{749}{847}CHŁOPAK DO TOWARZYSTWA {1260}{1342}- Przepraszam pana...|- Ona nie przyjdzie. {1346}{1405}Wszystko zapišłem na ostatni guzik. {1409}{1463}Biała herbata z Chin, {1467}{1525}szkockie kruche ciasteczka,|dewońska gęsta mietana. {1529}{1594}A teraz dowiaduję się,|że ona nie przyjdzie. {1598}{1673}Proszę Janie Pana! {1679}{1777}Zdaje się, że zmierza tu automobil. {2302}{2392}Daisy, czekałem na tę chwilę. {2410}{2462}Nigdy nie przestałem cię kochać. {2466}{2514}nić o tobie. {2518}{2584}Wiem, Louisie. {2588}{2643}Wiem. {2750}{2835}FITZGERALD|WIELKI GATSBY {3151}{3220}Czemu Fitzgerald uczynił|z Carrawaya takiego nudziarza? {3224}{3295}Na co komu taki narrator? {3299}{3341}Według mnie to niefortunny wybór. {3345}{3433}Carraway gra rolę obiektywu. {3449}{3504}Gatsby go fascynuje, więc... {3508}{3573}chce odmalować jego portret. {3577}{3668}W pewnym sensie ta ksišżka jest|listem miłosnym do Gatsby'ego. {3672}{3763}Listem miłosnym?|Może i tak. {3777}{3838}Przepr... {3974}{4079}Mam co do załatwienia|w pokoju nauczycielskim. {4083}{4157}Możemy do tego wrócić|przed następnymi zajęciami. {4161}{4218}Jasne. {4245}{4311}Nareszcie pogoda na tenisa. {4315}{4380}Dzień dobry. {4720}{4847}Dżentelmen musi nieustannie|mitygować swoje popędy. {4880}{4937}Louis Ives miał mocne postanowienie, {4938}{5015}by godnie i pożytecznie|przeżyć ów dzień. {5020}{5153}Ale... teraz ten cel wydawał się być|daleko poza zasięgiem. {5334}{5422}Był w torbie panny Jeffreys. {5436}{5458}DYREKTOR {5462}{5573}Jak pan wie, nasza szkoła nie zmieciła się|w budżecie na ten rok. {5577}{5636}Co za tym idzie,|musimy dokonać cięć. {5640}{5653}Rozumiem. {5657}{5717}Był pan wietnym pedagogiem. {5721}{5864}Dlatego wystawimy panu pochlebne|referencje dla innych placówek. {5879}{5940}Dziękuję. {5950}{6044}Akurat noszę się z mylš|o przeprowadzce na Manhattan. {6048}{6118}Zawsze marzyłem o pisarstwie. {6122}{6222}Może nadeszła okazja,|by co zmienić. {6233}{6364}Manhattan wydaje się|idealnym miejscem dla młodzieńca... {6370}{6441}takiego jak pan. {6493}{6633}Po tej nieszczęsnej dymisji,|Louisowi zabrakło jednak odwagi. {6648}{6740}Incydent z biustonoszem|podcišł mu skrzydła. {6744}{6827}Usiłował wyprzeć się|swych osobliwych zapędów. {6831}{6954}Ale te, w chwilach słaboci,|tylko się nasilały. {6965}{7018}Spędził więc całe lato {7022}{7131}oddajšc się rutynowym czynnociom|młodego dżentelmena. {7135}{7191}Rytuał ten traktował niczym|zbrojny pancerz, {7195}{7269}chronišcy go przed|popadnięciem w rozpacz. {7273}{7344}Lecz w czarnej godzinie {7348}{7478}obawiał się, że nikt|nie będzie w stanie go pokochać. {7482}{7584}Wraz ze zmianš pór roku,|przyszła zmiana perspektyw. {7588}{7688}Jesień, z jej rzekim powietrzem|i jasnym promieniem słońca, {7692}{7783}obudziła w nim nowš nadzieję. {8070}{8161}DŻENTELMEN SZUKA|WSPÓŁLOKATORA {8185}{8222}H. Harrison. {8226}{8310}Dzwonię w sprawie pokoju. {8334}{8494}- Moje nazwisko...|- 232 East 91, lokal 2F. {8998}{9096}- Czy to kandydat?|- Tak. To ja. {9451}{9506}Harrison, Henry. {9510}{9563}- Henry Harrison.|- Ives, Louis. {9567}{9624}Louis Ives. {9628}{9680}Kuchnia, łazienka. {9684}{9761}Tu brakuje drzwi,|ale te zapewniajš prywatnoć. {9765}{9801}Widzi pan? {9805}{9855}To będš pańskie apartamenty. {9859}{9929}Styl koszarowy. {9945}{10010}Słychać gołębie. {10014}{10082}Tak, lubię żyć blisko natury.|Pan nie? {10086}{10206}Dodatkowe szafki sš w kuchni. {10219}{10283}Jest kilka rzeczy,|o które chciałbym zapytać. {10287}{10390}O ile nie stracił pan zainteresowania? {10497}{10558}Nazwisko? {10564}{10628}Louis Ives. {10688}{10754}Te bombki wyglšdajš ciekawie. {10758}{10801}Uwielbiam je. {10805}{10870}Podoba mi się jak odbijajš wiatło. {10874}{10924}W razie wštpliwoci co mi sprezentować, {10925}{10981}bombki choinkowe to dobry wybór. {11005}{11149}Powiedz mi zatem, Louisie Ives,|co cię sprowadza do Nowego Jorku? {11153}{11196}Chcę odnaleć siebie. {11200}{11243}W Nowym Jorku to ci się nie uda. {11247}{11294}Gdybym ja mógł wybierać,|wyjechałbym do Rosji. {11298}{11340}Wyszłoby o wiele taniej. {11344}{11405}Przez ostatnie lata|zajmowałem się nauczaniem. {11409}{11515}Mam wystarczajšce oszczędnoci|z posady w Princeton. {11519}{11599}Princeton!|Jak się miewa stare dobre Princeton? {11603}{11707}Niegdy było wietne.|Póki nie dopucili doń kobiet. {11711}{11767}Ma pan na myli uniwersytet. {11771}{11796}Nadal przoduje. {11800}{11865}I nie ma powodu odmawiać|kobietom studiów wyższych. {11869}{11959}Jestem przeciwny owiacie kobiet. {11963}{12045}Wykształcenie przyćmiewa ich zmysły|i sprawia, że gorzej spisujš się w alkowie. {12049}{12111}Osobicie preferuję chasydki. {12115}{12171}Te znajš się na rzeczy. {12175}{12217}Czego pan uczył? {12221}{12252}Literatury angielskiej. {12256}{12288}Zatem jestemy kolegami po fachu. {12292}{12346}Wykładam eseistykę w Queen's College. {12350}{12392}Ale przede wszystkim,|jestem dramaturgiem. {12396}{12472}Naprawdę?|Może widziałem jakie pana sztuki? {12476}{12556}Niestety moje największe dzieło|skradł pewien szwajcarski garbus. {12560}{12593}To zbyt smutne, by o tym mówić. {12597}{12741}Fitzgerald pisał z wielkim sentymentem|o Princeton w "Po tej stronie raju." {12745}{12834}Lubi pan Fitzgeralda?|To jeden z moich ulubionych pisarzy. {12838}{12880}Pewnie, że tak. {12884}{12957}Takich jak on już nie będzie. {12961}{13045}Młody pisarz musi kształtować się|w czysto męskim rodowisku. {13049}{13106}Może muzułmanie wydadzš na wiat|drugiego Fitzgeralda. {13110}{13180}wietnie sobie radzš z segregacjš płci. {13184}{13255}A propos płci... {13285}{13392}jak widzi pan kwestię przyjmowania goci? {13419}{13486}Goci na noc? {13533}{13598}Nie ma mowy! {13650}{13690}Nie ma na to miejsca. {13694}{13741}Spółkowanie wykluczone. {13745}{13854}Nawet sobie nie wyobrażam|uprawiania seksu pod tym dachem. {13858}{13909}Ja w każdym razie,|już zawiesiłem to na kołku. {13913}{13943}Nie chciałem być nieuprzejmy... {13947}{14015}Dosyć tego.|Najwyraniej pasujemy do siebie. {14019}{14088}Jest pan jedynym kandydatem,|który mówi po angielsku. {14092}{14164}Więc tak czy nie? {14178}{14262}Chciałbym się zastanowić. {14518}{14593}Zastanowił się pan? {14599}{14655}Tak, włanie to robiłem. {14659}{14710}I? {14765}{14902}Czuję, że powinienem poczekać|aż zdobędę zatrudnienie. {14925}{14965}Powinnimy uzgodnić to już teraz. {14969}{15036}Może pan płacić w ratach tygodniowych,|póki nie znajdzie pracy. {15037}{15116}Mogę pana wiele nauczyć o Nowym Jorku. {15120}{15152}Wprowadzić do towarzystwa. {15153}{15200}Może pan na tym skorzystać. {15204}{15288}To bardzo miłe z pana strony. {15292}{15350}Wybornie!|Widzimy się pierwszego. {15354}{15441}Dobrze, że się dogadalimy. {15478}{15576}Młodemu dżentelmenowi nie podobało się,|iż decyzję powzięto za niego. {15580}{15679}Niemniej, od dawna nie czuł się|równie pożšdany. {15683}{15830}A co dziwniejsze, czuł niewytłumaczalny|pocišg do pana Harrisona. {17527}{17571}Przypomnij mi, jak się nazywasz. {17575}{17610}Louis. {17614}{17685}Nie obawiaj się,|w końcu zapamiętam. {17689}{17731}Miło, że się zadomowiłe. {17735}{17800}Przepraszam, że Gershon nie wniósł bagaży. {17804}{17850}Nie odzywa się do mnie. {17854}{17897}Nie szkodzi.|Kim jest Gershon? {17901}{17945}To znajomy, pomaga w noszeniu ciężarów. {17949}{17973}Naprawia samochód. {17977}{17993}A propos, {17997}{18098}podziwiałem twoje auto.|Jaka to marka? {18102}{18196}Pontiac Grandville.|Mam go po ojcu. {18200}{18286}Tak się składa, że to|jedyna scheda po nim. {18290}{18354}Zmarł, gdy byłem na pierwszym roku. {18358}{18451}Matka odeszła kilka lat po nim. {18517}{18562}Ja jeżdżę Buickiem. {18566}{18618}Co czytasz? {18622}{18683}- Henry'ego Jamesa.|- Niestrawne. {18687}{18729}Wczesne dzieła nie były najgorsze. {18733}{18842}Ale potem wypalił się.|Siedzšc na piecu odparzył sobie jšdra. {18846}{18936}To tłumaczy nagłš zmianę stylu. {18940}{18960}Nie wiedziałem tego. {18961}{19074}Lepiej się wypij,|pewnie jeszcze roniesz? {19968}{20012}Wracaj do swojego pokoju. {20016}{20126}- Nie czyhaj w mroku.|- Przepraszam, nie wiedziałem, co się dzieje. {20130}{20202}Nie mogę być oglšdany w czasie tańca. {20206}{20245}Zapomniałem, że tu jeste. {20249}{20318}Następnym razem będę ćwiczył|po twoim wyjciu. {20322}{20374}Czasem potrzeba wewnętrzna|jest zbyt silna. {20378}{20395}To żaden problem. {20399}{20448}Muszę trzymać formę. {20452}{20555}Staram się poruszyć to, co zgnuniałe. {20691}{20776}Bardzo chciałbym pana zatrudnić. {20780}{20839}Na razie jako telemarketera. {20843}{20895}Firmowe karnety do muzeów. {20899}{21022}Nie muszę chyba mówić,|że to ekologiczny periodyk. {21035}{21103}Należysz do Zielonych?|Prowadzisz ekologiczny tryb życia? {21107}{21171}Oczywicie. {21210}{21276}Bardzo ekologiczny. {21280}{21406}Stale martwię się tym,|że wiat zmierza ku zagładzie. {21410}{21466}To mnie przygnębia. {21470}{21584}Mylenie o sobie samym|też mnie przygnębia. {21676}{21735}Przepraszam, George. {21739}{21836}Obejrzyj je, zanim zacznę skanować. {21922}{21989}Ta ma ładne upierzenie. {21993}{22049}Wyraziste oczy.|Ta! {22053}{22158}Zgadzam się,|to wietna fotografia sowy. {22166}{22210}Mary, poznaj Louisa. {22214}{22254}Będzie tu pracował. {22258}{22318}- Miło mi.|- Mnie także. {22322}{22358}Nie musi pan wstawać. {22362}{22439}Cieszę się na współpracę z paniš. {22443}{22478}Oraz z panem. {22482}{22538}- Dziękuję za ofertę.|- Nie ma za co. {22542}{22655}Masz jeszcze kilka formularzy do wypełnienia. {23175}{23227}Pomogę. {23231}{23348}Co za obsługa.|Zawołany portier albo giermek. {23383}{23502}Może następnym razem posortujemy|pańskie butelki po winie? {23506}{23600}Po co? Sortowanie mieci to|najbardziej mylna idea tego pokole...
kriskros1