1. Ja traktuję poważnie swoje obowiązki względem was – Polski.rtf

(8 KB) Pobierz

Mówi Maryja

 

1. Ja traktuję poważnie swoje obowiązki względem was – Polski

 

7 I 1988 r. Pierwsza rozmowa z Maryją - modlitwa z udziałem kapłana (dwie osoby).

- Cieszę się wami, dzieci, cieszę się, że zauważacie moje starania i widzicie moje działanie w waszym kraju. Ja już wszystko scalam i jednocześnie ochraniam was. Dlatego zaufajcie Mi i nie martwcie się o te wszystkie sprawy, których wam się nie udaje lub nie udało załatwić. Bo to jest, dzieci, ziemia - jeszcze nie królestwo Boże. Ale wasza miłość i oddanie się sprawom mojego królestwa polskiego i planom Syna mojego też je budują, choć tego nie widzicie.

Poddajcie się moim staraniom bez zbędnego pośpiechu i niepokoju. Zawierzcie możliwościom Boga, który jest Panem niemożliwości.

Mówcie jak najwięcej o pojednaniu, o niesieniu sobie wzajemnie pomocy. Twórzcie koła przyjaciół wokół siebie, a kiedyś Ja je połączę. (...)

Ja traktuję poważnie swoje obowiązki względem was i pragnęłabym, żebyście również moje wskazówki traktowali poważnie i chcieli stosować się do nich. Gdyż wszystko to, co mówię, mówię dla waszego dobra, dla dobra całego narodu polskiego.

Błogosławię cię, synu, w każdym zamiarze służenia Synowi mojemu. Moim stałym życzeniem jest, żebyście pamiętali, że macie Matkę i że ta Matka może wam wyprosić wszystko, z czym się zwracacie do Mnie, prosząc nie tylko dla siebie, lecz także dla innych ludzi.

Chciałabym, synu, abyś każdego, kogo spowiadasz, oddawał mojemu wstawiennictwu, chociażby tylko jedną myślą, i prosił, abym go broniła od zła. Moje ręce są pełne łask, o które ludzie tak mało proszą. Wskażę ci, jak to czynić: Jeżeli idziesz do kogoś, módl się za tę osobę; jeżeli jedziesz pociągiem, módl się za współtowarzyszy, za kolejarzy i za maszynistę; jeżeli przyjedziesz do jakiegoś miasta, oddawaj Mi je; jeżeli idziesz z wykładem, oddawaj Mi swoich studentów, aby słowa twoje zostały przyjęte jak najlepiej. Proś zwłaszcza za tych słabszych - to jest wasz obowiązek jako nauczycieli. Przy umówionym spotkaniu módl się za tę osobę. Jeżeli zaniedbałeś swoich przyjaciół, to przynajmniej zatelefonuj i uciesz ich, że o nich pamiętasz. Ze współbraćmi w domu staraj się nawiązać więcej przyjaźni i serdeczności, bądź dla nich dobry. Jeżeli ktoś jest smutny lub chory, odwiedź, pożycz książkę, powiedz Mi o nim, a Ja ci podsunę pomysł w danym momencie. Nie myśl, że smutni i oschli nie potrzebują dobroci; może dlatego są smutni i oschli, że za mało jej otrzymali.

Ja się tak bardzo cieszę, jak widzę wzajemną miłość w was, oddanych Jezusowi.

Wiesz dobrze, że każdy kapłan ma moją specjalną opiekę i troskę, bo oddał się całkowicie na służbę i przez to jest bardziej narażony na ataki nieprzyjaciela.

Synu, teraz przyklęknij i przyjmij moje błogosławieństwo w Imię Pana i Boga mojego. Pamiętaj, że Ja tu jestem już, teraz i zawsze. Tulę cię do Serca, synu, i udzielam ci mojej macierzyńskiej miłości. Bo Bóg jest i Ojcem i Matką ludzkości (ze zrozumienia: w mężczyznach winna być delikatność, czułość i miłość, a w kobietach - męstwo i odwaga na podobieństwo do Stwórcy).

Dziel się wszystkim ze Mną, bo Ja tak bardzo pragnę umacniać was, wspomagać i pocieszać. Bądź Mi w tym towarzyszem, synu mój. Kocham cię, błogosławię i umacniam w służbie mojej dla dobra waszego narodu, dla wypełnienia dążeń mojego Syna i Jego wspaniałego planu zbawienia.

Błogosławię w Imię Boga Wszechmogącego w Trójcy Jedynego, w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.

Abyście nie byli osieroceni...

 

22 II 1988 r. Mówi Maryja:

Ja nad wami pracowałam tysiąc lat - nad wami i z wami. Przyjrzyjcie się dobrze waszym świętym. Ich rola jest wciąż niedoceniona. A przecież oni w sobie skrystalizowali moje natchnienia. Stawali się dla was znakiem widzialnym moich zamierzeń i planów. Kazania sejmowe ks. Skargi też były moim ostrzeżeniem. A po rozbiorach ile zakonów powstało, aby zrealizować moje macierzyńskie posłannictwo względem was. Abyście nie byli osieroceni, starałam się działać poprzez nowe zgromadzenia, które was wychowywały, uczyły, broniły przed demoralizacją i dawały wam moją matczyną miłość.

Mówiłam wam, dzieci, iż po tym można poznać, że program odrodzenia waszego kraju jest mój, że najbardziej podkreślam w nim rolę każdego członka narodu - rolę służebną wedle moich słów: „Oto ja, służebnica Pańska". I wskazuję wam realne cele, realne potrzeby i realną konieczność wzięcia w opiekę wszystkich słabszych, bezbronnych i bezradnych: starców, niedorozwiniętych, umysłowo chorych, niedołężnych, dzieci... Czyż nie tak powinna postępować matka? (...)

Ja, Królowa nieba i ziemi, służąc z zupełnym oddaniem Synowi mojemu, przygotowałam Mu tron i panowanie. Pragnę zaś, abyście wy, Polacy, byli Jego pierwszą strażą przyboczną i przyjaciółmi. Pragnę, abyście popierając plany moje - jako naród - przekonywali innych swoim postępowaniem i stali się dla nich wzorem do naśladowania.

Zawsze pozostanę Ja, nadal ufając i wstawiając się za wami

 

26 V 1988 r. Dzień Matki. Mówi Maryja:

- Jestem waszą Matką, zawsze obecną, nieustannie nad wami czuwającą. Cokolwiek robicie dla mojego Syna, robicie to ze Mną, bo Ja prowadzę dzieło Jego w świecie. Tu, w moim kraju, przygotowuję was do podjęcia służby mojemu Synowi przez cały naród, przez wszystkich. (...)

- Ja się nie zrażam, bo znam wasze serca i wierzę, że może obudzić się miłość w każdym z was (miłość do Boga, pragnienie służenia Mu). Pamiętajcie, moje drogie dzieci, które tak dobrze znam, że Ja nigdy nie tracę nadziei. Jeżeli byście nawet wszyscy przestali wierzyć w możliwość odrodzenia się waszego narodu, zawsze pozostanę Ja, nadal ufając i wstawiając się za wami. Pamiętajcie, że macie Orędowniczkę, nawet w najcięższych chwilach waszego życia. Dlatego nie bójcie się tej grozy, która nadchodzi, bo Ja was ocalę.

Wszyscy wasi bliscy i przyjaciele z waszej Ojczyzny - u Mnie - proszą za wami, a Ja kocham ich i was. Syn mój zdolny jest przemienić najgorszego łotra w swojego żołnierza i apostoła. Wierzcie w to i polegajcie na Nim. On was chce uratować i wyzwolić, a przecież zna waszą nędzę bardziej niż wy sami. Ponadto to Jezus pragnie na was budować swoje plany. Zawierzcie Jego miłości i słuchajcie Go, bo On chce uczynić z was rybaków ludzi - całych narodów. (...)

- Jakież znaczenie ma przemoc fizyczna wobec niewoli grzechu? Pragnę, abyście chcieli uwolnić się z tego i pomogę wam w tym. Żadna przemoc nie może zabić miłości, jeżeli ona żyje w sercach ludzkich. Starajcie się rozwijać w sobie miłość do ludzi i proście mego Syna o dar miłości, a Ja będę prosiła wraz z wami.

Dzieci. Stoi przed wami mój Syn, który każdego z was tak dobrze zna, jak ojciec zna swoje dzieci, i Ja z Nim. Czegóż możecie obawiać się pod taką opieką? Dlatego złóżcie wszystkie wasze obawy, lęki i kłopoty u moich stóp, bo Ja pragnę przejąć je od was i sama załatwić to, czego wy nie możecie. (...)

Zgłoś jeśli naruszono regulamin