieje taka
rzecz, jak absolutnie czysty Kościół. Jezus uczył, że pszenica i kąkol będą rosły
razem, aż do końca. Mamy jeszcze wielu faryzeuszy, którzy chodzą i próbują
odłączyć kąkol od pszenicy. Chcą dokonać tego, co według słów Jezusa nie może
4
być wykonane, aż do chwili Jego powtórnego przyjścia. Wielu jest takich, którzy
zajmują się gorliwie wyciąganiem źdźbła z oka bliźniego, a nie widzą belki we
własnym oku — dumni, wyniośli, pogardliwie spoglądający na innych ludzi, tracą
czas na krytykowanie bliźnich i plotki — oto jest najgorszy rodzaj pychy.
Innym rodzajem pychy jest pycha umysłu. Do tych, którzy cierpią na ten ro-
dzaj duchowego złudzenia, Pismo Święte mówi w 1Liście do Koryntian 8,1-2:
„Umiejętność nadyma, ale miłość buduje. A jeśli kto mniema, że umie co, nic jesz-
cze nie poznał tak, jak należy". Ten rodzaj pychy objawia się w arogancji w sto-
sunku do prostaków, niewykształconych, uciśnionych. Zapomina, że zdolności
umysłowe zostały nam dane przez Boga, a osiągnięta wiedza jest wynikiem pracy
innych ludzi. Czyż więc mogą one być pretekstem do intelektualnego zuchwal-
stwa? Apostoł Paweł radzi w Liście do Rzymian 12,16: „Nie rozumiejcie wysoko o
sobie, ale się do niskich skłaniajcie".
Pewnego razu filozof Platon gościł u siebie w pokoju przyjaciół. W pokoju
tym stało wspaniale zdobione łoże. Jeden z przyjaciół wszedł, jak zwykle, bardzo
brudny i siadając na wspaniale zasłanym łożu, rzekł: „Depczę dumę Platona". Na
to Platon odpowiedział łagodnie, ale z godnością: „Raczej własną, przyjacielu".
Pycha umysłu jest bardzo często wrogiem Ewangelii Chrystusowej, ponie-
waż w miejsce zaufania do Boga daje człowiekowi zaufanie w siebie samego. W
Piśmie Świętym czytamy (Przypowieści 3,5): „Ufaj Panu ze wszystkiego serca
twego, a na rozumie twoim nie polegaj". Nie taka jest pycha umysłu. „Bojaźń
Boża jest początkiem mądrości" — mówi Psalmista w Psalmie 111,10.
Prawdziwa religia, wbrew pojęciom niektórych ludzi, raczej rozszerzy swój
umysł, aniżeli go rozproszy. Apostoł Paweł, który sam był uczonym, powiedział w
Liście do Rzymian 12,2: „...ale się przemieńcie przez odnowienie umysłu swego".
Ten rodzaj pychy intelektu, który prowadzi do nietolerancji i bigoterii jest znienawi-
dzony przez Boga. Bóg się nim brzydzi. „Ujrzysz-li człowieka, który zda się sobie
być mądrym — nadzieja o głupim lepsza jest, niż o nim" — czytamy w Księdze
Przypowieści 26,12.
Jeszcze innym przejawem pychy jest pycha z rzeczy materialnych. Dobra
materialne, tak jak inne błogosławieństwa pochodzą od Boga. Bóg powiedział w 5
księdze Mojżesza: 8,18 „...ale pamiętaj na Pana, Boga Twego, bo On nadaje to-
bie mocy ku nabywaniu bogactw", a Dawid mówi w księdze Kroniki 29,12: „...i bo-
gactwa i sława od Ciebie są, a Ty panujesz nad wszystkimi, a w rękach Twych
jest moc i siła i w ręce Twojej jest wywyższyć i utwierdzać wszystko".
Pycha z dóbr materialnych osadza na tronie własne ja zamiast Boga. Spra-
wy drugorzędne podnosi do rangi najważniejszych i wykoleja życie ze zrównowa-
żonego biegu, narusza równowagę życia. Człowiek zaczyna skupiać swoją uwa-
gę na tym, co posiada, zamiast na tym, czym jest w oczach Bożych, a jego dusza
zaczyna więdnąć. Pycha z dóbr materialnych chce doprowadzić człowieka do
chciwości i pożądliwości. Żądza pieniędzy może stać się czymś ważniejszym na-
wet, niż pragnienie wody. Psalm 62,12 ostrzega: „Raz ci rzekł Bóg, dwakroć to
słyszałem, że moc jest Boża" i znowu w Liście apostoła Pawła do Tymoteusza 6,9
czytamy: „...a którzy chcą być bogatymi, wpadają w pokuszenie i w sidła wielu
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin