Colin Forbes - Cykl-Tweed 14 - Kocioł.pdf

(2458 KB) Pobierz
<!DOCTYPE html PUBLIC "-//W3C//DTD HTML 4.01//EN" "http://www.w3.org/TR/html4/strict.dtd">
849923038.001.png
ść
Od dwudziestu czterech lat utrzymuje si wy cznie z
Colin Forbes co roku pisze powie
.
ę łą
pracy
pisarza.
Odwiedza wszystkie miejsca, które ma zamiar umie ci w
ść
nowej
powie ci.
ś
Wed ug Forbesa: "Obejrzenie miejsca, w którym
ł
umieszczam
akcj mojej ksi
ę ąż ę
Jedynie w ten sposób jestem w stanie stworzy szczególn
ki ma pierwszorz dne znaczenie.
ć ą
ę
Zwiedzi wi ksz cz
atmosfer wybranych miejsc akcji"..
ł ęąęść
Wybrze e Ameryki, odby podró e do Afryki i Azji. Ka da z
Europy, Wschodnie i Zachodnie
ż ł ż ż
jego
nowych ksi
ąż
ą
ek trafia na wszystkie znacz ce listy
bestsellerów.
Ankiety wykaza y, i w ród jego czytelników jest tyle
ł żś
samo
m
ęż
czyzn co kobiet.
849923038.002.png
Paula Green zesztywniała dostrzegłszy ludzkie ciało na szczycie
ogromnej fali. Niczym leżącego na plecach surfera, w blasku
księżyca, wody Pacyfiku znosiły je w kierunku brzegu.
Paula wybrała się na nocną przechadzkę drewnianym pomostem
biegnącym od luksusowego hotelu "Californian Spanish Bay"
pomiędzy dwoma opustoszałymi teraz polami golfowymi. Czuła
się bardzo przygnębiona, bo nie dopatrzyła się niczego
podejrzanego w działalności Vincenta Bernarda Molocha -
miliardera, właściciela AMBECO, największej korporacji na
świecie. A przecież na tym polegało jej zadanie, z którym Tweed
przysłał ją tu z Londynu.
Postanowiła więc pospacerować, żeby rozjaśnić trochę umysł.
W lipcu o tej porze było zimno, a nad oceanem zbierało się na
burzę, więc chociaż miała na sobie grube dżinsy, wełniany sweter i
wiatrówkę, doskwierał jej chłód. Kolejna wysoka fala znów
uniosła ponuro wyglądające zwłoki i przybliżyła je do brzegu.
Paula wykalkulowała sobie, że trup dotrze do lądu w Zatoce
Ośmiornic.
Rozejrzawszy się dokoła rozsunęła suwak wiatrówki i zacisnęła
dłoń na browningu kaliber 0.B2, który miała zatknięty za pasek
spodni. Pobiegła w dół na spotkanie z rozszalałym morzem; huk
spienionej wody był ogłuszający.
Fale biegły wprost na urwiste skały rozpryskując się o nie w
tysiące kropelek.
Ciało było już bardzo blisko skał, na które Paula się wspięła;
ubranie miała zupełnie przemoczone wodną mgiełką. Przestała
jednak bać się spienionego oceanu, gdy zobaczyła, że trup został
wrzucony do głębokiego fiordu i leży w płytkiej wodzie. Sięgnęła
w dół, chwyciła lodowatą dłoń i wtedy rozpoznała, że to ciało
kobiety.
Wyciągnęła je na górę, poza zasięg bezwzględnego oceanu, zanim
zostałoby roztrzaskane o skały przez kolejną falę. W świetle
księżyca Paula wyraźnie widziała twarz zmarłej kobiety i ciemne
włosy oblepiające głowę. Nieznajoma ubrana była w białą
sukienkę przylegającą ściśle do górnej połowy ciała, Wokół
lewego nadgarstka, za który ją wyciągnęła, Paula dostrzegła
brzydkie czerwone ślady po otarciu. Przeniosła wzrok na prawą
rękę i zauważyła na niej urwaną linę. Z długiej rany na głowie
sączyła się kiedyś krew, ale zdążyła już zakrzepnąć. Nagle Paula
usłyszała warkot silnika dobiegający od strony morza.
Spojrzawszy w tamtym kierunku, dojrzała trzy duże gumowe
łodzie wyposażone w silniki - płynęły szybko wprost do Zatoki
Ośmiornic. W każdej z łodzi zauważyła kilku mężczyzn; na
głowach mieli kaptury, a w dłoniach trzymali coś, co wyglądało na
gotowe do strzału karabiny. Jeden z pasażerów pierwszej łodzi
wydał się Pauli najpotężniejszym mężczyzną, jakiego w życiu
widziała.
Pomimo wysokich fal stał wyprostowany; jedną ręką trzymając się
łodzi, drugą zdjął kaptur. Miał gęste ciemne włosy, rzymski nos i
wzrok utkwiony w Pauli. Paula przykucnęła, przesunęła ciężkie
zwłoki bliżej skały, po czym, wciąż zgięta w pół, rzuciła się do
ucieczki.
Wbiegła na pomost z drewnianych desek, ale zaraz skręciła na
pole golfowe.
Jakiś szósty zmysł podpowiadał jej, że powinna znaleźć sobie
kryjówkę. W przemokniętych tenisówkach chlupało, gdy biegła
przez krótko przystrzyżone trawniki pola golfowego. Gdzież tu się
schować, na miłość Boską? Chwileczkę, tylko spokojnie, mówiła
sobi e.
Była już dość daleko od pomostu, kiedy dosłownie wpadła do
kryjówki -okazała się nią duża skrzynia z piaskiem. Paula
wskoczyła do środka i natychmiast wyciągnęła swój browning,
Zgłoś jeśli naruszono regulamin