moduł 6 błędy logiczne.doc

(175 KB) Pobierz

Błędy logiczne

Wstęp

RW ostatnim module powracamy do problematyki analizy rozumowań i argumentacji. Tym razem skupimy się na warunkach poprawności wypowiedzi językowych, w tym rozumowań. W czterech tematach omówimy typowe błędy logiczne, natomiast w ostatnim zaprezentujemy techniki argumentacji, które mogą być wykorzystywane zarówno w uczciwy, jak i w nieuczciwy sposób.

Znajomość typowych błędów logicznych oraz technik argumentacji jest niezbędna do analizy rozumowań i prowadzenia dyskusji. Ich rozpoznanie pozwala podejrzewać, że autor argumentacji, w której występują, jest nieuczciwy (stosuje je celowo) lub naiwny (nie zauważa ich pojawienia się). To pozwala również podjąć skuteczną obronę i nie ulegać bezmyślnie nierzetelnej perswazji.

Arystoteles dzielił błędy logiczne na błędy, które mają swoje źródło w języku, a także takie, które mają swoje źródło w myśli. Podział ten nie jest wprawdzie zbyt precyzyjny, ale staramy się go trzymać, umieszczając omówienie błędów o naturze czysto językowej w temacie 1 i 2, a tych, które są mniej zależne od języka w 3 i 4.

Błędy omawiane w temacie 1 dotyczą wypowiedzi językowych w ogóle, w pozostałych trzech tematach zajmujemy się błędami rozumowań. Ostatni temat poświęcony jest prezentacji typowych rodzajów argumentacji, które nie są błędami sensu stricto, ale których niewłaściwe użycie łatwo może przekształcić rzetelną dyskusję w jałowy spór.

 

1. Językowe błędy logiczne

 

1.1. Pojęcie błędu logicznego

Omawiając różne aspekty języka naturalnego, wiele razy wspominaliśmy o możliwości pojawienia się nieporozumień. Tutaj rozwiniemy ten wątek. Pojęcie błędu logicznego nie ma jasno określonego zakresu. Błędy ortograficzne raczej do tej kategorii nie należą, ale granica między błędem stylistycznym a logicznym jest płynna.

Ponadto o błędach logicznych można mówić w sensie szerokim i wąskim. W ujęciu szerokim bierzemy pod uwagę wszelkie błędy popełniane w komunikacji oraz błędy specyficzne dla określonych czynności poznawczych, tzn. takie, które naruszają ustalone dla nich warunki poprawności. W tym sensie można mówić o błędach w definiowaniu,w klasyfikowaniu,w rozumowaniach różnego rodzaju. Błędy tego typu, dotyczące definicji,podziału czy pytań, omawialiśmy już przy okazji prezentacji odpowiednich czynności poznawczych w poprzednim module. Natomiast błędy związane z rozumowaniami omówimy dalej.

W tym temacie skoncentrujemy się na błędach w sensie wąskim, dotyczących generalnie użycia języka. Przyjmijmy,że interesują nas takie błędy, które powstają w komunikacji językowej i prowadzą do niezgodnego z intencją nadawcy zrozumienia komunikatu lub nawet do jego całkowitego niezrozumienia. Oczywiście, nigdy nie możemy mieć gwarancji, że zostaniemy właściwie zrozumiani przez każdego odbiorcę naszego komunikatu, ale powinniśmy przynajmniej starać się zminimalizować ryzyko błędnego zrozumienia.

 

1.2. Przyczyny błędów logicznych

Zastanówmy się, jakie są najczęstsze przyczyny językowych nieporozumień. Wydaje się, że można je sprowadzić do trzech zasadniczych:

w komunikacie występują wyrażenia, których znaczenie jest nieznane odbiorcy bądź zbyt skomplikowane konstrukcje syntaktyczne (niezrozumiałość),

w komunikacie brak jest istotnych dla jego zrozumienia elementów (niepełność, niedookreśloność),

komunikat dopuszcza rozmaite interpretacje, nie wskazując na to, która z nich jest zamierzona (wieloznaczność).

Granice między błędami przynależnymi do tych trzech kategorii są wprawdzie nieostre, jednak rozróżnienia te pozwalają wprowadzić przynajmniej częściowy ład w dalsze omówienie. W szczególności warto podkreślić, że sama wieloznaczność komunikatu może być skutkiem jego niedookreśloności w tym sensie, że to brak pewnych elementów powoduje możliwą wielość interpretacji.

 

1.3. Niezrozumiałość

Niezrozumienie komunikatu z powodu niezrozumienia znaczenia użytych w nim słów może mieć miejsce nawet w przypadku bardzo precyzyjnie i starannie sformułowanych tekstów. Jest tak wtedy, gdy kompetencja językowa odbiorcy jest niewystarczająca dla zrozumienia tego komunikatu. Należy pamiętać, że język naturalny nie jest tworem jednolitym i że żaden jego użytkownik, nawet bardzo biegły, nie zna wszystkich jego wyrażeń i dopuszczalnych konstrukcji gramatycznych.

Nadawca komunikatu powinien zawsze brać pod uwagę, do kogo adresuje swoją wypowiedź i unikać takich wyrażeń, które mogą być dla nadawcy obce. Jest to szczególnie ważne przy szeroko rozumianym przekazywaniu wiedzy. Zdarzają się książki naukowe, które choć merytorycznie są bez zarzutu, to jednak dla szerszego grona odbiorców są zbyt hermetyczne. Nie należą też do rzadkości wykładowcy, którzy są znakomitymi fachowcami w swojej dziedzinie, ale w pracy dydaktycznej się nie sprawdzają, gdyż nie potrafią dostosować sposobu przekazu do poziomu przeciętnego studenta.

Jest też i druga strona medalu. Nie można w dążeniu do uprzystępnienia przekraczać pewnych granic. Należy się zawsze dobrze zastanowić, co możemy w przypadku danego kręgu odbiorców uznać za „oczywiste” i nie tłumaczyć wszystkiego od samych podstaw, bo chociaż z pewnością zostaniemy zrozumiani, to łatwo możemy stracić uwagę audytorium.

 

1.4. Źródła niezrozumiałości

W powyższych rozważaniach przyjmowaliśmy jako oczywiste, że nadawca wie, co ma do przekazania, tylko niewłaściwie dobrał (ze względu na odbiorcę) słownictwo. Bywa też czasem tak, że komunikat jest nadmiernie pogmatwany i zawiera skomplikowane struktury składniowe, ponieważ jest wyrazem bałaganu myślowego lub chęci ukrycia własnej ignorancji.

Często na pojawienie się niezrozumiałych w tym sensie komunikatów mają wpływ czynniki pozajęzykowe, np. aktualny stan irytacji lub strachu, chęć popisania się swoją wiedzą przed audytorium bez uprzedniego przygotowania wypowiedzi itd. Zdarza się, np. na egzaminach, że niedouczeni studenci stosują tego typu „strategię”. Użycie skomplikowanego języka ma stworzyć pozory, że odpowiednią wiedzę wprawdzie się opanowało, ale przedmiot jest tak trudny, że w inny — prostszy — sposób przekazać się go nie da. Niech mi będzie wolno powstrzymać się od komentarza na temat skuteczności takiego postępowania.

 

1.5. Niedookreśloność

Wspominaliśmy już o rozmaitych mechanizmach językowych, które mogą prowadzić do nadmiernej niedookreśloności komunikatu. Wszystkie te środki, dzięki którym język naturalny umożliwia nam zwiększenie ekonomii przekazu informacji, w niesprzyjających okolicznościach mogą spowodować, że tej informacji wcale nie przekażemy lub spowodujemy jej wieloznaczność.

Skrajnym przypadkiem są wypowiedzi nieskładne, bardziej interesującego materiału dostarczają jednak wypowiedzi, które są powszechnie akceptowalne. Przede wszystkim chodzi tu o stosowanie wypowiedzi eliptycznych oraz używanie wyrażeń okazjonalnych w sytuacjach, w których kontekst jest niewystarczający dla określenia właściwego znaczenia.

 

1.6. Brak kwantyfikacji

Przykładem takiego zabiegu może być pomijanie wyrażeń kwantyfikujących, występujące np. w takich wypowiedziach, jak: „Młodzież jest lekkomyślna”, „Gwiazdy rocka to narkomani” itp.

W komunikacji potocznej praktyka taka rzadko prowadzi do nieporozumień. Kiedy jedna pani mówi do drugiej, że mężczyźni to świnie, to brak kwantyfikacji raczej nie jest problemem. Łatwo się domyślić, że chodzi tu o większość mężczyzn lub o wszystkich znanych tej pani. Kiedy jednak zdania o podobnej budowie spotykamy w publikacjach naukowych, stanowi to większy problem. Pawłowski podaje następujący przykład zdania zaczerpniętego z anonimowego źródła:

1. Osoby o niskiej samoocenie upatrują przyczyn swego niepowodzenia w warunkach wewnętrznych, w odróżnieniu od osób o wysokiej samoocenie, które upatrują owych przyczyn w warunkach zewnętrznych (Pawłowski, 1986).

W przykładzie tym nie mówi się, czy chodzi o wszystkie osoby o niskiej samoocenie, czy o większość, a jeżeli tak, to jak się ta większość procentowo wyraża. Nie wiemy też, czy chodzi o wszystkie niepowodzenia, czy o niektóre. Te same braki kwantyfikacji występują też przy wyrażeniach „warunki wewnętrzne”, „osoby o wysokiej samoocenie”, „warunki zewnętrzne”.

Powyższy komunikat nie pozwala na określenie jego wartości logicznej, a zatem nie jest zdaniem w sensie logicznym. Jeżeli jesteśmy dla odmiany zainteresowani wykazaniem, że autor tej wypowiedzi wygłasza zdanie fałszywe, to wystarczy wszędzie dodać kwantyfikację ogólną. Zapewne nie będzie wielkim kłopotem dotarcie do wyników badań, w których podstawę do takich „twierdzeń” daje pewnie zdecydowana większość próby, ale na pewno nie 100%..

 

1.7. Brak relatywizacji

Innym typowym sposobem skracania wypowiedzi jest pomijanie tych elementów komunikatu, które podają dla kogo, w jakich okolicznościach, w jakim celu itd. jest on budowany. Pozbawione kontekstu prowadzą do tzw. błędu braku relatywizacji wypowiedzi, czyli prościej — do prawienia tzw. komunałów typu: „Tłuszcz jest szkodliwy”, „Gimnastyka jest zdrowa”, „Wykształcenie to podstawa” itp.

 

1.8. Okazjonalność

Wyrażenia okazjonalne to inne potencjalne źródło problemu. Kartka z napisem „Wrócę za pół godziny” powieszona na zamkniętych drzwiach biura czy kiosku nie niesie żadnej informacji, jeżeli nie wiemy, kiedy ją tam umieszczono. Umieszczona na barze tabliczka z napisem „Jutro darmowe drinki” do niczego nie zobowiązuje.

1.9 Nieostrość

Także występowanie wyrażeń nieostrych i niewyraźnych, np. w przepisach, może być źródłem poważnych problemów interpretacyjnych. Spory powstałe w takich okolicznościach też są wynikiem niedookreśloności znaczeniowej odpowiedniego komunikatu. Łatwo wyobrazić sobie zażarte dyskusje między rodzicami a kontrolerami, gdyby w środkach komunikacji miejskiej przyjęto np. zasadę, że „małe dzieci płacą połowę należności za bilet”.

1.10 Wieloznaczność

Chyba najważniejszym w językach naturalnych mechanizmem odpowiadającym za powstawanie błędów logicznych jest brak jednoznacznie określonych reguł interpretacji wyrażeń. Można tu wyróżnić wieloznaczność składniową, czyli zależną od struktury syntaktycznej, a także wieloznaczność semantyczną, czyli wielość znaczeń przypisywanych wyrażeniom. Podkreślmy raz jeszcze, że dyskutowanych tam zjawisk homonimii i synonimii nie należy oceniać w kategorii wad języka naturalnego. Bywają one bardzo przydatne — zwłaszcza wtedy, gdy chodzi o użycia języka w funkcji ekspresywnej. Jednak tam, gdzie w grę wchodzi jasność i precyzja wypowiedzi, mogą być przyczyną specyficznych błędów logicznych.

Skupimy się tutaj na problemach związanych z wieloznacznością składniową. Występowanie konstrukcji syntaktycznych, które pozwalają na różne interpretacje, jest zjawiskiem powszechnym nie tylko w języku naturalnym. Np. w językach sztucznych, takich jak język KRZ czy język rachunku zdań, również możemy znaleźć się w sytuacji, kiedy nie będziemy precyzyjnie stosować nawiasów. Jednak jeżeli na podstawie np. kontekstu jesteśmy w stanie wykluczyć inne możliwe znaczenia a wybrać to, które jest zamierzone, to oczywiście nie można mówić o błędzie.

1.11 Amfibologie

Specyficznym błędem logicznym dotyczącym budowy zdań i wynikającym z wieloznaczności składniowej jest amfibologia (również amfibolia).Jej źródłem jest np. wadliwa interpunkcja, niewłaściwy szyk wyrażeń lub pominięcie pewnych składników zdania. Wystąpienie amfibologii powoduje,że nie jesteśmy w stanie ustalić właściwego sensu zdania, a w konsekwencji jego wartości logicznej. Oto przykłady:

2. Kowalski wyrzucił śmieci z żoną.

3. Sprawcą czynu jest brat Kowalskiego, który jest dobrze znany organom ścigania.

W pierwszym przykładzie absurdalność jednego z możliwych znaczeń powoduje, że ryzyko opacznego zrozumienia jest znikome i dlatego mamy tu do czynienia raczej z błędem stylistycznym. Drugi przykład jest gorszy, gdyż naprawdę nie mamy żadnych podstaw, by rozstrzygnąć, czy wyrażenie „który” odnosi do Kowalskiego, czy do jego brata. Jest tylko jeden sposób zwalczania amfibologii w tekstach pisanych: ich uważne czytanie i zmiana konstrukcji zdania, jeżeli zauważymy ryzyko opacznego zrozumienia.

 

2. Wieloznaczność w rozumieniach

2.1. Pojęcie błędu materialnego

Wprowadziliśmy wcześniej tradycyjny podział błędów występujących w rozumowaniach na materialne i formalne. W przypadku błędu materialnego przynajmniej jedna przesłanka jest fałszywa, natomiast w przypadku błędu formalnego mamy wadliwą strukturę rozumowania, która nie gwarantuje wynikania wniosku z przesłanek. Podział ten nie jest zbyt precyzyjny, będzie jednak w jakimś stopniu rządził organizacją materiału.

Podana przez nas charakterystyka błędu materialnego jest bardzo ogólnikowa i dotyczy rozmaitych specyficznych usterek,które identyfikowano już w starożytności. Najbliższe dwa tematy poświęcimy omówieniu różnych form tego wykroczenia oraz błędów pokrewnych związanych z przesłankami. W tym temacie skupimy się przede wszystkim na takich błędach, których źródło leży w użyciu zwrotów wieloznacznych.

Należy pamiętać, że o błędzie materialnym można mówić tylko w przypadku, gdy rozumowanie jest podawane jako argument lub dowód uzasadniający prawdziwość wniosku. Często przeprowadzamy przecież wnioskowania w oparciu o niepewne przesłanki. W takiej sytuacji mówienie o błędzie materialnym nie ma sensu. Poprawnie przeprowadzone z takich przesłanek wnioskowanie, które doprowadziło nas do fałszywego wniosku, nie jest przecież jego uzasadnieniem. Stanowi raczej uzasadnienie dla odrzucenia zakładanych przesłanek.

 

2.2. Ekwiwokacja

Jednym z najbardziej rozpowszechnionych błędów tego typu jest ekwiwokacja, która polega na tym, że w danym rozumowaniu używa się pewnego wyrażenia wielokrotnie w różnych znaczeniach. W rezultacie często otrzymujemy rozumowanie o charakterze paradoksu, tzn. wydaje się, że dochodzimy do ewidentnie fałszywego wniosku w oparciu o prawdziwe przesłanki i przy zastosowaniu poprawnych zasad rozumowania.

Jednym z warunków poprawności argumentacji jest jednak wymóg jednoznacznego używania w niej zwrotów. Wrażenie paradoksalności prezentowanego rozumowania jest sygnałem do zastanowienia się, czy ten warunek nie został złamany. Po ustaleniu różnych wchodzących w grę znaczeń danego słowa zazwyczaj mamy dwa wyjścia:

jeżeli przyjmiemy jedno ze znaczeń a drugie odrzucimy, to nie da się utrzymać prawdziwości wszystkich przesłanek przy niezmienionej formie rozumowania,

jeżeli w różnych przesłankach zgodzimy się na różne znaczenia (aby utrzymać ich prawdziwość), to forma rozumowania ulega zmianie i nie jest już poprawna.

Oto przykład:

Jeżeli Kowalski się spije, to Kowalski śpi. Jeżeli Kowalski śpi, to Kowalski nie grzeszy. Jeżeli Kowalski nie grzeszy, to Kowalski jest święty. A zatem, jeżeli Kowalski się spije,to Kowalski jest święty.

Powyższe rozumowanie ma następującą formę:

p → q, q → ¬r, ¬r → s / p → s

Można w prosty sposób sprawdzić, że taki schemat gwarantuje poprawność rozumowania. Trudno oprzeć się wrażeniu, że choć wszystkie przesłanki można uznać za prawdziwe, to wniosek jest ewidentnie fałszywy. Chwila zastanowienia pozwala jednak uświadomić sobie, że czasownik „grzeszy” jest w przesłance drugiej użyty w znaczeniu aktualnym (Kowalski nie grzeszy wtedy, kiedy śpi), natomiast w przesłance trzeciej jest użyty w znaczeniu potencjalnym (nie grzeszy w ogóle). Zatem albo po przyjęciu jednego z tych znaczeń trzeba uznać, że jedna z przesłanek jest fałszywa, albo — jeżeli przyjmiemy oba znaczenia — to mamy tu do czynienia z różnymi zdaniami, choć o identycznym kształcie, a faktyczny schemat tego rozumowania ma postać:

p → q, q → ¬r, ¬t → s / p → s

Powyższy schemat nie gwarantuje poprawności, o czym można się przekonać, jeżeli użyjemy wartościowania, przy którym p = q = t = 1, a r = s = 0.

 

2.3. Quaternio terminorum

Szczególnym przypadkiem ekwiwokacji jest błąd występujący w rozumowaniach sylogistycznych, polegający na dwuznacznym użyciu jednego z terminów. W rezultacie, jeżeli uznamy różność ich znaczeń (aby zachować prawdziwość przesłanek), to mamy pozorny sylogizm, gdyż występują w nim aż cztery różne terminy (stąd tradycyjna nazwa).

Oto przykład:

Kto ukończył 18 lat, ten może sam kupić samochód. Kto może kupić samochód, ten ma pieniądze na jego zakup. / Kto ukończył 18 lat, ten ma pieniądze na zakup samochodu (Ziembiński, 1984).

Podany przykład w pierwszym odczuciu może nie wyglądać na sylogizm, gdyż występujące w nim zdania nie są typowymi zdaniami kategorycznymi. Dają się jednak na takie przekształcić, jeżeli przyjąć, że S — osoba, która ukończyła 18 lat, P — osoba, która ma pieniądze na zakup samochodu, M — osoba, która może kupić samochód. Forma rozumowania realizuje wówczas (po dodatkowym przestawieniu przesłanek) poprawny tryb Barbara.

Zauważmy jednak, że w przesłance pierwszej „osoba, która może” to „osoba, której wolno” (nie zabrania jej prawo), natomiast w drugiej „może” oznacza „jest w stanie” („ma na to środki”). Są to dwa radykalnie różne znaczenia słowa „może”, gdyż wiele rzeczy nam wprawdzie wolno, choć nie jesteśmy w stanie ich zrealizować oraz odwrotnie — wiele rzeczy jesteśmy w stanie zrobić, ale nam nie wolno.

 

2.4. Logomachia

Pokrewnym błędem logicznym jest logomachia. Pojawia się ona w dyskusji, w której oponenci używają kluczowych terminów w różnych znaczeniach i w rezultacie nie mogą dojść do porozumienia. Mamy wtedy do czynienia z jałowym sporem słownym a nie merytorycznym, sporem tyleż uciążliwym, co nieskutecznym. Nie będziemy logomachii ilustrować żadnym przykładem — zamiast tego odsyłamy zainteresowanych Czytelników do uważnego wysłuchania dyskusji toczonych w popularnych programach telewizyjnych.

Poniżej omówimy jeszcze kilka przykładów błędów popełnianych w rozumowaniach, które nie podpadają pod kategorię błędu materialnego, ale mają związek z myleniem znaczeń.

 

2.5.Błąd podziału

Z błędem tego rodzaju mamy do czynienia, gdy z przesłanki stwierdzającej, że jakiś zbiór lub obiekt złożony ma pewną cechę, wyciągamy wniosek, że każdy (lub pewien) element tego zbioru lub każda (lub pewna) część tego obiektu ma również tę cechę. Przykładowo:

Skoro orkiestra X jest najlepszą orkiestrą symfoniczną, to każdy muzyk z tej orkiestry jest najlepszym instrumentalistą.

Samochody ciężarowe mają dużą wagę. Zatem każda część takiego samochodu jest ciężka..

 

2.6. Błąd połączenia

Jest to właściwie odwrócenie poprzedniego błędu. Tutaj z przesłanek przypisujących pewne cechy elementom zbioru lub częściom jakiejś całości wyciąga się wniosek, że cały zbiór lub całość ma te cechy. Przykładowo:

Każdy członek tego zespołu jest stary, więc zespół jest stary.

Każda część tej maszyny jest mała. Zatem cała maszyna jest mała.

Nietrudno w obu przypadkach znaleźć przykłady falsyfikujące takie rozumowanie.

 

2.7. Błąd mylenia znaczenia bezwzględnego i względnego

Zastanówmy się, dlaczego nie można uznać za poprawne rozumowania, w którym ktoś wyciąga wniosek, że Kowalski jest inteligentny, ponieważ inteligentnie pokierował swoją kampanią wyborczą. Nie należy z faktu, że jakaś cecha przysługuje czemuś lub komuś pod jakimś względem, wyciągać pochopnie wniosku, że przysługuje mu ona bezwzględnie. Niezwracanie uwagi na takie „subtelności” jest również częstym źródłem ekwiwokacji. Rozważmy takie rozumowanie:

Nikt nie będzie świadomie działał na własną szkodę. Każdy więc, kto wie, co jest dobre, a co złe, mając do wyboru między złem a dobrem, wybierze zawsze dobro, albowiem inaczej świadomie by sobie szkodził. Ale ten, kto mając do wyboru między złem a dobrem wybierze zawsze dobro, jest człowiekiem dobrym. / Kto wie, co jest złe a co dobre, ten jest człowiekiem dobrym (Ajdukiewicz, 1959: 56).

Argument ten jest jedną z możliwych form uzasadnienia tzw. intelektualizmu etycznego — doktryny pochodzącej od Sokratesa, w której moralne postępowanie nie tylko uzależnia się od posiadania wiedzy etycznej, ale wręcz z nim utożsamia. Nietrudno zauważyć, że w tym argumencie myli się jednak względne i bezwzględne rozumienie dobra. Z tego, że ktoś zawsze wybiera to, co dobre dla niego, nie należy wnioskować, że jest dobrym człowiekiem!

 

3. Nieuzasadnione przesłanki

3.1. Fałszywe dylematy

Dość często błąd materialny jest popełniany w rozumowaniach, które mają formę dylematu konstrukcyjnego lub destrukcyjnego. Fałszywą przesłanką w takich rozumowaniach jest zazwyczaj alternatywa, w której nie uwzględniono wszystkich przypadków.

Analizowane przez nas przykłady zastosowania dylematu przez Kalifa Omara, choć formalnie poprawne, popełniały właśnie taki błąd. W rozumowaniu drugim książki z Biblioteki Aleksandryjskiej podzielone zostały na zbędne lub szkodliwe, a z pewnością trudno uznać to za podział wyczerpujący.

Zauważmy jednak, że zakwestionowana przez nas przesłanka jest wnioskiem z pierwszego rozumowania, które również jest formalnie poprawne. Skoro tak, to przynajmniej jedna z jego przesłanek też musi być fałszywa. W tym wypadku sprawa wydaje się bardziej skomplikowana, gdyż alternatywa głosząca, że książki te są zgodne z Koranem lub nie, jest podstawieniem prawa wyłączonego środka, zatem fałszywa być nie może. Tutaj za fałszywe możemy jednak z pewnością uznać obie przesłanki o postaci implikacji.

3.2. Czarne lub białe

Szczególnym przypadkiem fałszywego dylematu jest wnioskowanie z przesłanki alternatywnej, w której jako człony występują zdania wykluczające się, lecz nie dopełniające.

Przykładowo:

Kowalski wyjechał do Paryża lub do Londynu. Jeżeli wyjechał do Paryża, to jest we Francji. Jeżeli do Londynu, to jest w Anglii. Zatem Kowalski jest we Francji lub w Anglii.

Wprawdzie oba składniki alternatywy się wykluczają (oba nie mogą być prawdziwe), ale się nie dopełniają, co oznacza, że oba mogą być fałszywe — Kowalski mógł wyjechać np. do Moskwy. Wtedy oczywiście przesłanka alternatywna jest fałszywa i wniosek również. Nazwa „czarne lub białe” odnosi się do tego, że w rozumowaniach tego typu często w przesłance alternatywnej podaje się tylko skrajne rozwiązania, a pomija możliwości pośrednie.

 

3.3. Sprzeczność przesłanek

Szczególnym przypadkiem błędu materialnego jest występowanie sprzeczności w przesłankach. Nie możemy przecież zaakceptować całego tekstu, w którym dostrzegamy sprzeczność, gdyż na pewno przynajmniej niektóre zdania w nim występujące są fałszywe, choć możemy nie wiedzieć które.

Występowanie sprzeczności w przesłankach ma jednak jeszcze inne negatywne aspekty, które należy sobie uświadomić. W tym celu zwróćmy uwagę na pewną własność sprzeczności, którą określimy — ze względów historycznych — jako:

Zasadę Dunsa Szkota: Dowolne zdanie wynika ze sprzecznego zbioru zdań

Dlaczego? Dlatego, że skoro nie jest możliwe, aby zdania w tym zbiorze były razem prawdziwe, to nie jest możliwe, aby były prawdziwe, gdy wniosek jest fałszywy. Zatem rozumowanie, którego przesłanki są sprzeczne, jest formalnie poprawne, ale jest to poprawność trywialna, gdyż przesłanki wcale nie uzasadniają przyjęcia wniosku. Rozumowanie tego typu jest poprawne, ale bezwartościowe poznawczo.

To pokazuje również, że w przypadku poszczególnych rozumowań nie powinniśmy ograniczyć się tylko do sprawdzenia, czy zachodzi wynikanie. ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin