Kazimierz Nitsch - Pochodzenie polskiego języka literackiego.docx

(19 KB) Pobierz

Kazimierz Nitsch

Pochodzenie polskiego języka literackiego

 

B. Wpływ prowincji ruskich na polszczyznę literacką

Drugą połowę XVI wieku uznaje się za pierwszy szczyt polskiego języka literackiego ze względu na wysoki poziom stylistyczny, ostateczne ustalenie form w zakresie głosowni i odmian. Doskonałym przykładem jest Kochanowski, który nie był prozaikiem, a poetą. Jego twórczość jest użyteczna, gdyż poezja pozwala odtworzyć warstwę głosową języka.

Do cech twórczości Kochanowskiego można zaliczyć:

~        idealną niemal zgodę rymów z pisownią (używaną przez staranniejsze drukarnie; to drukarze nadawali ostateczny kształt pisany);

~        trafny wybrał wymowy, która później stała się obowiązującą, co obrazuje unikanie rażących prowincjonalizmów; ten typ wymowy mógł wtedy uchodzić za najlepszy, najogólniejszy między ludźmi wykształconymi;

~        nie był to jego dialekt rodzinny, co widać w rymach jego bratanka Piotra, u którego pozostały typowe cechy, jak: mazurzenie, nienosowe ę (co u Jana trafia się zaledwie 2 razy).

Doskonałość języka trwa krótko, poza polskim obszarem etnograficznym uwydatniają się różnice dialektyczne. Różnice te zachodzą zwłaszcza na Rusi, skąd pochodziło wielu ważnych twórców omawianego okresu.

U Mikołaja Sępa Szarzyńskiego przejawia się to w rymach typu: czcicie – wiecie, zakrywa – zdumiewa, Szymonowica: śpiewa – zażywa, a u Zimorowicza: świece – rodzice. Wspomniani poeci wymawiają z małoruska, a w tym języku każde słowiańskie ĕ brzmi jak i. Wpływ ruski wyprzedził tylko tendencję polską i przyspieszył rymowanie typu: dziecię (tj. dzicie) – skrycie, które występowało od pierwszej połowy
XVII w.

W innym punkcie rozwój poszedł w kierunku przeciwnym ogólnopolskiemu, czyli w Wielko- i Małopolsce. Nastąpiło usunięcie w XVII w. z języka literackiego „pochylonego” å. W dalszym rozwoju większość Polaków nie tylko nie zamienia å na a, ale „chyli” je bardziej ku o, a nawet oṷ: ptoṷk, dobroṷ. Efektem tego jest niepewność korektorów w druku, którzy nie wiedzą, gdzie wstawiać a, a gdzie å i popełniają błędy. Znalazło to odbicie w rymach.

Zmiana nastąpiła pod wpływem czeskim, który nie przeszkodził wprowadzeniu do druku dwóch różnych a sto lat wcześniej, więc potem nie mógł go również wyprzeć, bo kontakty z Czechami ustały.

Nitsch cofa częściowo swoją wcześniejszą hipotezę, że jest to efekt wzrastającego wpływu Mazowsza (Warszawy), gdzie wymawia się ptak, dobra.

Ważniejszą przyczyną jest przesunięcie punktu ciężkości całego niemal życia publicznego na wschód. Ten ruch rozpoczęty w XIV w., ciągle wzrasta. W XVI w. z tego obszaru wywodzą się najważniejsze postaci w życiu państwowym czy w literaturze.

Czerwonoruscy poeci nie poddali się w zupełności rdzennie polskiej wymowie, ale wprowadzili swoją lokalną. Tak się stało w przypadku å, nieznanego Szymonowiczowi, Zimorowicowi, Szarzyńskiemu, choć Wielkopolska, Małopolska i bliższe Mazowsze mówiły biåłå, ciskå.

W XVI w. Polacy z ziem ruskich nie wymawiali å lecz a. Stamtąd szerzyła się nowa wymowa typu: biała, prawda, która dzięki poetom i mówcom politycznym zwyciężyła w XVII w., gdy poparła ją coraz częściej udzielająca się szlachta dalszego Mazowsza, a ostatecznie ustaliła się, gdy osłabły wpływy Małopolski i Wielkopolski.

Inny przykład odsunięcia Małopolski od dalszego rozwoju języka literackiego jest zanik w nim w ciągu XVII i XVII wieku dwóch form odmiennych: dopełniacza l. poj. na –e u rzeczowników żeńskich ze spółgłoską podniebienną np. ziemie, do granice oraz trybu warunkowego na ch: robiłbych, bychmy widzieli. Formy te istnieją dziś tylko na Śląsku i w południowej Małopolsce, zanik szedł od północy i nastąpił pod wpływem północno-wschodniej części Polski (Mazowsze, ziemie ruskie).

Wzmożony wpływ tej wymowy nastąpił w drugiej połowie XVIII w. Wówczas wielu pisarzy pochodziło z prowincji ruskich i litewskich. Byli to tacy twórcy jak: Naruszewicz, Krasicki, Węgierski, Zabłocki, Niemcewicz, Karpiński, Kniaźnin. Dzięki ich oddziaływaniu w polszczyźnie literackiej pojawiają się różne zjawiska zgodne z wymową Polaków ruskich, m.in.:

·         niejeden zwrot ruski,

·         rymujące się końcowe ą z o: okno- mokną, złoto – z ochotą,

·         środkowe -- z ą: kończy – złączy, końce – gorące.

Po epoce oddziaływania wspomnianych twórców przyszli ich wielcy następcy: Mickiewicz i Słowacki z tą samą wymową i z tymi samymi rymami. Uświęcone przez nich prowincjonalizmy stały się w poezji ogólną własnością całej kulturalnej sfery narodu, dziś rymują tak wszyscy (nawet Wielkopolanie).

Na zarzut, że to zjawisko występuje tylko w rymach Nitsch odpowiada, że faktycznie, do wymowy etnograficznych Polaków jeszcze to nie weszło, ale już weszło do naszego ucha, nie razi nas niezgodność w głośno deklamowanym wierszu.

Wymienione fakty wyraźnie mówią o skutkach, jakie dla naszego języka literackiego pociągnął za sobą historyczny rozwój Polski na Rusi. Był on zbyt silny, by tak czy owak nie odbić się także w mowie.

PO 40 LATACH

Komentarz do badań:

Urbańczyk: przeniesienie stolicy państwa do Krakowa nie musiało zrywać kulturalnej łączności z poprzednim centrum wielkopolskim.

Nitsch: później dialekt wielkopolski ekspandował na małopolski, a nie odwrotnie. Teza rozwinięta w artykule: Co naprawdę wiemy o dialektach ludowych XVI wieku?

Stieber: w XVI w. uznano „lepszość” języka wielkopolskiego; znaczenie czeszczyzny polegało głównie na popieraniu cech wielkopolskich.

è    argument na rzecz jęz. wielkopolskiego: NIEMAZURZENIE języka literackiego od samych jego początków

è    zwolennicy Małopolski sugerują, że mazurzenie jest późne – nawet XVI-wieczne, à dowody pozostają w ramach możliwości: niewystarczające argumenty lingwistyczne, a filologiczne i geograficzne – słabe.

Nitsch podkreśla, że zaznaczając brak niektórych cech małopolskich, nie przeczył istnieniu innych.

„Moim twierdzeniom o wyraźnym wkładzie do języka literackiego Polaków z Rusi nikt oczywiście nie przeczył”.

Docenia kompletne ujęcie: Kuraszkiewicz Pochodzenie polskiego języka literackiego w świetle wyników dialektologii historycznej, Wrocław 1953.

 

Źródło: K. Nitsch, Pochodzenie polskiego języka literackiego [w:] Pochodzenie polskiego języka literackiego. Studia staropolskie, red. K. Budzyk, t. III, Wrocław 1956, s. 7-17.

Zgłoś jeśli naruszono regulamin