TRÓJCA, cz. 2.pdf

(260 KB) Pobierz
<!DOCTYPE html PUBLIC "-//W3C//DTD HTML 4.01//EN" "http://www.w3.org/TR/html4/strict.dtd">
Zaczerpnieto ze strony:
www.tiny.pl/hp8lj
Jezus Chrystus jako Bóg Jahweh
Niniejsze opracowanie jest biblijną polemiką z ugrupowaniami, które podważają
boskość Jezusa Chrystusa. Może służyć też w formie skryptu porządkującego wiedzę
biblijną na ten temat. Jest to część druga opracowania o Trójcy. Część I nosi tytuł
• 2.13. Anioł Jahweh.
• 3.1. Pan panów i Król królów.
• 3.5. Pan.
• 3.6. Bóg. (J.1:1, Rz.9:5, 1J.5:20, Tyt.2:13, Heb.1:8-10)
• 3.7. Zbawiciel.
• 3.8. Jahweh. (Heb.1:10 cyt. z Ps.102)
• 4.1. Odwieczny.
• 4.2. Niezmienny.
 
• 5.3. Kogo oszacowano na 30 srebrników?
• 5.5. Komu przygotował drogę Jan Chrzciciel? (Łuk.1:16-17)
• 5.6. Komu nie uwierzyli Żydzi? (J.12:37-42)
1. Tajemnica Boga i unia hipostatyczna Chrystusa.
Jak już wcześniej wspomniałem we wstępie do artykułu o Trójcy , Bóg w swej wielkości jest istotą
nieogarniętą i niezgłębioną. Nie ogarnie go Ziemia, nie ogarną go niebiosa i niebiosa niebios
(1Krl.8:27). Jego wyroki są niezbadane, a drogi nie wyśledzone. (Rzym.11:33). Nikt nie poznał kim
jest Bóg jak tylko Duch Boży, którzy bada wszystko, nawet głębokości Boże. (1Kor.2:10-11). Nie
inaczej jest z osoba Chrystusa, Syna Bożego, którego Biblia nazywa tajemnicą Bożą (Kol.2:2). To
bardzo ważne stwierdzenie, gdyż ono sugeruje od razu to, że poznanie Chrystusa nie jest sprawą
banalną i dostępną dla każdego. Biblia stwierdza, że Chrystus jest tajemnicą Boga, a Pismo mówi,
że "To, co jest zakryte, należy do Pana, Boga naszego, a co jest jawne, do nas i do naszych synów
po wieczne czasy" (Deut.29:28). Drugim ważnym fragmentem, który wzmacnia to stanowisko jest
Ewangelia Mateusza 11:27 w któej Chrystus wypowiada następujące słowa:
"Wszystko zostało mi przekazane przez Ojca mego i nikt nie zna Syna tylko Ojciec, i
nikt nie zna Ojca, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić."
Zauważmy, że Jezusa nikt nie może poznać, jeśli nie jest Bogiem Ojcem! Kim jest Chrystus, że
trzeba posiadać mądrość i wiedzę wszechmocnego Boga, aby go poznać? Jaką wiedzę musi
posiadać Chrystus, skoro Pismo, że nikt nie zna [Boga] Ojca jak tylko Syn i ten komu Syn zechce
objawić? W innym miejscu Pismo stwierdza, że nikt nie zna Boga jak tylko Duch Święty.
(1Kor.2:11). Albo więc Pismo jest sprzeczne, albo Ojciec, Syn i Duch są osobami tego samego
Boga. Nie są to trzej Bogowie, bo Biblia mówi, że jest tylko jeden Bóg. Refleksja na tego typu
fragmentami Biblii wzmocniona herezją Ariusza zaowocowała koniecznością wykrystalizowania i
sformalizowania chrześcijańskiej doktryny na temat Boga. Nie jest tak, jak głosi propaganda
antytrynitarzy, że chrześcijaństwo w IV wieku sobie "wymyśliło" (z nudów?) koncepcję trynitarną.
Koncepcja ta została sformalizowana w toku atakujących chrześcijaństwo herezji ariańskich.
Można wykazać, że pierwotni chrześcijanie od najwcześniejszego okresu oddawali cześć
Chrystusowi jako Bogu. W tym najwcześniejszym okresie nie było potrzeby ujęcia tego w formie
precyzyjnej definicji. W okresie IV wieku został tylko ukończony proces formalizowania zasad
wiary chrześcijańskiej, która istniała od początku istnienia Kościoła.
Odnośnie Chrystusa starożytny Kościół sformułował koncepcję tzw. unii hipostatycznej . Tzn.
Nowy Testament pokazuje nam Jezusa Chrystusa jako Boga i człowieka zarazem. Unia
hipostatyczna to koncepcja łącząca te teksty Biblii, które mówią o boskości Jezusa (co podważyli
arianie) oraz jego prawdziwym człowieczeństwie (co podważali dokeci). Jezus nie jest więc tylko
człowiekiem (arianie) ani tylko Bogiem (dokeci) - jest zarówno człowiekiem jak i Bogiem. Natura
Chrystusa jednoczy w sobie dwie natury - boską i ludzką. To nazywamy unią hipostatyczną.
Podstawą do takiej nauki są fragmenty, które z jednej strony Chrystusa uznają Bogiem (patrz
póĽniejsza analiza) oraz człowiekiem. Warto zwrócić uwagę na to, że w Biblii Jezus używa
zarówno tytułu Syn Człowieczy jak i tytułu Syn Boży. Również inny fragment, który twierdzi, że
wszyscy zgrzeszyli i "nie ma sprawiedliwego ani jednego " (Rz.2:10) pokazuje, że Jezus musiał
mieć naturę Bosko-ludzką, aby nie obejmowało Go to stwierdzenie.
Jednym z ważniejszych fragmentów na ten temat jest drugi rozdział z Listu do Filipian:
" On, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z
Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi , stawszy się podobnym
do ludzi. A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka, uniżył samego siebie,
stawszy się posłusznym aż do śmierci - i to śmierci krzyżowej. Dlatego też Bóg Go nad
wszystko wywyższył i darował mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło
się każde kolano istot niebieskich i ziemskich, i podziemnych. I aby wszelki język
wyznał, że Jezus Chrystus jest Panem - ku chwale Boga Ojca." (Fil.2:5-11 BT)
Po pierwsze Jezus był w postaci Bożej lecz objawił się nam w postaci ludzkiej. Był Bogiem, lecz
ukazał się nam jako człowiek. W Chrystusie mieszkała cieleśnie nie część, lecz cała pełnia
boskości, o czym mówią fragmenty z Kol.1:19 i 2:9. W innym miejscu czytamy, że Jezus był
chwałą samego Jahweh objawioną wszelkiemu ciału (Iz.40:5 por. z 1Kor.2:8).
Skoro nie skorzystał z okazji, aby być równy Ojcu, to znaczy, że mógł to uczynić! Przemyśl jeszcze
raz ten tak oczywisty wniosek. Gdyby Jezus nigdy nie mógł być równy Bogu Ojcu (będąc np.
stworzoną przez Niego istotą, jak to np. głoszą ŚJ), to kompletną bzdurą byłoby mówić o
sposobności do skorzystania z okazji, która i tak nigdy nie mogłaby się przydarzyć z racji jej
niemożliwości realizacji. Chrystus - Syn Boży mając naturę Bożą, przybrał na ziemi naturę sługi.
Syn Boży - będąc Bogiem, normalnie stwarzał i panował (Hebr.1:10), a nie służył, gdyż jak wynika
z tego wersetu, służyć zaczął dopiero na ziemi (Mt.12:15-20).
Po drugie Jezus ogołociwszy się z wielu atrybutów Boga (gdyż życie w ciele człowieka narzuca
wiele ograniczeń np. problem wszechobecności) przyjął postać sługi. Skoro zaś Jezus przyjął postać
sługi to znaczy, że wcześniej nim nie był ! A to by znaczyło, że wcześniej był albo buntownikiem
wobec Boga albo był samym Bogiem!
Oczywiście jasnym jest, czas przebywania w stanie uniżenia przez Syna był związany z pobytem
Syna na ziemi. Pismo mówi, że Jezus został na krótko uczyniony mniejszym od aniołów (Heb.2:9).
Jezus w swojej tymczasowej pozycji na ziemi był w tym czasie nie tylko niższy od Boga Ojca jak
podaje J.14:28, ale także od każdego zwykłego anioła, jak o tym mówi Heb.2:9. (zobacz też pkt.
Nieprawdą jest to, że Chrystus został do opisanego stanu (w którym przed Nim zegnie się kolano
wszelkiego stworzenia) nobilitowany przez Boga Ojca ze wzgl. na swe zasługi, zaś wcześniej nigdy
takiej chwały nie odbierał. W J.17:5 czytamy: "A teraz Ty mnie uwielbij, Ojcze, u siebie samego tą
chwałą, którą miałem u ciebie, zanim świat powstał." Jak widać Ojciec adorował Syna tą samą
chwałą jeszcze przed założeniem świata . Jezus był Bogiem, na ziemi uniżył się jako człowiek, po
zmartwychwstaniu Ojciec ukoronował Syna niejako z powrotem, czcią i chwałą jaką zawsze Syn
miał.
Pan Jezus powiedział: "A błogosławiony jest ten, kto się mną nie zgorszy. " (Mt.11:6). Czyż Bóg,
który stał się człowiekiem, nie jest zgorszeniem dla antytrynitarzy? Apostoł Paweł jednak uważał,
że poznanie Chrystusa jest najważniejszą rzeczą na świecie:
"Lecz więcej jeszcze, wszystko uznaję za szkodę wobec doniosłości, jaką ma poznanie
Jezusa Chrystusa, Pana mego , dla którego poniosłem wszelkie szkody i wszystko
uznaję za śmiecie, żeby zyskać Chrystusa i znaleĽć się w nim, nie mając własnej
sprawiedliwości, opartej na zakonie, lecz tę, która się wywodzi z wiary w Chrystusa,
sprawiedliwość z Boga, na podstawie wiary, żeby poznać go i doznać mocy
zmartwychwstania jego, i uczestniczyć w cierpieniach jego, stając się podobnym do
niego w jego śmierci" (Fil.3:8-10)
2. Odparcie zarzutów antytrynitarzy
Zanim przejdę do analizy pozytywnych dowodów z Pisma na rzecz boskości Chrystusa, chciałbym
rozbroić najczęstsze zarzuty, jakie przedstawiają przeciwnicy Trójcy. Ważnym jest aby nie
ograniczać się do przedstawiania alternatywnych fragmentów Biblii przeciwko fragmentom, jakimi
się posługują antytrynitarze. Trzeba także umieć obalić te argumenty, jakimi się posługują. To
będzie tematem najbliższych rozdziałów.
2.1. Syn niższy od Ojca. (Jan.14:28)
Klasycznym tekstem antytrynitarzy jest Jan.14:28 w którym Chrystus powiedział: "... bo Ojciec jest
większy jest niż ja." Jeśli Ojciec jest większy od Syna to Syn nie może byc równy Bogu Ojcu,
argumentują. Generalnie na ten zarzut można odpowiedzieć w dwojaki sposób.
Po pierwsze, można wskazać na kontekst historyczny tej wypowiedzi. Jezus wypowiedział te
słowa w okresie kiedy był na ziemi człowiekiem i występował w postaci uniżonego sługi. List do
Hebrajczyków 2:9 stwierdza, że Jezus był na krótko uczynionym mniejszym od aniołów (ciekawe,
że antytrynitarze nie twierdzą, że Jezus jest niższy od aniołów, lecz tylko od Boga Ojca).
Przytaczany przez nich fragment z Jan.14:28 nie może być zatem argumentem przeciwko równości
Ojca i Syna, gdyż wtedy Chrystus był również niższy od aniołów, a wiemy że Pismo wyraĽnie
mówi o wyższości Chrystusa nad aniołami w pierwszym rozdziale Listu do Hebrajczyków.
Poza Hebr.2:9, ważnym tekstem jest List do Filipian 2:5-11:
"On, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z
Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym
do ludzi. A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka, uniżył samego siebie,
stawszy się posłusznym aż do śmierci - i to śmierci krzyżowej. Dlatego też Bóg Go nad
wszystko wywyższył i darował mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło
się każde kolano istot niebieskich i ziemskich, i podziemnych. I aby wszelki język
wyznał, że Jezus Chrystus jest Panem - ku chwale Boga Ojca." (Fil.2:5-11 BT)
Ten tekst podobnie jak Hebr.2:9 pokazuje, że Chrystus, gdy był na ziemi, występował w roli
uniżonego człowieka. Zwróćmy uwagę na początkowe słowa mówiące że mimo tego iż Jezus był w
postaci Bożej, to nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem. Jest to bardzo silne
stwierdzenie. Skoro Pismo mówi, że Chrystus nie skorzystał z tej okazji to znaczy, że mógł z niej
skorzystać , bo inaczej to zdanie nie ma sensu! Przemyśl to jeszcze raz. Gdyby Chrystus był, jak
twierdzą Świadkowie Jehowy, istotą stworzoną, to nigdy (nawet gdyby chciał) nie mógłby mieć
sposobności, aby kiedykolwiek zrównać się z Bogiem. Niech więc ŚJ odpowiedzą nam na pytanie:
jaki sens mówić o tym, że ktoś nie skorzystał ze sposobności, z której i tak nigdy nie mógłby
skorzystac?
Jeśli kogoś nie przekonuje, że Jan.14:28 może dotyczyć tylko tymczasowej pozycji Chrystusa jako
człowieka na ziemi, to myśle, że przekona go argument drugi. Otóż kontrowersja wobec tego tekstu
wynika z nieczytelności tego, co antytrynitarze rozumieją przez ową "niższość" Syna wobec Ojca.
Kiedy mówimy o tym, że ktoś jest wyższy od drugiego, to możemy mieć na myśli dwie rzeczy. Albo
chodzi nam o wyższość ontologiczną albo funkcjonalną . Wyższość ontologiczna dotyczy wyższości
jakościowej i jest związana z kwestią natury, czy sposobu istnienia, danej istoty. Np. taką wyższość
posiada Bóg Stwórca nad swym stworzeniem, człowiek nad zwierzęciem, zwierzę nad roślina,
roślina nad kamieniem. W każdym z powyższych przypadków mamy do czynienia z różnicą
jakościową . Z kolei gdy mówimy o wyższości funkcjonalnej, mamy na myśli umowną "niższość"
związaną ze pełnieniem jakiejś funkcji, zadania czy pracy. Np. funkcjonalną wyższość posiada
pracodawca nad pracownikiem, oficer nad szeregowym, król nad poddanymi itp. Funkcjonalna
"wyższość" w każdym z tych przypadków nic nie mówi na temat tego, czy ta strona jest jakościowo
niższa.
Przykładem relacji w której jedna istota jest wyższa od drugiej zarówno jakościowo jak i
funkcjonalnie jest relacja pomiędzy Bogiem (który jest Panem i Stwórca) a chrześcijaninem (który
jako stworzenie jest niższy ontologicznie, oraz znaje prawo Boga do panowania w swym życiu).
Interesujące jest, że Świadkowie Jehowy mimo, iż przekręcając tekst z Jan.1:1 (będzie o tym
dokładniej w dalszej części ) to twierdzą, że Jezus jest Boskiej natury czyli posiada naturę taką, jak
Bóg. Oczywiście naturę Boga posiadać może tylko Bóg. Tak samo jak naturę człowieka posiada
człowiek, a naturę psa - pies. ŚJ więc (wbrew sobie) przyznają, że Chrystus jest ontologicznie
Bogiem. W Biblii spotykamy wiele fragmentów pokazujących, że Boży sposób myślenia różni się
od ludzkiego (Iz.55:8-9). Np. w Ewangelii wg Łukasza 22:24-27 czytamy:
"Powstał też spór miedzy nimi [tj. Apostołami], kto z nich ma uchodzić za
największego. On [Chrystus] zaś rzekł do nich: Królowie narodów panują nad nimi, a
władcy ich są nazywani dobroczyńcami. Wy zaś nie tak, lecz kto chce być największy
pośród was, niech będzie jako najmniejszy, a ten, kto przewodzi, niech będzie jako
usługujący. Któż bowiem jest większy ? Czy ten, kto u stołu zasiada, czy ten, który
usługuje? Czy nie ten, który u stołu zasiada? Lecz ja jestem wśród was jako ten, który
usługuje ."
Jak widać w Bożych oczach osoba poddana i usługująca jest wyższa od tej, której ona usługuje.
Argument antytrynitarzy odwołujący się do Jan.14:28 niczego nie dowodzi dopóki skądinąd nie
wykażą, że: (1) dotyczy on wyższości ontologicznej a nie funkcjonalnej oraz dopóki nie wykażą, że
(2) nie nie można go rozumieć w kategoriach tymczasowej pozycji zajmowanej przez Chrystusa na
ziemi.
2.2. Ojciec Bogiem dla Syna. (J.20:17)
Antytrynitarze twierdzą, że Chrystus nie może być Bogiem, gdyż mówi o Ojcu jako swoim Bogu .
Np. powołują się na słowa zmartwychwstałego Chrystusa do Marii Magdaleny zapisane w
Ewangelii Jana 20:17 "Nie dotykaj mnie, bo jeszcze nie wstąpiłem do Ojca; ale idĽ do braci moich
i powiedz im: Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego, do Boga mego i Boga waszego".
Zauważmy, że Pan Jezus nie powiedział: "Wstępuję do Ojca naszego i Boga naszego " lecz "do Ojca
mojego i Ojca waszego , do Boga mojego i Boga waszego " chcąc w ten sposób podkreślić
odmienność, wyjątkowość, Jego relacji z Ojcem. Dlaczego Jezus nie powiedział, że wstępuje do
Boga i Ojca naszego? Dlatego, że Ojciec jest na innej zasadzie Ojcem wobec Syna i na innej wobec
nas; na innej zasadzie jest On Bogiem wobec Syna i na innej wobec nas. Bóg Ojciec nie jest takim
samym Bogiem dla Syna, jakim jest dla nas, gdyż z kolei w innym miejscu Ojciec nazywa swego
Syna Bogiem i Panem (Heb.1:8-10) czego nie powie o żadnym z nas. Zwracam uwagę, że Pan
Jezus rozmawiając z ludĽmi nigdy nie nazywał Boga Ojca "naszym Bogiem".
Jeśli mamy dwie osoby: Jana i Adama Kowalskich, to nie ma żadnej sprzeczności w tym, że
powiemy iż Jan jest dla Adama Kowalskim tak jak Adam jest dla Jana Kowalskim. Podobnie, Syn
jest dla Ojca Bogiem jak i Ojciec jest dla Syna Bogiem, gdyż "Bóg" jest ich tytułem, tytułem
najwyższej istoty posiadającej przymioty niedostępne żadnej innej istocie.
2.3. Syn poddany Ojcu. (1Kor.15:24-28)
Ulubionym fragmentem antytrynitarzy mającym ukazać niższość Syna względem Ojca jest
fragment z 1Kor.15:24.28: "Potem nastanie koniec, gdy odda władzę królewską Bogu Ojcu, gdy
zniszczy wszelką zwierzchność oraz wszelką władzę i moc. (...) A gdy mu wszystko poddane
będzie, wtedy i Syn będzie poddany temu, który mu poddał wszystko, aby Bóg był wszystkim we
wszystkim."
Zgłoś jeśli naruszono regulamin