Dzieje Rzymu (tom 2) - Howard Scullard.pdf

(2590 KB) Pobierz
Dzieje Rzymu (tom 2) - Howard Scullard
DZIEJE Rzymu
- OD CZASÓW NAJDAWNIEJSZYCH DO KONSTANTYNA
tom II
MAX CARy
HOWARD HAYES SCULLARD
Przełożył Jerzy Schwakopf
Tytuł oryginału
A HISTORY OF ROME DOWŃ TO THE REIGN OF CONSTANTINE
Konsultacja naukowa EWA WIPSZYCKA
Słownik ważniejszych pojęć i terminów WŁODZIMIERZ LENGAUER
Bibliografia prac w języku polskim MAREK STĘPIEŃ
Wybór ilustracji JERZY SCHWAKOPF
Opracowanie map IRENA MAKAREWICZ
Opracowanie indeksu KRYSTYNA KONOPNICKA
Projekt graficzny serii RYSZARD SWIĘTOCHOWSKI
Okładkę, obwolutę i strony tytułowe opracowała TERESA KAWIŃSKA
Published in the United Kingdom /
by THE MACMILLAN PRESS LTD '
under the title A HISTORY OF ROME (3rd edition)
(c) The representatives of the estate of the łatę M. Cary and H.H. Scullard 1975
(c) Copyright for the Polish edition by
Państwowy Instytut Wydawniczy.
Warszawa 1992
Printed in Poland
Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1992 r.
Wydanie pierwsze
Ark. wyd. 64,9. Ark. druk. 46,5
Papier offset, kl III 80g. 70 x 100 cm
Skład wykonała Pracownia Fotoskładu w Warszawie, ul. Wspólna 69
Druk i oprawę wykonała Drukarnia Wydawnicza im. W. L. Anczyca w Krakowie
ISBN 83-06-01859-1
CZĘŚĆ V
OKRES ŚWIETNOŚCI CESARSTWA RZYMSKIEGO
Rozdział XXX. Działalność reformatorska Augusta. Rzym i Italia
1. PIERWSZE REFORMY (29-23 rok p.n.e.)
2.
Po powrocie do Italii w lecie 29 roku Oktawian miał w państwie pozycję
mocniejszą, niż kiedykolwiek osiągnął Sulla czy Cezar. Dysponował siłami
zbrojnymi imperium rzymskiego, powracał w aureoli zwycięzcy w wojnie z wrogiem
zewnętrznym, gdy poszły już w niepamięć urazy, które zawsze powoduje osoba
zwycięzcy w wojnie domowej, i przywiózł tak wielkie skarby Ptolemeuszów, że nie
tylko mógł zapłacić odprawy swym żołnierzom bez konieczności ponownych konfiskat
mienia obywateli, ale zostało mu jeszcze dostatecznie dużo pieniędzy, aby
pokaźne sumy rozdzielić między mieszkańców stolicy. W dążeniach do reformy
ustroju Oktawian miał znacznie więcej swobody od swych poprzedników,
republikańskie zaś skłonności Rzymian, które Sulla uznawał, a Cezar zlekceważył
i zapłacił za to najwyższą cenę, ciążyły mu w stopniu znacznie mniejszym. Minęło
trzydzieści lat od czasów, gdy ustrój republikański funkcjonował mniej więcej
normalnie, wspomnienia dni wolności (takiej, jak ją wówczas pojmowano) coraz
bardziej blakły, w dodatku zaś wojny domowe i proskrypcje przetrzebiły szeregi i
nadwerężyły siły arystokracji, która była najaktywniejszą strażniczką tradycji
republikańskich.2 Trudno się więc dziwić, że okrzyknięto Oktawiana zwiastunem
Strona 1
Dzieje Rzymu (tom 2) - Howard Scullard
pokoju, który położył kres długotrwałym konfliktom wewnętrznym, masakrom,
konfiskatom, represjom wojskowym, przewyższającym brutalnością wszystkie
okrucieństwa, jakie zanotowały dzieje Rzymu. Przyjęcie zgotowane Oktawianowi w
29 roku można porównać z powitaniem Karola II w 1660 roku, po jedenastu latach
rządów wojskowych w Anglii, lub do owacji na cześć Napoleona po jego powrocie do
Paryża spod Marengo, gdy Francja miała za sobą długie lata rządów rewolucyjnych.
W jednej kwestii Oktawian nie miał wyboru. Trwały pokój mógł zagwarantować tylko
pod warunkiem zatrzymania niepodzielnej władzy nad armią imperium. W wojsku
cieszył się tak wielkim autorytetem, że mógł wziąć na siebie odpowiedzialność za
poszanowanie przez nie ładu i porządku; gdyby zrzekł się władzy wojskowej lub
podzielił ją z kimś innym, po
8
wstałaby realna groźba, że butni dowódcy wojskowi zwrócą swych żołnie-
rzy przeciw władzom cywilnym lub rozpętają konflikty zbrojne między
sobą. Pół wieku wojen domowych i przewrotów stworzyło w armii rzym-
skiej określoną tradcję, którą mógł przełamać tylko Oktawian: miał przeto
zarówno obowiązek, jak i prawo zachować nieograniczone imperium woj-
skowe w swoich rękach.
Z tych powodów Oktawian mógł się pokusić w 29 roku o ustanowienie
monarchii absolutnej, mając znacznie większe szansę powodzenia niż Cezar
w 44 roku. Mimo to jednak, zamiast pójść po linii najmniejszego oporu,
postanowił wycofać się za Rubikon. Obietnica przywrócenia ustroju repub-
likańskiego, której udzielił w 36 roku, nie była tylko posunięciem dyploma-
tycznym: własne przekonania i doświadczenia także skłaniały go do obrania
tego kierunku.3 Nie miał ani wspaniałego zdrowia, ani żelaznej energii
Cezara, który gotów był wszystko dźwigać na swoich barkach. Chociaż
Oktawian dożył siedemdziesięciu siedmiu lat, to jednak częste choroby
ostrzegały go, że musi unikać przemęczenia i część swoich obowiązków
przekazać innym. Z natury był szczerym wielbicielem mos maiorum i kon-
serwatystą zarówno w życiu politycznym, jak i prywatnym.4 To prawda, że
w walce o dojście do władzy postępował jak każdy rewolucyjny przywódca,
który chce doprowadzić swych stronników do zwycięstwa, ale po wyelimi-
nowaniu wszystkich rywali miał niezaprzeczalne prawo utożsamić swe
stronnictwo z państwem rzymskim, a nawet twierdzić, że sprawuje władzę
za zgodą ogółu. Po latach dał wyraz temu przekonaniu w swych Res gestae
(Czyny): "per consensum universorum potitus rerum omnium" .* Co więcej,
zdawał sobie sprawę, że sukces swój zawdzięczał upokarzającej zależności
od wojska. W efekcie nie zależało mu tak bardzo jak Cezarowi na władzy
autokratycznej, ale nie wyrzekł się jej jak Sulla. Utorował sobie drogę do
kompromisu; kroczył nią później konsekwentnie, kierując się zasadą, że w
jego gestii znajdują się tylko sprawy wojskowe, polityka zagraniczna oraz
ogólny nadzór nad administracją cywilną, natomiast szczegółowe kwestie w
sferze cywilnej stanowią pole działania dwóch uprzywilejowanych kategorii
urzędników państwowych, powoływanych ze stanu senatorskiego i stanu
ekwickiego - pragnął więc połączyć narzucone mu przez sytuację obo-
wiązki naczelnego wodza z dobrowolnie wybraną rolą zwierzchnika pań-
stwa (rector) w takim znaczeniu tego słowa, jak rozumiał je Cyceron.
Po upadku triumwiratu Oktawian sprawował rządy na nader wątpliwej
podstawie, pokładając ufność w moralnym walorze przysięgi posłuszeństwa
złożonej mu przez Italię i prowincje zachodnie, mimo że nie miało to żadnej
sankcji w zasadach ustrojowych; od 31 roku przez kilka lat z rzędu wybie-
rano go konsulem. W 30 roku, jeszcze w czasie jego pobytu na Wschodzie,
* '' "Na podstawie powszechnej zgody sprawowałem rządy nad wszystkim" (przyp.
tłum.).
Pierwsze reformy (29-23 rok p.n.e.) 9
wdzięczna ludność obdarzyła go wieloma honorami, między innymi także
pełną władzą trybuńską (sacrosanctitas tribunicia otrzymał w 36 roku), ale
chwilowo albo nie przyjął tej godności, albo jeżeli ją zaakceptował, to z
prerogatyw trybuńskich nie czynił praktycznego użytku.5 Nadano mu także
prawo rozstrzygania odwołań od wyroków sądowych oraz kreowania no-
wych rodów patrycjuszowskich, gdyż wskutek wojen domowych liczba ich
Strona 2
Dzieje Rzymu (tom 2) - Howard Scullard
znacznie spadła. Oficjalnie używał jako praenomen tytułu imperator. Wielką
radość sprawiła mu uchwała senatu o zamknięciu świątyni Janusa, co ozna-
czało przywrócenie pokoju w całym państwie.
W sierpniu 29 roku Oktawian powrócił do Rzymu, gdzie odbył trzy
tryumfy dla uczczenia podboju Illyricum, zwycięstwa pod Akcjum i aneksji
Egiptu. Już od pewnego czasu zajmował się intensywnie rozwiązaniem
problemu osiedlenia wielkiej liczby swoich weteranów w koloniach, zmniej-
szając w końcu liczbę legionów z sześćdziesięciu do dwudziestu ośmiu.
Widomym świadectwem przywrócenia pokoju w kraju był fakt, że gdy w 28
roku wraz ze swym przyjacielem Agryppą pełnił swój szósty konsulat, pier-
wszy raz od dwudziestu lat obaj konsulowie przez cały rok nie opuścili
Rzymu; Oktawian ogłosił także amnestię i anulował wszystkie sprzeczne z
prawem zarządzenia, które wydał w okresie minionych wojen domowych.
Jedną z głównych jego trosk w tym czasie było przeprowadzenie reformy
stanu senatorskiego i stanu ekwickiego. W tym celu w drodze specjalnego
aktu uzyskał dla siebie i dla Agryppy uprawnienia cenzorskie. Otrzymawszy
te kompetencje, ułożyli oni nową listę senatorów (prawdopodobnie w 29
roku), wpisując na pierwszym miejscu Oktawiana jako princeps senatus, a w
28 roku przeprowadzili spis wszystkich obywateli. Ze składu senatu usunęli
około dwustu członków, skreślając głównie osoby najbardziej skompro-
mitowane, które zdołały się wślizgnąć do izby w latach triumwiratu (do-
tknęło to bardziej tę kategorię osób niż dawnych republikanów i stronników
Antoniusza). W ten sposób liczbę senatorów zredukowano z tysiąca do
ośmiuset.
W 18 roku Oktawian posunął się jeszcze dalej, zmniejszając skład senatu
do sześciuset osób, a w 11 roku p.n.e. dokonał dalszych skreśleń, ale tym
razem już nie tak drastycznych.6 W celu obsadzenia wakatów w tak prze-
trzebionym senacie przywrócił w całej rozciągłości wprowadzony przez
Sullę system automatycznego powoływania do izby senatorskiej byłych
kwestorów, jednakże prawo do ubiegania się o kwesturę przyznał tylko
członkom zredukowanego stanu senatorskiego. Od kandydatów do god-
ności senatorskiej wymagał określonych kwalifikacji - nieskazitelnej opi-
nii, odbycia pełnej służby wojskowej oraz posiadania odpowiedniego ma-
jątku (zapewniającego co najmniej 800 000 sesterców dochodu rocznego, co
później podwyższono do miliona sesterców), chciał bowiem, aby senatorzy
Pierwsze reformy (29-23 rok p.n.e.) 11
byli materialnie niezależni. Oktawian miał prawo podnieść do rangi laticla-
vii (to znaczy uprawnionych do noszenia tuniki obramowanej szerokim pur-
purowym pasem, który przysługiwał członkom stanu senatorskiego) mło-
dych ludzi nie pochodzących z rodów senatorskich; awans ten umożliwiał
im ubieganie się o niższe urzędy, wchodzące do kategorii tzw. vigintiviri, a
to z kolei stwarzało im szansę kandydowania do kwestury. W konsekwencji
do służby państwowej wstąpiła pewna liczba ekwitów, a jednocześnie w
senacie znaleźli się ludzie z innych warstw społecznych. Kandydaci do stanu
ekwickiego musieli spełniać podobne warunki jak aspiranci do stanu sena-
torskiego; co się tyczy cenzusu majątkowego, to pozostawiono go na pozio-
mie 400 000 sesterców. W praktyce nowi członkowie obu stanów rekruto-
wali się w większości ze sfer rządzących w italskich municypiach; nieliczni
pochodzili z kolonii rzymskich w Galii i Hiszpanii. Przynależność do sena-
torius ordo stawała się w coraz większym stopniu honorem dziedzicznym, co
zresztą leżało w intencjach Oktawiana. Rzecz prosta, do stanu senator-
skiego należeli wszyscy przedstawiciele starych rodów rządzących; jednakże
ogół jego członków reprezentował znacznie szersze kręgi społeczeństwa niż
republikańska nobilitas w przeszłości, zwłaszcza że awansowano do niego
stale licznych novi homines.
Na początku 27 roku, po inauguracji swego siódmego konsulatu, Okta-
wian uznał, że nadeszła pora na dokonanie dalszych reform. Być może, że
decyzję tę przyspieszyła świadomość niebezpieczeństwa płynącego z posia-
dania rywala w chwale wojennej: M. Licyniusz Krassus, wnuk triumwira,
zażądał bowiem przyznania mu honoru spolia opima, spotykając się zresztą
z odmową Oktawiana.7 W pierwszych dniach stycznia Oktawian oświadczył
nieoczekiwanie na posiedzeniu senatu, że składa wszystkie swoje uprawnie-
nia i władzę nad prowincjami i oddaje je do swobodnej dyspozycji ludu i
Strona 3
Dzieje Rzymu (tom 2) - Howard Scullard
senatu. Nie ulega wątpliwości, że ten niezwykły krok, a także i jego następ-
stwa, Oktawian przekonsultował wcześniej z najwybitniejszymi przedstawi-
cielami senatu i przyjaciółmi. Z udawaną niechęcią uległ naciskowi i zgodził
się przyjąć na okres dziesięciu lat namiestnictwo - jak się zdaje, z władzą
prokonsularną - rozległej prowincji, w której skład wchodziły: Hiszpania
(prawdopodobnie bez Hiszpanii południowej, która już wtedy lub w latach
16-13 została uznana za prowincję senatorską), Galia i Syria.8 Co więcej,
nadal miał sprawować urząd konsula. W ślad za tym poszły inne honory: w
gmachu senatu umieszczono złotą tarczę z napisem głoszącym, że ofiaro-
wano mu ją w dowód "męstwa, wspaniałomyślności, sprawiedliwości i
pobożności"; portal jego domu ozdobiono złotymi gałązkami lauru, a nad
bramą zawieszono wieniec dębowy, który miał świadczyć, że ocalił życie
obywatelom rzymskim (pb cives servatos). Co jeszcze ważniejsze, senat przy-
znał mu imię Augustus, którego od tej chwili używał zamiast imienia Okta-
wian (nazwę miesięca sextilis przemianowano na augustus, ale jak się zdaje,
12 Rozdział XXX. Działalność reformatorska Augusta. -Rzym i Italia
nastąpiło to trochę później). Trudno dziś ściśle ustalić znaczenie tego
nowego imienia. Dla Rzymian miało ono zabarwienie religijne i wskazy-
wało, że obdarzony nim wybraniec objął swą godność wedle przepisanych
reguł i że zyskał sobie chwałę bogów i ludzi; co więcej, przyjmując to imię
odcinał się on w sposób zdecydowany od Oktawiana, triumwira i despoty
wojskowego.
Zgodnie z nowym podziałem kompetencji senat otrzymał z powrotem
ogólny nadzór nad administracją Rzymu i Italii oraz zwierzchnictwo nad
połową prowincji. W pierwszej kolejności przywrócono izbie władzę nad
Sycylią, Sardynią i Korsyką, Hiszpanią południową (zwaną odtąd "Bae-
tica"), Illyricum, Macedonią, Achają (czyli Grecją właściwą, która od tego
czasu stała się odrębną prowincją), Azją, Bitynią, Kretą i Kyreną (połączo-
nymi odtąd w jedną prowincję) oraz Afryką. Później odebrano senatowi
nadzór nad Sardynią i Korsyką oraz Illyricum, ale przyznano mu w zamian
Cypr i Galię Narbońską. Niewielka liczba senatorów nadal pełniła funkcje
sędziów przysięgłych w sprawach karnych; sędziowie ci przydzieleni byli do
jednego z trzech zespołów {decuriae), liczących po tysiąc osób, które rekru-
towały się przeważnie ze stanu ekwickiego, odtąd jednak stan ten dzielił ów
przywilej z obywatelami legitymującymi się dochodem nie niższym od
200 000 sesterców. Niemniej pierwszy raz w historii senat jako izba otrzy-
mał kompetencje sądownicze. Gdzieś między 23 rokiem p.n.e. a 8 rokiem
n.e. przyznano izbie senatorskiej prawo sądzenia pod przewodnictwem kon-
sulów (August mógł, oczywiście, uczestniczyć w tych sesjach) przestępstw
politycznych oraz pospolitych, w które wmieszani byli senatorzy. Oskarżeni
o zdzierstwa namiestnicy prowincjonalni odpowiadali przed senatem, ależeli
mieszkaniec prowincji domagał się jedynie naprawienia szkody, a nie
kary głównej, to dla osądzenia takiej sprawy powoływano jedynie komisję
senatorską ad hoc. Pod nadzorem senatu urzędnicy różnych stopni podjęli
swe dawne obowiązki, a zarząd prowincji "senatorskich" znalazł się ponow-
nie w rękach byłych konsulów i byłych pretorów (jednych i drugich zwano
odtąd prokonsulami). Skład liczebny magistratury utrzymano mniej wię-
cej na tym samym poziomie, jaki obowiązywał pod koniec Republiki, ale
minimalny wiek wymagany od kandydatów do kwestury obniżono do
dwudziestu pięciu lat, a od ubiegających się o konsulat do trzydziestu
pięciu.
Trudno jest jednoznacznie określić uprawnienia, które August (tak bo-
wiem będziemy go odtąd nazywać) zarezerwował dla siebie. Nigdy nie
zebrano ich w jednym akcie, do końca jego rządów pozostały rozproszone
w rozmaitych uchwałach, które przyznawały mu takie lub inne preroga-
tywy. Od 27 roku przez pięć kolejnych lat sprawował konsulat oraz na
podstawie specjalnego aktu przyznającego mu imperium proconsulare lub
może w drodze rozszerzenia posiadanego imperium consulare poza Italię
Drugi etap reform Augusta 13
zatrzymał zwierzchnictwo nad wszystkimi prowincjami, których nie przeka-
zał pod zarząd senatu. Jednocześnie jednak otrzymał upoważnienie do
wykonywania tego imperium za pośrednictwem swoich zastępców, których
Strona 4
Dzieje Rzymu (tom 2) - Howard Scullard
ustanowiono w podległych mu prowincjach i którzy otrzymywali od niego
dyrektywy z Rzymu. Nie bez racji przeto August mógł twierdzić, że przy-
wrócił Republikę w jej starodawnej postaci. Miejsce dyktatora zajął princeps
civitatis, który by\primus inter pares, a chociaż August sprawował naczelne
dowództwo sił zbrojnych, to trzema prowincjami - Illyricum, Macedonią i
Afryką - zarządzali niezależni prokonsulowie, którzy dowodzili swoimi
armiami.
2. DRUGI ETAP REFORM AUGUSTA
Przez blisko trzy lata August przebywał poza Rzymem, być może uważa-
jąc, że państwo szybciej okrzepnie i przystosuje się do nowych warunków,
jeżeli on na jakiś czas usunie się z kraju. Najpierw przeprowadził spis lud-
ności w podporządkowanej mu prowincji Galii, a następnie podjął działania
zbrojne w północno-zachodniej Hiszpanii, gdzie ciężko zaniemógł. Do
Rzymu powrócił w 24 roku, a w następnym roku, gdy pełnił swój jedenasty
konsulat, spadła na niego seria kłopotów. M. Primus, namiestnik Macedo-
nii, został postawiony przed trybunałem do spraw zbrodni stanu pod zarzu-
tem rozpoczęcia bez rozkazu wojny przeciwko trackiemu plemieniu Odry-
sów, a gdy August potwierdził, że nie dawał mu żadnych poleceń, sąd uznał
Primusa winnym przestępstwa przeciwko interesom państwa. Niebawem
ujawniono spisek na życie Augusta pod przewodem republikanina Faniu-
sza Rufusa, w który zamieszany był prawdopodobnie Warron Murena,
sprawujący konsulat wspólnie z Augustem.9 Ledwo uporano się z tą
sprawą, nastąpiła nowa katastrofa: August tak ciężko zachorował, że stra-
cono nadzieję na utrzymanie go przy życiu. Sygnet, którym pieczętował swe
pisma, wręczył najbliższemu przyjacielowi, Agryppie, a niektóre dokumenty
państwowe przekazał konsulowi mianowanemu na miejsce zdradzieckiego
Mureny.
Po powrocie do zdrowia August nosił się z myślą złożenia władzy, ale po
jakimś czasie zawarł z senatem porozumienie nowej treści. W dniu l lipca
zrezygnował z konsulatu, który sprawował nieprzerwanie od 31 roku i odtąd
obejmował to stanowisko tylko w wyjątkowych okolicznościach. Zrzekając
się konsulatu August pozbył się wielu bieżących obowiązków administracyj-
nych, które bardzo go męczyły, a jednocześnie wywołał zadowolenie człon-
ków stanu senatorskiego, którzy nadal ubiegali się o ten urząd, uważając go
za najwyższe wyróżnienie w życiu publicznym, i jak dawniej odnosili się z
niechęcią do piastowania go przez jedną osobę w ciągu kilku lat z rzędu.10 Z
14 Rozdział XXX. Działalność reformatorska Augusta. Rzym i Italia
myślą o zrekompensowaniu Augustowi uszczuplenia władzy, związanego z
rezygnacją z konsulatu, przyznano mu szereg nowych prerogatyw zarówno
w Italii, jak i poza jej granicami. August otrzymał lub - co bardziej praw-
dopodobne - zaczął faktycznie wykonywać pełną potestas tribunicia, z któ-
rej do tej chwili nie korzystał. Na mocy tych prerogatyw mógł zwoływać
posiedzenia senatu oraz przedkładać projekty aktów prawnych zgromadze-
niu ludowemu; sprawował także najwyższą jurysdykcję w sprawach kar-
nych. W dodatku uzyskał prawo przedkładania senatowi wniosków na
piśmie, które izba miała obowiązek rozpatrywać w pierwszej kolejności, bez
względu na to, jakie sprawy były na porządku dziennym. Co prawda w
praktyce August rzadko korzystał z uprawnień trybuńskich, jednak bardzo
się tą godnością chlubił i lata swych rządów liczył od 23 roku. Co więcej,
trybunat był stanowiskiem z ramienia ludu i kompensował mu utratę wła-
dzy nad tą sferą administracji cywilnej, która podlegała kompetencjom kon-
sulów - wedle Tacyta był to "naj świetniej szy tytuł w państwie" (summi
fastigii vocabulum). W dodatku po złożeniu konsulatu August zatrzymał
imperium z tytułu namiestnictwa przyznanych mu prowincji; prerogatywę tę
odnawiano specjalną uchwałą co pięć lub dziesięć lat (w 18, 13 i 8 roku
p.n.e. oraz w 3 i 13 roku n.e.). Imperium to miało charakter prokonsularny
(tak bowiem uregulowano tę kwestię już w 27 roku), nie przysługiwało
przeto w Rzymie. Drugie ograniczenie kompetencji Augusta polegało na
tym, że imperium tego samego stopnia mieli wszyscy prokonsulowie prowin-
cji. Z tego względu zmodyfikowano imperium Augusta w dwojaki sposób:
został on upoważniony do wykonywania go także w samym Rzymie, a
ponadto uznano je za imperium maius, czyli "większe", dzięki czemu uzyskał
Strona 5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin