Ostatnia-bitwa-Szatana-Hy6c1Swejur.docx

(1408 KB) Pobierz

OSTATNIA BITWA SZATANA

 

Wstęp.

Co o Trzeciej Tajemnicy mówią papieże i kardynałowie:

“Trzecia Tajemnica przepowiada, między innymi, że wielka apostazja w Kościele rozpocznie się od samej góry  – kard. Mario Luigi Ciappi, osobisty teolog papieża Jana Pawła II, Catholic, marzec 2002.

“To [Trzecia Tajemnica] nie ma nic wspólnego z Gorbaczowem. Matka Najświętsza ostrzegła nas przed apostazją w Kościele” – kard. Oddi, ‘Il Sabato’, 17 marca 1990.

“Przez jakąś szczelinę dym szatana wdarł się do Kościoła Bożego” – papież Paweł VI, 30 czerwca 1972.

“Musimy realistycznie i z poczuciem wielkiego bólu przyznać się, że obecnie chrześcijanie w dużym stopniu czują się zagubieni, zmyleni, zakłopotani i rozczarowani; idee przeciwne prawdzie, która została ujawniona i zawsze nauczana, są porozrzucane; herezje, w pełnym i właściwym sensie tego słowa, zostały rozłożone w dziedzinie dogmatów i moralności, tworząc wątpliwości, niejasności i bunt; liturgia została zmanipulowana; zanurzona w intelektualnym i moralnym relatywizmie, a zatem w permisywizmie, chrześcijan kusi się ateizmem, agnostycyzmem, niejasnym moralnym oświeceniem i socjologicznym chrześcijaństwem pozbawionym określonych dogmatów czy obiektywnej moralności” – papież Jan Paweł II,  ’L’Osservatore Romano’, 7 lutego 1981.

“Ona (Najświętsza Maria Panna) powiedziała mi, że szatan chce stoczyć decydującą walkę z Panienką. A decydująca walka jest ostatnią walką, w której jedna strona będzie zwycięska, a druga dozna klęski. I teraz musimy wybrać stronę. Albo jesteśmy za Bogiem, albo za szatanem. Nie ma żadnej innej możliwości” – Wypowiedź siostry Łucji z Fatimy dla o. Fuentesa, 26 grudnia 1957
SPIS  TREŚCI

·         Przedmowa

·         Od redaktora

·         Wprowadzenie

·         Rozdział  1 Orędzie cudu  The Message and the Miracle

·         Rozdział  2 Początek długiego sprzeciwu  The Long Opposition Begins

·         Rozdział  3 Niebiański plan w mikrokosmosie  Heaven’s Peace Plan in Microcosm

·         Rozdział  4 Trzecia Tajemnica The Third Secret

·         Rozdział  5 Pojawienie się motywu  A Motive Emerges

·         Rozdział  6  The Motive Takes Hold

·         Rozdział  7 Burzenie bastionów  The Demolition of Bastions

·         Rozdział  8 Orędzie Fatimskie a linia partyjna The Message of Fatima versus the Party Line

·         Rozdział  9 Narzucanie nowej orientacji na Kościół “pofatimski”  Enforcing the New Orientation in a “Post-Fatima” Church

·         Rozdział  10 Nazwiska Naming Names

·         Rozdział  11 Orędzie Fatimskie kard. Ratzingera  Cardinal Ratzinger’s Message of Fatima

·         Rozdział  12 Czy Trzecia Tajemnica składa się z dwu różnych tekstów?  Does the Third Secret Consist of Two Distinct Texts?

·         Rozdział  13 Ujawnienie Trzeciej Tajemnicy w całości The Third Secret Fully Revealed

·         Rozdział  14 Na litość boską, wysłuchajmy świadków Let Us Hear the Witness, for Heaven’s Sake

·         Rozdział  15 Liczenie kosztów  Counting the Cost

·         Rozdział  16 Koncepcja aktu oskarżenia  Framing an Indictment

·         Rozdział  17 Co można zrobić w międzyczasie?  What Can Be Done in the Meantime?

·         Rozdział  18 Co możesz zrobić w tej chwili! What Can You Do Right Now!

·         Apendiks: Chronologia ukrywania Fatimy Appendix: A Chronology of the Fatima Cover-up

·         Wybrana bibliografia Selected Bibliography

·         Glosariusz Glossary

·         Indeks Index

Przedmowa

Na przestrzeni ostatnich 50 lat w Kościele Katolickim rozwijała się dziwaczna historia, która może mieć poważne implikacje dla całego świata. Jak tłumaczy ta książka, istotą tej historii jest przekaz z niebios, a zatem sprawa wiary i religii. Może się wydawać, że dotyczy to tylko katolików i dygnitarzy kościelnych, ale w tej historii chodzi o coś więcej – dużo więcej.

Wiadomość tę przekazano w sposób unikalny w historii Kościoła i unikalne także są jej forma i treść. To nadaje jej szczególną klasę; nie można jej zaliczyć do szerokiej kategorii “objawień prywatnych”, jakich doświadczyli różni katoliccy święci i mistycy na przestrzeni stuleci. Gdyby można było, to niekatolicy, a nawet  wielu pobożnych katolików, mogliby ją zignorować. Ale dla katolików ignorowanie tego szczególnego przekazu jest niemożliwe, a także niemądre dla wszystkich innych na tej niespokojnej planecie.

Opisywany tu przekaz Najświętsza Panna Maryja dostarczyła trojgu pastuszkom koło miasteczka Fatimy, w Portugalii, w 1917 roku. To nie był przekaz prywatny, towarzyszył mu publiczny cud oglądany przez 70.000 ludzi, i podany do wiadomości w nagłówkach prasowych na całym świecie. Żadne inne objawienie, nawet nie te wiążące się ze słynnym na cały świat Lourdes we Francji i Gwadelupie w Meksyku, nie zostało potwierdzone w taki spektakularny sposób. To wyróżnia je spośród wszystkich wcześniejszych tego rodzaju, ale to stanowi tylko jeden, unikalny aspekt Fatimy.

http://www.devilsfinalbattle.com/foreword_beg.jpg

Fotografia ukazująca niektórych spośród 70 tysięcy świadków obserwujących Cud Słońca w Fatimie 13.10.1917.

Kiedy ujawniono treść przekazu otrzymanego przez dzieci, było to również wyjątkowe w dziejach chrześcijaństwa. Zawierał prośbę, a także ostrzeżenie przed karami, jeśli prośby nie zostaną spełnione. Nigdy wcześniej nie było takiego przekazu, ani prywatnego, ani publicznego, otrzymanego przez któregokolwiek ze świadków objawień.

Jak w przypadku wszystkich takich wydarzeń, Watykan poddał je wnikliwym badaniom. Zazwyczaj Kościół niechętnie popiera takie rzeczy, gdyż często są dosyć subiektywne i trudne do zweryfikowania. Ale w przypadku Fatimy hierarchia katolicka, od lokalnych biskupów portugalskich, do serii watykańskich papieży, objawienia fatimskie jednogłośnie uznali za “zasługujące na wiarę”. Papież Jan Paweł II posunął się tak daleko, że powiedział, iż Orędzie Fatimskie “nakłada obowiązek” na Kościół. Ta jednolita aprobata hierarchiczna z biegiem lat zdecydowanie wzmocniła przekonanie katolickich wiernych, że objawienia fatimskie stanowią autentyczny przekaz z nieba.

Ale w czerwcu 2000 roku historia fatimska stanęła na dziwnym zakręcie. Tego dnia kardynał zajmujący się katolicką doktryną w Watykanie, a także jego podwładni, zorganizowali konferencję prasową, którą Los Angeles Times określił jako próbę “delikatnego obalenia kultu Fatimy”. Tematem tej konferencji było to, że proroctwa fatimskie należą do kategorii “objawień prywatnych”, i że tak czy owak “odnoszą się do przeszłości”.

Co się stało? W jaki sposób objawienia fatimskie, wcześniej uznane za “zasługujące na wiarę”, zostały oficjalnie obalone przez wysokiego szczebla kardynała? A co z przekazem, z prośbą i zagrożeniem kary? Takie są pytania, jakie każdy rozsądny katolik może postawić, biorąc pod uwagę zachowanie liderów Kościoła w tej sprawie. Ale rozważając treść tego przekazu, są to także pytania, jakie może postawić każdy człowiek na świecie.

http://gazetawarszawska.com/wp-content/uploads/2012/10/gazeta-warszawska-fatima.png

Oryginalne zdjęcie “Cudu Słońca” w Fatimie 15.10.1917, opublikowane przez L’Osservatore Romano w 1951 r.

Treść Orędzia Fatimskiego w większości dotyczy spraw religii katolickiej, które należą do wiary i religii. Ale jedna część Orędzia ma szersze implikacje, i zasługuje na większą uwagę. Jest to część zawierająca prośbę, a potem ostrzega o karze, jeśli prośba nie zostanie spełniona.

Prośba to poświęcenie Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi przez papieża, razem ze wszystkimi biskupami katolickimi świata. Nienależącym do Kościoła ten rytuał może wydawać się mało znaczący. Ale wewnątrz Kościoła, takie ceremonie są dobrze ustanowioną tradycją. Poświęcenia mają skutek uświęcający, a zatem w oczach katolików taka uroczystość będzie korzystna dla Rosji.

Oczywiście dokonanie tej ceremonii jest czymś, co może zrobić jedynie Kościół Katolicki. Ale towarzyszące tej prośbie zagrożenie wychodzi poza Kościół Katolicki. Jeśli dokona się tego poświęcenia, mówi Orędzie, “nastanie okres pokoju na świecie”. Ale jeśli tego się nie dokona, ostrzega Orędzie, to między innymi, “zostaną unicestwione różne narody”.

Czy ta groźba jest wiarygodna? Czy niekatolicy i niechrześcijanie powinni martwić się taką rzeczą? Na pierwszy rzut oka można pomyśleć, że nie, ale sprawa ta zasługuje na bardziej wnikliwe badanie. Nie należy wierzyć w to, że ten przekaz zdecydowanie przyszedł z nieba, by potraktować go poważnie. I to daje Fatimie wymiar globalny.

Ponieważ Watykan uznał te objawienia za wiarygodne, i może chodzić tu o unicestwienie narodów, to można uważać, że poświęcenia dokonano dawno temu. W końcu są to proste wymagania, tradycyjna ceremonia, która oczywiście nikomu nie zaszkodzi. A jeśli przekaz ma choćby najmniejszą szansę prawdziwości, to korzyści z jego spełnienia, tak jak wskazano, mógłby mieć nieocenioną wartość. Biorąc pod uwagę te okoliczności, to nawet najbardziej sceptyczni niewierzący mogą uznać to poświęcenie za “zasługujące na spróbowanie”.

A jeszcze, z powodów znanych tylko małej grupie watykańskich dygnitarzy, prośba fatimska nie została spełniona, mimo że Kościół znał ją od ponad 60 lat. Wiele razy dokonywano różnych formalnych poświęceń, łącznie z tym, w którym wymieniono Rosję z nazwy, ale w każdym z nich uniknięto spełnienia specyficznych wymogów fatimskiej prośby: żeby papież wraz ze wszystkimi katolickimi biskupami świata, poświęcił Rosję z nazwy, podczas uroczystej ceremonii publicznej. Najnowszym tego przykładem było poświęcenie świata w Rzymie przez papieża Jana Pawła II i w obecności 1.500 biskupów w roku 2001. Wielu ludzi oczekiwało, że papież wykorzysta tę okazję i spełni prośbę fatimską, ale ku ich rozczarowaniu, o Rosji nie wspomniano.

Dla wierzących i postronnych, potraktowanie sprawy przez Watykan wydaje się dziwnie niezrozumiałe według własnych standardów i tradycji. To wydaje się także pokazywać lekkomyślne lekceważenie bezpieczeństwa nie tylko katolickich wiernych, ale także reszty ludzkości. Skoro groźba fatimska jest prawdziwa, to cena za ociąganie się Watykanu może być naprawdę bardzo wysoka – i zapłaci za to cała ludzkość.

W tej sytuacji każdy rozsądny człowiek może zapytać, dlaczego Kościół upiera się w ignorowaniu Orędzia i ryzykuje takie katastrofalne konsekwencje.

Jak i dlaczego tak się dzieje to temat niniejszej książki. Historia którą opowiada zawiera mieszankę faktów i spraw wiary. Dla niewierzących fakty te mogą nie stanowić dowodu na prawdziwość Orędzia, ale idą daleko w tym kierunku – do tego stopnia by przekonać wielu otwartych ludzi by jego prawdziwość uznali za realną możliwość. A dla wyznających wiarę katolicką fakty idą dużo dalej, potwierdzają autentyczność i stawiają alarmujące pytania o obecnym stanie hierarchii kościelnej.

Historia pokazuje, że Watykan przechodzi przez szereg zmian, że najpierw uznał on Fatimę, następnie miał wątpliwości, potem ją tłumił, i w końcu zaczął ja lekceważyć. Śledzenie tego procesu jest trudne, gdyż dużo z tego, co się dzieje w Watykanie odbywa się w tajemnicy, a oficjalne postawy należy odróżnić od wypowiedzi, które często są ukrywane.

Nikt nie może zajrzeć w serca i umysły watykańskich dygnitarzy, którzy spiskowali żeby Orędzie Fatimskie potraktować w ten sposób. Można ich oceniać tylko poprzez ich działania i konsekwencje logiczne ich jawnych stanowisk. Kiedy podda się je analizie, tak jak czyni ta książka, to pojawia się niepokojący obraz Kościoła podzielonego wewnątrz, z pęknięciem idącym do samej góry.

W tej historii jest ironiczny aspekt, który nie ujdzie uwadze niewierzących. Przedstawione w tej książce fakty przekonają wielu otwartych niekatolików, że autentyczność Fatimy  jest co najmniej możliwa. Jeśli można to powiedzieć o postronnych, to o ile bardziej przekonywująca jest ta historia dla katolików? Ale nawet, kiedy wywołuje wiarę w nie wśród niewierzących, to wydaje się mieć odwrotny skutek na pewnych dygnitarzach watykańskich. Ironicznie, niektórzy ludzie najmniej wierzący w Fatimę znajdują się pośród tych, którzy w nią wierzą. Wierzenia kiedyś stanowiące centralną część wiary katolickiej, teraz są porzucane nie tylko przez wiernych, którzy pozostają w kościelnych ławkach, ale przez pewnych najwyższych dygnitarzy Kościoła.

Kolejna ironia dotyczy stanowiska w tej kwestii papieża. Jak wszyscy jego poprzednicy od czasu objawień fatimskich, Jan Paweł II otwarcie i wielokrotnie przyznawał, że wierzy w ich prawdziwość.  Trzy razy odwiedził Sanktuarium Fatimskie, i swoje ocalenie z próby zamachu w 1981 roku przypisuje Matce Bożej Fatimskiej. Ale nawet papież wydaje się bezsilny w tym, by najwyższego szczebla kardynałowie zmienili swój pogląd na Fatimę. Nie było papieża na wspomnianej konferencji w czerwcu 2000 roku, kiedy dwaj ważni dygnitarze próbowali osłabić wiarygodność proroctw fatimskich i odesłać je do przeszłości.

Jak wyjaśnia kilka rozdziałów tej książki, Orędzie Fatimskie ma również implikacje polityczne, które mogły wpłynąć na sposób w jaki podeszli do niego watykańscy dostojnicy. Przekaz prosi o poświęcenie Rosji w specyficzny sposób, żeby nawrócić ten naród na katolicyzm. Dokonanie ceremonii z takim jawnym zamiarem jest sprzeczne z tzw. ‘ostpolitik’, jaka przyjął Watykan wobec międzynarodowego komunizmu, a niedawno wobec Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego. W obu tych dziedzinach watykańska administracja porzuciła tradycyjnie bojowniczą obronę przez Kościół swojego nauczania, zgadzając się na powstrzymanie się od krytyki komunizmu jako zła, i zaniechanie dążenia do nawrócenia wyznawców rosyjskiego prawosławia. Dlatego Orędzie Fatimskie było i jest nadal “nieoprawne politycznie” w kontekście obecnej polityki Watykanu.

Można podejrzewać, że Watykan powstrzymuje się od poświęcenia Rosji tylko z tych powodów. Ale czy to jest naprawdę wiarygodne? Biorąc pod uwagę to o jaką tu chodzi stawkę, czy naprawdę Watykan ryzykowałby unicestwienie narodów po to, by uniknąć incydentu dyplomatycznego z Rosjanami? Czy Rosja mogłaby naprawdę czuć się obrażona przez ceremonię, która w efekcie poleca kraj pod opiekę Matki Bożej?  A nawet gdyby Rosja czuła się obrażona, co mogłaby z tym zrobić? Co mogliby zrobić co by było gorsze niż kara za nie poświęcenie Rosji, a mianowicie, że “zostaną unicestwione różne narody?”

Ta książka ujawnia i bada machinacje polityczne, które już wyraźnie wpłynęły na postawy wobec Fatimy wśród wysokiego szczebla watykańskich dyplomatów. Nie można mieć wątpliwości co do tego, że dla architektów ugodowej watykańskiej “ostpolitk” Orędzie Fatimskie jest niewygodne. Ale nadal wydaje się mało prawdopodobne, żeby tylko te względy dyplomatyczne mogły przekonać Watykan do ignorowania niebiańskiego przekazu. Żeby tak się stało, musi działać jeszcze coś innego, coś głębszego i mroczniejszego niż ziemska polityka.

Ta głębsza i mroczniejsza przypadłość jest głównym tematem tej książki. Ujawnia jak Kościół Katolicki został przekształcony w sposób, który zmylił wielu wiernych. Tymczasem postronni teraz widzą kościół zachowujący pozory normalnego funkcjonowania, który tylko maskuje radykalną transformację za tą fasadą.

Kiedy patrzy się z dystansu, Kościół Katolicki wydaje się być instytucją, która zmienia się tylko powoli i niechętnie. Zainicjowany w latach 1960 przez II Sobór Watykański proces reform doprowadził do bezprecedensowych zmian w Kościele (Msze w języku ojczystym, porzucenie wyraźnego stroju duchownego itp.), które mogły wydawać się dramatyczne dla wierzących, ale były niemal niewidoczne dla postronnych. W porównaniu z trendami świeckimi w drugiej połowie XX wieku, Kościół wydawał się odporny na zmiany, zachowując swoje nauki o rzeczach takich jak celibat duchownych, ordynacja kobiet, antykoncepcja, rozwód i aborcja. W tych wszystkich dziedzinach Kościół nadal wydaje się tkwić na stanowisku jakie zajmował od wieków.

Ale czy to oznacza, że przywództwo Watykanu jest zdecydowanie tradycjonalistyczne? Outsajderzy którzy powołują się na takie rzeczy jak wypowiedzi papieskie, mogą tak uważać. Ale jak wyjaśnia niniejsza książka, insajderzy wiedzą lepiej. Obecny Kościół Katolicki nie jest taki jaki się wydaje, a różnica między postrzeganiem opinii publicznej i faktyczną rzeczywistością powiększa się każdego dnia.

Podczas gdy tradycje oficjalnie podtrzymuje się w niektórych aspektach, to porzuca się lub osłabia w innych. I podczas gdy pozycje nadal utrzymywane są szeroko publikowane, to te porzucone lub osłabione zostały ledwie potwierdzone. Katolicy, którzy kiedyś mieli wspólny zbiór przekonań na całym świecie, teraz dryfują w różnych kierunkach w różnych miejscach, słuchając sprzecznego i niepewnego przywództwa na wszystkich szczeblach.

Słynny monolityczny Kościół Katolicki nie jest już w ogóle monolityczny; jest pełen pęknięć, które ta książka bada u źródeł. Pokazuje podzielone przywództwo Kościoła, gdzie pierwsze pęknięcie dzieli papieża, który jest żarliwym wyznawcą, od jego bezpośrednich podwładnych, którzy takimi już nie są.

W tej książce zbadaliśmy dokładnie czterech wysokiego szczebla dygnitarzy, i bogato dokumentujemy ich rolę w próbach “zamknięcia księgi” o Fatimie, jako niepoprawnym politycznie wyrazie tradycyjnej wiary katolickiej. Podczas gdy niemożliwa jest pewność, co do ich motywacji, jest również niemożliwe żeby uniknąć wniosku, że to co robili wpłynęło na obecny kryzys wiary i dyscyplinę w Kościele.

Liczni komentatorzy katoliccy zauważyli, że w epoce posoborowej, wierzenia wcześniej wspólne praktycznie dla wszystkich katolików, teraz zostały zmarginalizowane, i zredukowane do statusu kultu.

Głównym wśród nich jest wiara w objawienia, cuda i proroctwa. Na przestrzeni wieków, Kościół Katolicki wynosił do świętości kilkaset osób, każdą z nich kanonizowano w oparciu o cuda dokonywane dzięki jego czy jej wstawiennictwu. Wielu z tych świętych sami doświadczali objawień Chrystusa lub Maryi Dziewicy.

Tradycja katolicka potwierdza wiarę w dialog między ziemią i niebem, za pośrednictwem świętych wizjonerów, których nazywa się prorokami ich czasów, i którzy potwierdzają proroctwa cudami. Zamiast zachowania tego długotrwałego aspektu wiary chrześcijańskiej, pewni współcześni dostojnicy watykańscy twierdzą, że “objawiania prywatne” można lekceważyć, jako “nieistotne” dla wiary – łącznie z objawieniami fatimskimi, mimo że ostrzegały przed ociepleniem globalnym.

Ogólnie rzecz biorąc, posoborowe “uaktualnianie” Kościoła Katolickiego zredukowało katolickie wierzenia do skurczonej ich istoty, a jesz...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin