0:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 0:00:22:W VI wieku przed Chrystusem, wierzono,|że zmarli przemawiajš poprzez brzuchy żyjšcych. 0:00:29:Z łaciny VENTER "brzuch" i LOQUI "mówić". 0:00:33:Wywodzi się słowo BRZUCHOMÓWCA. 0:01:03:DEAD SILENCE 0:01:24:IDEALNY PROJEKT 0:02:04:EKSPRESJA 0:02:07:IDEAŁ 0:02:41:STWORZYĆ IDEALNĽ LALKĘ 0:03:43:- Naprawiłe?|- Jeszcze kilka minut. 0:03:48:- Mówiłe to godzinę temu.|- Obiecałem, że zrobię kolację. 0:03:52:Zrobię ci przepysznš kolację.|Warto zaczekać. 0:04:02:Poddaj się. 0:04:05:Cudownym daniom na wynos. 0:04:09:Wiedziałem, że do tego dojdzie. 0:04:24:Szybki jeste. 0:04:41:Kto to był? 0:04:44:Nie wiem. 0:04:50:- Nie pisze od kogo.|- Jest na to jeden sposób. 0:05:10:- Adoptowałe dziecko.|- Widziała to? 0:05:15:- Kto mógł ci przesłać lalkę?|- Nie mam pojęcia. 0:05:19:- Nie ma żadnej notki.|- Oczy wyglšdajš realistycznie. 0:05:27:Nie wiem jak ty, ale Lisa ma ochotę na chińszczyznę. 0:05:31:Żona mi wariuje. 0:05:34:- To przypomina mi wiersz z młodoci.|- Jaki? 0:05:40:Ta stara historia o duchach.|Kobiecie z tymi lalkami. 0:05:44:Strzeż się Mary Shaw wzroku... 0:05:46:zamiast dzieci, lalki miała na oku. 0:05:49:Cotam cotam...|Straszne. 0:05:57:- Chyba za dobrze się bawisz.|- Nie pozwolę, by straszna lala cię skrzywdziła. 0:06:42:Jeli Jamie będzie krzyczeć,|dostaniesz 7 minut w niebie z mojš Barbie, umowa? 0:06:49:Tak, Liso. 0:06:52:Ale jestem wredna. 0:07:19:Dobry chłopiec. 0:10:17:Wróciłem! 0:10:27:Chcesz pucić mieszkanie z dymem? 0:10:42:/Tutaj jestem. 0:10:45:Kolacja w łóżku. Rozumiem. 0:11:03:/Tak, Jamie? 0:11:06:Co się dzieje? 0:11:11:/Mam dla ciebie niespodziankę. 0:11:30:To nie jest mieszne. 0:12:38:Dziwne jest to, że nie ma ladów walki. 0:12:41:Gdyby kto chciał zamienić mojš twarz...... 0:12:44:Walczyłabym trochę mocniej. 0:13:11:Jednak to co jest dziwne to jej twarz. 0:13:14:Nigdy nie widziałam czego takiego jak to. 0:13:31:Wiesz na czym polegał twój błšd? 0:13:34:Róża. 0:13:39:Jakbym dostał dolara za każdego,|który daje różę bez okazji. 0:13:44:Jakby to było alibi. 0:13:49:- Mówiłe co?|- Po co mi alibi? 0:13:56:- Adwokat chciałby, żeby miał.|- Adwokat? 0:14:01:Prokuratura będzie mieć twoje|odciski palców, brak oznak włamania... 0:14:06:...i ciebie, osobę, która|po raz ostatni widziała ofiarę żywš. 0:14:11:Mylisz, że zabiłem żonę? 0:14:14:Uważasz, że zabiłem żonę? 0:14:18:Nie uważam tak.|Próbuje pomóc twojemu prawnikowi. 0:14:22:Będzie potrzebować czego konkretniejszego.|By oddalić podejrzenia od ciebie. 0:14:27:Podejrzenia? 0:14:28:Zacznij od sprawdzenia|paczki, która do mnie przyszła. 0:14:37:Otrzymałe nieoznakowanš paczkę,|chwilę przed mierciš Lisy. 0:14:41:Zawierajšcš lalkę brzuchomówcy. 0:14:47:Wydział zdarzeń mistycznych jest na dole.|To jest wydział zabójstw. 0:14:51:Dopóki nie udowodnisz udziału lalki|w zabójstwie, nie widzę tu dowodu. 0:15:01:Tam skšd jestem, taka lalka to zły omen. 0:15:06:Taka lokalna legenda. 0:15:09:Niektórzy sšdzš, że|lalka przynosi ze sobš mierć. 0:15:23:Nigdy nie aresztowałem kukły za morderstwo.|Ale kilku mężów owszem. 0:15:30:Nie dziwi cię, że paczka|przychodzi tuż przed mierciš? 0:15:36:Powiedziałe, że żona|przemówiła chwilę przed odkryciem. 0:15:42:Ale nie miała języka.|Tak naprawdę już nie żyła. 0:15:48:To jest dopiero dziwne. 0:15:51:Co zrobisz? Aresztujesz mnie? 0:15:56:Jeszcze nie. 0:16:01:Możesz wyjć. Jeste wolny. 0:16:07:Dobrze. 0:16:10:Będę miał więcej czasu|na wykonanie waszej roboty. 0:17:25:MARY SHAW I BILLY|W RAVENS FAIR 0:18:12:WYJECHAŁEM W INTERESACH 0:18:15:ZAMKNIĘTE 0:18:18:ZAMYKAM SKLEP 0:19:11:Tak mi przykro z powodu straty.|Ale cieszę się, że przyjechałe. 0:19:20:Musisz uważać, że jestem grubiańska.|Nie przedstawiono nas. 0:19:24:Jestem Ella. 0:19:30:Chyba jestem twojš macochš. 0:19:33:Jest w rodku? 0:19:37:Wejd, proszę. 0:19:39:- Musisz dowiedzieć się paru rzeczy o ojcu.|- Wiem to, co muszę. 0:19:44:/- Co jest z tobš, Ella?!|- Ojciec nie będzie walczyć. 0:19:49:- Już nie.|- Nie znasz go. 0:20:04:/Słyszę cię. 0:20:08:- Krzesło się zacięło.|- Pomogę ci. 0:20:21:Synu. 0:20:23:- Miła niespodzianka.|- Co ci się stało? 0:20:26:Ojciec miał wylew. 2 miesišce temu. 0:20:28:- Dlaczego nikt mi nie powiedział?|- Nie odbierałe telefonów. 0:20:33:- Nie wiedziałem, co ci powiedzieć.|- Nie łatwo było ze mnš żyć. 0:20:39:Ale zmieniłem się. 0:20:42:Wylew może to zrobić. 0:20:46:Przykro mi z powodu żony. 0:20:49:Słyszałem, że zabrałe jš do domu. 0:20:51:Zadzwonię po Henry'ego Walkera,|przygotuję uroczystoć. 0:20:55:Zajmę się tym. 0:20:57:- Przynajmniej tyle mogę zrobić jako ojciec.|- Tak samo jak przez całe życie. 0:21:02:- Za póno na dobroczynnoć.|- Po to tu przyjechałe? 0:21:06:Przypomnieć mi jak złym ojcem byłem?|Bioršc pod uwagę okolicznoci... 0:21:10:- ... liczyłem, że zapomnimy o tym.|- Nie przyjechałem o tym rozmawiać. 0:21:15:Przyjechałem spytać się o co. 0:21:19:Pamiętasz jak w dzieciństwie|mama czytała mi wiersz? 0:21:26:Jaki wiersz? 0:21:29:Strzeż się Mary Shaw wzroku... 0:21:32:zamiast dzieci, lalki miała na oku. 0:21:35:A jeli przyjdzie do was w mroku nocy... 0:21:38:z całš pewnociš nie krzyczcie "pomocy". 0:21:41:- Znasz go?|- Straszny wierszyk, by dzieci leżały w łóżku. 0:21:46:To co więcej. 0:21:47:- Doroli też w niš wierzyli.|- Mieszkamy w małym miasteczku. 0:21:52:Proci ludzie sš podatni na przesšdy. 0:21:56:Nic więcej. 0:21:59:Syn dużo przeszedł.|Urzšdzmy mu pokój. 0:22:05:Nie zostaję długo.|Mam pogrzeb do przygotowania. 0:22:15:/Zaczekaj. 0:22:17:- Zostaniesz na noc?|- Miło było cię poznać. 0:22:20:Ojciec się zmienił, jest innym człowiekiem. 0:22:27:Widzisz? Była na nim mama. 0:22:30:Aż doprowadził do jej samobójstwa.|Druga żona była jeden rok. 0:22:37:Ale była na tyle bystra by odejć.|Dobrze, że ci się dobrze mieszka. 0:22:40:Ciebie też nie chcemy zamalować. 0:22:44:DOM POGRZEBOWY 0:23:00:Zasmuciła mnie ta wiadomoć. 0:23:05:Jeli masz ochotę, zapoznam|cię z dostępnymi opcjami. 0:23:11:Możemy to zrobić póniej. 0:23:15:Zróbmy to teraz. 0:23:17:Nie wiem, jakie masz preferencje... 0:23:20:Rozmawiałe już z jej rodzinš? 0:23:23:Raz. Nie rozmawialimy o wyborze trumny. 0:23:29:- Kiedy przyjedzie?|- Dzi wieczór. 0:23:34:Jak tylko policja zwolni jej zwłoki, pojadę po niš. 0:23:42:Musisz wypełnić te formularze. 0:27:17:To niemożliwe. 0:27:31:To ty Marion? 0:27:40:Mówiłem żeby tam nie schodziła.|Wyła stamtšd i do łóżka. 0:27:46:Jest tu teraz.|Wiem o tym. 0:27:50:- Nie mam czasu na gierki.|- Nie znajdzie mnie tu. 0:27:55:Nie będę powtarzać. Idziemy. 0:28:06:Teraz cicho. 0:28:09:Nadszedł czas milczenia. 0:29:55:Widziałe jš? Zabiła twojš żonę?|Widziałe jak to zrobiła? 0:30:00:- O czym ty mówisz?|- Strzeż się Mary Shaw wzroku... 0:30:04:zamiast dzieci, lalki miała na oku. 0:30:07:A jeli przyjdzie do was w mroku nocy... 0:30:11:Jest tu. Nikt nie jest bezpieczny. 0:30:15:Zostaw go w spokoju.|To nie czas. 0:30:19:Ona nie wie, co mówi. 0:30:26:Trzeba pogrzebać lalki. 0:32:27:CMENTARZ 0:33:38:Wykopałem cię. 0:35:24:Kazałem ci nie|wyjeżdzać z miasta. 0:35:28:Pojechałem pogrzebać żonę, jaki problem? 0:35:33:Problem w tym, że|nie tylko jš pogrzebałe. 0:35:37:ledzi mnie pan? 0:35:42:Zmuszasz mnie do użycia|słowa zdumiony, doć często. 0:35:49:Wyjanisz mi... 0:35:51:...co to jest? 0:35:55:Skoro mi nie odpowiadasz... 0:35:59:może jemu odpowiesz? 0:36:05:Czemu mnie zakopałe?|Ponieważ jestem dowodem w sprawie? 0:36:10:W której jeste głównym podejrzanym. 0:36:20:Rozumiesz, co mówię? 0:36:25:W noc zabójstwa Lisy, kto mi jš przysłał. 0:36:31:- Więc jš zakopałem.|- Odkładałem jš z powrotem. 0:36:35:Na cmentarzu? 0:36:38:Kršży tu stara historia o duchach. 0:36:42:Została zakopana ze swojš kolekcjš lalek. 0:36:45:Historia głosi, że|gdy jš zobaczysz, nie krzycz. 0:36:53:Albo skończysz bez języka.|Żona chyba nie posłuchała. 0:36:59:Spokojnie. 0:37:00:Nie dodajmy napaci|na policjanta do listy oskarżeń. 0:37:06:Chcesz mi powiedzieć,|że duch zabił twojš żonę? 0:37:11:- A co wiesz?|- Ten, kto mi to zrobił... 0:37:14:albo zna mordercę, albo sam to zrobił. 0:37:18:Niezła teoria. 0:37:21:Pójdę sobie.|Zabiorę małego koleżkę. 0:37:27:W końcu jest dowodem. 0:37:34:Dobranoc sšsiedzie. 0:37:42:Sšsiedzie? 0:37:48:pij mocno. 0:38:13:Zauważyłem, że masz gładkš skórę. 0:38:19:W czym tkwi sekret? 0:38:23:U mnie to nie działa. 0:38:58:DOM POGRZEBOWY WALKERA 0:39:06:Jest Henry? 0:39:09:Powiedziała, że|Mary Shaw zabiła mojš żonę. 0:39:17:- Wiem, wiem.|- Co o niej wiesz? 0:39:23:Nic nie powiedziałam. 0:39:28:Nie powiniene tego mieć.|Skšd to masz? 0:39:33:Może ty mi powiesz? 0:39:37:- To jej lalka.|- Kogo? Mary Shaw? 0:39:41:Nie wymawiamy tu tego nazwiska. 0:39:46:Może jednak spróbujesz? 0:39:49:To może mi pomóc w znalezieniu mordercy. 0:39:54:Sš rzeczy, które pamiętasz... 0:39:56:...sš również takie,|których nie możesz zapomnieć. 0:40:00:Jak wyraz twarzy tej|kobiety w chwili mierci. 0:40:06:Nazywała się Mary Shaw. 0:40:09:Brzuchomówczyni, która straciła głos. 0:40:13:/Gdy byłem chłopcem, trwał złoty okres Ravens Fair. 0:40:18:/Otworzono nowy teatr. 0:40:23:/Na Jeziorze Zapomnienia. 0:40:27:/Tylko raz się tam wybrałem. 0:40:40:Mary Shaw ożywi chłopca z drewna. 0:41:00:Gdzie jest Billy? 0:41:04:- Gdzie jeste?|/- Nie znajdziesz mnie mamo! 0:41:12:Wiedziałam, że się ukrywasz. 0:41:20:Możesz sprawdzić pod siedzeniem? 0:41:30:Jest tu. 0:41:33:Przyniesiesz go mi? 0:41:49:Podziękuj. 0:41:53:Czy nazywasz się Henry, młodzieńcze? 0:42:03:Mój chłopiec ma na ciebie oko. 0:42:09:Czemu uciekłe? Nie traktuję cię dobrze? 0:42:15:Jeste najlepszš matkš,|na jakš mogłem trafić. 0:...
zomkosia