Aby czas nie zatarł śladów-Cmentarz w Jarosławiu.doc

(76 KB) Pobierz
Aby czas nie zatarł śladów

Aby czas nie zatarł śladów

http://naszdziennik.pl/polska-kraj/13915.html

 

zdjecie

M.Kamieniecki/Nasz Dziennik

 

Czwartek, 1 listopada 2012 (21:24)

W całej Polsce zbierano dzisiaj na cmentarzach środki na renowację zabytkowych nagrobków. Do najcenniejszych należy jedna z najstarszych nekropolii w Europie - Stary Cmentarz w Jarosławiu. Dzięki listopadowym kwestom udało się tu odnowić już wiele bezcennych pomników.

Jarosławianie chętnie wrzucają pieniądze do puszek, bo - jak mówią - Stary Cmentarz zwany też „małym Łyczakowem” jest ważnym miejscem w historii miasta, gdzie pochowano wiele osób zasłużonych dla Polski.

Dzięki kwestom organizowanym od 20 lat zabytkowe pomniki autorstwa wybitnych artystów powoli odzyskują swą dawną świetność.

Jarosławska nekropolia została utworzona na podstawie dekretu cesarza Franciszka Józefa II w 1784 r. Jest starsza o dwa lata od cmentarza Łyczakowskiego, starsza od warszawskich Powązek założonych w 1790 r., czy cmentarza Rakowickiego w Krakowie, którego początki sięgają 1803 r.

Na jarosławskim „małym Łyczakowie” spoczywają osoby zasłużone zarówno dla miasta, regionu, jak i dla Polski: bohaterowie powstań z 1831 i 1863 r., duchowni czy ludzie kultury. Wśród nich bohater narodowy, jeden z dowódców Powstania Styczniowego płk Leon Czechowski, ks. Henryk Jakliński, żołnierze II wojny światowej, historycy, a także twórcy kultury, m.in. Michał Zieliński - autor znanej piosenki „Serce w plecaku”.

Ponadto burmistrzowie miasta, jak zmarły w 1888 r. Gustaw Adolf Weiss, Karol Bartoszewski, czy trwale wpisani w pamięć grodu nad Sanem duchowni: ks. Mieczysław Lisiński - zwany ojcem ubogich i sierot, czy przedwcześnie zmarły w 1985 r. kapłan wielkiego serca - ks. dr Bronisław Fila.

Jarosławski cmentarz to także przykład sztuki nagrobnej inspirowanej nurtami epok, w których powstawały poszczególne pomniki. Do najstarszych należy figuralny nagrobek z 1840 r. nad mogiłą Stanisława Kamieńskiego, który ukazuje płaczącą, ubraną w antyczne szaty, wspartą na krzyżu kobietę w otoczeniu trojga dzieci opłakujących śmierć męża i ojca.

Kolejnym równie pięknym, jak i  starym jest nagrobek zmarłej w 1828 r. Brygidy z Jaśkiewiczów Modrzejowskiej. Autorem dzieła, które ukazuje antyczny obraz śmierci, jest żyjący na przełomie XVIII i XIX wieku lwowski rzeźbiarz Anton Schimser.

Uwagę przykuwają też cenne obeliski poświęcone pamięci wspomnianego już burmistrza Gustawa Adolfa Weissa, braci Żmudzińskich, czy zdobiony płaskorzeźbami grobowiec rodziny Wojciechowskich. Dzieła upiększone roślinną ornamentyką wyszły spod dłuta Ludwika Tyrowicza, lwowskiego rzeźbiarza i mistrza kamieniarskiego żyjącego w latach 1861-1930. To tylko nieliczne przykłady bogactwa sztuki cmentarnej jarosławskiej nekropolii.

Wiele z nich dawno przestałoby istnieć, gdyby nie wsparcie ofiarodawców podczas kolejnych kwest organizowanych w uroczystość Wszystkich Świętych. Kwesty pozwoliły na odrestaurowanie wielu nagrobków i pomników. Inicjatorem akcji, która ma już 20-letnią tradycję, jest Zespół Szkół Ogólnokształcących im. Książąt Czartoryskich w Jarosławiu.

Dzisiaj obok nauczycieli i uczniów tradycyjnie kwestowali przedstawiciele lokalnych władz, parlamentarzyści, osoby skupione wokół Stowarzyszenia Miłośników Jarosławia oraz studenci, bo na przywrócenie do dawnej świetności czekają kolejne zabytkowe pomniki. W bieżącym roku po raz pierwszy część  pieniędzy zebranych w Jarosławiu zostanie przeznaczona na prace przy zaniedbanej polskiej, XIX-wiecznej nekropolii w Jaworowie na Ukrainie.

Mariusz Kamieniecki

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin