Downton.Abbey.S02E05.DVDRip.XviD-HAGGiS.txt

(37 KB) Pobierz
{1}{1}25
{426}{525}www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
{526}{674}.:: Grupa Hatak ::.
{675}{770}{Y:b}DOWNTON ABBEY|1x05
{870}{976}Tłumaczenie: jarmisz|Dopasowanie: Orlando
{976}{1010}Korekta: gupia94
{1275}{1353}- Jestem gotów?|- Tylko pan to wie, sir.
{1379}{1429}Obrzucš nas wszystkim,|co majš.
{1455}{1521}Więc odrzucimy to z powrotem.
{1556}{1583}Całkiem słusznie.
{1893}{1960}Nie ma sensu udawać,|że to będzie łatwe.
{1992}{2033}Co jest, Thompson?|Dreszcz z zimna?
{2034}{2079}- Nic mi nie jest, sir.|- Porzšdny chłop.
{2097}{2214}Jestemy prawie na miejscu.|Utrzymać tempo. To nie potrwa długo.
{2215}{2293}- Jestemy z panem, sir.|- Wiem, Wakefield.
{2304}{2357}Nawet nie wiesz,|jak to ułatwia zadanie.
{2643}{2724}- Teraz, sierżancie.|- Bagnet na broń!
{3380}{3425}Daisy, co z tobš?
{3426}{3463}Poczułam dreszcze.
{3857}{3885}Naprzód!
{3964}{3995}Przepraszam.
{3996}{4022}Co się stało?
{4030}{4092}Nie wiem.|Poczułam straszliwy chłód.
{4179}{4203}Ruszać się!
{4211}{4262}Nie będę płakał,|kiedy to się skończy.
{5174}{5227}Milady, proszę się obudzić.
{5249}{5305}- Co, u licha...|- Lepiej proszę zejć na dół.
{5322}{5392}Nie wiedziałem, co zrobić,|kiedy zobaczyłem ten telegram.
{5393}{5414}Uznałem, że to pilne.
{5453}{5491}Mam nadzieję, że słusznie.
{5492}{5565}Całkowicie. Pani Crawley|zgodziłaby się na otwarcie go.
{5572}{5619}Najważniejsze,|że nie zginšł.
{5623}{5681}Jak dotšd.|Podleczyli go.
{5682}{5734}Przylš go do szpitala w Downton.
{5735}{5788}- Kiedy tu może być?|- Nie piszš.
{5789}{5857}Jak zawiadomić Isobel?|Jak jš sprowadzić?
{5858}{5920}Wszystko po kolei.|Zadzwonię rano do Ministerstwa Wojny.
{5921}{5989}Może oni o niej co wiedzš.|A może już z nim jest.
{5990}{6036}Nie wysłaliby telegramu,|a ona by zadzwoniła.
{6037}{6114}To zwykły burd...|Zwykłe zamieszanie.
{6138}{6219}Przepraszam, milordzie,|ale bardzo nas niepokojš te wieci.
{6243}{6275}Oczywicie.
{6420}{6525}Okazuje się, że kilka dni|temu kapitan Crawley został ranny.
{6526}{6636}To poważna rana, ale żyje|i jest w drodze do szpitala w osadzie.
{6637}{6678}Póki żyje, jest nadzieja.
{6679}{6727}A co z Williamem?|Nic mu nie jest?
{6728}{6773}Jutro wszystkiego się dowiem.
{6774}{6826}Wštpię, żebymy mogli teraz|zrobić co więcej.
{6827}{6893}Ojciec Williama dostałby telegram,|gdyby co się stało.
{6894}{6932}Pojadę tam rano.
{7218}{7270}Czegokolwiek się dowiesz...|powiedz.
{7287}{7324}Niczego nie ukrywaj.
{7986}{8023}Wróciła lady Edith.
{8065}{8097}William również oberwał.
{8131}{8180}Przewieziono go|do szpitala w Leeds.
{8201}{8233}Bardzo mi przykro.
{8252}{8344}Spodziewałam się. Nie moglimy pozostać|jedynym nietkniętym domem.
{8360}{8456}- Wyjdzie z tego?|- Janie pani mówiła, że to le wyglšda.
{8483}{8519}Ale niewiele wiemy.
{8565}{8616}Pójdziesz ze mnę po południu|do kocioła?
{8617}{8647}Jeli tego chcesz.
{8659}{8735}Chcę się pomodlić za nich obu.
{8761}{8814}Obsługujemy tylko oficerów.
{8815}{8894}Dr Clarkson... Nie jestem jakobinkš
{8895}{8973}ani nie zamierzam burzyć|cywilizowanego wiata.
{8974}{9103}Potrzebujemy tylko jednego łóżka|dla młodzieńca z tej osady!
{9104}{9166}Gdyby to zależało ode mnie,|dostałby je.
{9167}{9209}Pan nie rozumie.
{9215}{9312}Ojciec Williama nie może opucić farmy|i przenieć się do Leeds.
{9313}{9419}Naprawdę mi przykro.|Ale to szpital wojskowy
{9420}{9461}i nie mogę sprzeciwiać się rozkazom...
{9462}{9572}Chętnie się nim zajmę.|Nie przybędzie wam pracy.
{9573}{9628}Jeli złamię dla was zasady,|ilu jeszcze pomyli,
{9629}{9684}że może przyjć prosić|o swoich synów?
{9708}{9782}Odpowied brzmi|i musi brzmieć "nie".
{9848}{9935}Zawsze tak jest,|gdy dasz maluczkim trochę władzy.
{9936}{10004}Uderza im do głowy|jak mocny alkohol.
{10075}{10129}Naprawdę mi go żal.
{10130}{10227}Kapitan Crawley to dobry człowiek.|Jest lepszy niż większoć z nich.
{10228}{10322}William też. To dobry chłopak,|co by nie mówił.
{10371}{10457}Żałuję, że napisałam|do żony Batesa informujšc, że wrócił.
{10458}{10511}- A co to za problem?|- Do tego wszystkiego
{10512}{10567}narobi więcej kłopotów,| gdy tu przyjedzie.
{10568}{10618}Mnie nie obwiniaj,|to nie był mój pomysł.
{10691}{10715}Jakie wieci?
{10722}{10791}Tylko, że doktor|nie przyjmie Williama w osadzie.
{10803}{10878}- Co takiego?!|- Mówi, że szpital jest tylko dla oficerów.
{10879}{10920}A biedny ojciec jest tam z nim,
{10921}{11010}wydaje pienišdze, których nie ma|i jedzi taki kawał drogi.
{11011}{11070}- To nie w porzšdku.|- Cholernie nie w porzšdku.
{11137}{11190}Jestem z klasy pracujšcej,|tak jak on.
{11218}{11303}I mam doć patrzenia,|jak zawsze nas robiš w balona.
{11374}{11435}Zabiorę trochę rzeczy do szpitala.
{11445}{11502}Będę mogła przy nim zostać,|kiedy przyjedzie.
{11509}{11573}Gdzie czytałam, że to ważne,|żeby nie zostawiać ich samych,
{11574}{11663}kiedy sš pierwszy raz ranni,|więc nic nie ujdzie uwadze.
{11675}{11767}Nie majš do tego doć pielęgniarek,|więc ja się tym zajmę.
{11795}{11840}Matka napisała do Lavinii.
{11864}{11904}To dobrze.
{11925}{11967}Cieszę się,|że kto o tym pomylał.
{11995}{12065}Powinna mieszkać tutaj,|nie sama w domu Isobel.
{12186}{12212}Co?
{12267}{12297}Nic.
{12362}{12404}Powinna wzišć lub w kociele.
{12427}{12493}- Nie bšd głuptasem.|- Mówię poważnie.
{12515}{12596}Ty w białej sukni,|ja wystrojony jak głupiec.
{12631}{12698}Wolę odpowiedniego człowieka|od odpowiedniego lubu.
{12767}{12806}Teraz to już długo nie potrwa.
{12858}{12884}Ile jeszcze?
{12923}{12980}Trudno powiedzieć.|Ale nie martw się.
{13005}{13056}Nieprawomocny wyrok znaczy,|że jestemy bezpieczni.
{13065}{13115}A uprawomocnienie|to tylko formalnoć.
{13160}{13208}Szkoda tylko, że tyle |nas to kosztowało.
{13228}{13294}Może zabrać mi buty|i koszulę z grzbietu,
{13304}{13351}jeli tylko zniknie na dobre.
{13373}{13403}Już zniknęła.
{13509}{13570}Chyba powinnam czuć się winna|z powodu mojego szczęcia...
{13625}{13683}wiedzšc, z jakimi problemami|zmagajš się teraz w domu.
{13734}{13799}Ale z drugiej strony,|czuję jeszcze większš wdzięcznoć.
{13921}{13997}Módlmy się.|Pomódlmy się razem.
{14386}{14447}Nie martw się.|Starsza pani wszystko załatwi,
{14448}{14498}teraz już nie popuci.
{14499}{14592}Nie martwię się, to nie tak.|Żal mi tylko Williama.
{14593}{14642}Oczywicie,|wszystkim nam go żal.
{14653}{14727}Pewnie teraz cieszysz się,|że pozwoliła mu trochę pomarzyć.
{14760}{14795}Wcale się nie cieszę.
{14807}{14879}Czuję się, jakbym go|wyprowadziła w pole tymi nonsensami
{14898}{14929}i jest mi wstyd.
{14969}{15002}Tak mi wstyd.
{15284}{15359}Pani Bates, tak?|Czego pani chce?
{15360}{15426}Jaki niegocinny ton,|pani Patmore.
{15433}{15488}A zawsze słyszałam,|że to taki gocinny dom.
{15522}{15584}Tak... minister!
{15626}{15687}A ile markiz Flintshire|może tam być?
{15711}{15741}Tak!
{15763}{15844}To narzędzie komunikacji czy tortur?
{15959}{16053}Shrimpie?|Tak, tu ciotka Violet.
{16087}{16131}Tak, bardzo dobrze...
{16155}{16184}A Susan?
{16206}{16248}Dobrze.
{16270}{16317}Powiem bez ogródek,|moja droga.
{16318}{16462}Kogo możemy znać|w zarzšdzie szpitala w Leeds?
{16482}{16569}Wybacz, ale nic nie jest ustalone.|Nie zgodziłam się,
{16570}{16616}żeby tu wrócił|do swojej dziry.
{16617}{16671}O ile dobrze pamiętam,|tego nie było w umowie.
{16672}{16745}- Skšd wiedziała, że tu jest?|- Chciałaby wiedzieć?
{16746}{16821}Co za różnica?|Gadaj, czego chcesz. Wydu wreszcie.
{16822}{16881}Mylałe, że jeste|lepszy ode mnie, ale myliłe się.
{16882}{16917}- Nigdy...|- I tak sprzedam tę historię
{16918}{16998}o lady Mary, tureckim dżentelmenie|i pannie Smith...
{16999}{17078}- Ja nie mam z tym nic wspólnego.|- Nie to słyszałam.
{17089}{17173}Dała mi słowo.|Dałem ci pienišdze, a ty przyrzekła.
{17174}{17255}Wiesz co?|Kłamałam.
{17256}{17338}Gdybym nie wrócił do Downton,|do Anny,
{17349}{17391}trzymałaby się umowy?
{17424}{17465}Nigdy się tego nie dowiemy, prawda?
{17489}{17529}Jeste zła,|bo jestem szczęliwy.
{17535}{17562}Być może.
{17589}{17632}Ale już dłużej nie będziesz.
{17949}{17992}Zawieziesz mnie do szpitala?
{18010}{18097}Nie będziesz potrzebna tutaj?|Zawiozłem już tam lady Mary.
{18098}{18183}Wiem i chcę być z niš,|gdy przywiozš kapitana Crawleya.
{18202}{18239}Poradzš tu sobie beze mnie.
{18240}{18325}- Ona nadal go kocha?|- Nie chcę o tym rozmawiać.
{18335}{18404}Dlaczego?|Bo jestem szoferem?
{18423}{18471}Nie, bo to moja siostra.
{18487}{18574}Wszyscy potraficie| ukrywać swoje uczucia.
{18595}{18631}Dużo lepiej, niż my.
{18657}{18728}Możliwe.|Ale mamy uczucia.
{18729}{18784}Możesz się pomylić,|jeli uważasz, że jest inaczej.
{19063}{19139}Czy polecenie lorda Flintshire|zostało wykonane?
{19140}{19194}Tak, ambulans czeka,
{19195}{19259}choć nikt nie wie,|jak pani to osišgnęła.
{19308}{19381}Co właciwie mu dolega?
{19382}{19468}Jego ciało doznało zbyt wielu urazów.|Nie dojdzie do siebie.
{19480}{19534}Wyglšda tak normalnie.
{19535}{19597}Wyglšd może być|okrutnie zwodniczy.
{19598}{19663}Siła wybuchu nieodwracalnie|zniszczyła mu płuca.
{19664}{19708}Ale skoro dotšd żyje?
{19721}{19772}Czy to co zmieni,|jeli zostanie tu,
{19773}{19841}albo kiedy zapewnicie mu|wszelkie możliwe wygody?
{19842}{19902}Nic więcej nie możemy|dla niego zrobić.
{19903}{19960}Więc zgadza się pan|na nasz plan?
{19961}{19992}Nie wiem, jak pani,
{19993}{20093}ale wolałbym umierać w znanym mi miejscu,|otoczony przez znajome twarze.
{20123}{20173}Tu pan jest, panie Mason.
{20185}{20277}Chyba wszystko załatwione,|możemy niedługo wyjeżdżać.
{20278}{20326}Będzie musiało mu się poprawić,
{20327}{20422}jeli zabierzemy go|w znajome miejsce. Jestem pewien.
{20440}{20463}Nie powinnimy...
{20464}...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin