Awaria przednich wycieraczek.pdf

(153 KB) Pobierz
Próbowałem wpisać ten temat w manuale, ale nie wiem jak to zrobić więc zakładam zakładam
nowy temat. Najpierw w kilku słowach moja opinia o Lagunie. Słyszy się nieraz, że różne auta są
bezawaryjne. Ja myślę, że jeśli jakieś auto się nie psuje to nie kupujemy do niego części
zamiennych, nie pozbywamy się go bo ciągle jest dobre, a producent zamyka zakłady bo nie ma dla
kogo produkować nowych aut. Bezawaryjność to mit gawędziarzy którzy (każda pliszka swój
ogonek chwali) lubią się przechwalać swoimi dobrami.
W naszych Lagunach są rzeczy którym musimy poświęcić odrobinę czasu i pieniędzy. Być może
drobne usterki są świadomym działaniem pozwalającym żyć serwisom.
Moje auto jest dziesięcioletnie, ja mam je od trzech lat a przejechałem prawie 65 tysięcy km. Moje
auto spełnia moje oczekiwania. Jest wystarczająco bezawaryjne, ekonomiczne i komfortowe.
Gdybyśmy tylko zawsze trafiali na dobrych fachowców to mielibyśmy dużo mmniej problemów. Ot
choćby klimatyzacja. Teraz mam PRAWIE szczelny układ. Prawie... To nie wina auta. Ale do
rzeczy.
A z wycieraczkami było tak:przez nieuwagę włączyłem wycieraczki kiedy pióra były lekko
przymarznięte. Oderwały się od lodu i ruszyły, ale już się nie zatrzymały. Trzeba było wyjąć
bezpiecznik. Pytanie zasadnicze: czy powinien zadziałać bezpiecznik? Otóż bezpiecznik (ten akurat
o wartości 30 amper) jest elementem zwłocznym. Poza tym 30 A to on ma wytrzymać. Przepali się
po znacznym (procentowo zależy to od jego charakterystyki) przekroczeniu tego prądu i wcale nie
od razu. Przekaźnik ma maksymalny prąd przełączania (z danych katalogowych) 25A. Co więc
stanie się najpierw? Na bardzo krótką chwilę przekaźnik "zaliczył" prąd płynący przez
zablokowany silnik który następnie ruszył. To zespawało styki przekaźnika, ale czas był zbyt krótki
żeby zadziałał bezpiecznik. Zresztą dla przekaźnika już to nie miało żadnego znaczenia.
Obiecałem podzielić się swoim doświadczeniem odnośnie modułu BSI w związku z
wycieraczkami. Gdybym tylko miał sch emat tego elementu... Przepraszam, ale wcześniej nie
mogłem znaleźć wolnego czasu, a teraz okazuje się że jakaś AMBA zżarła mi część zdjęć i nie
mogę tak potraktować tematu jak zamierzałem. Opisana naprawa nie jest trudna, ale jak ktoś nie ma
pojęcia o elektronice i lutowaniu, to niech zleci to koledze który potrafi. No i nie zapomnijmy, że
lepiej odłączyć wcześniej akumulator.
Dla niezorientowanych: moduł BSI jest modułem z bezpiecznikami
1128640403.045.png
 
1128640403.046.png 1128640403.047.png 1128640403.001.png 1128640403.002.png 1128640403.003.png 1128640403.004.png 1128640403.005.png 1128640403.006.png 1128640403.007.png 1128640403.008.png 1128640403.009.png
 
Moduł jest po tej stronie co kierownica tzn. u mnie po prawej - w wersji europejskiej po
lewej.Demontaż modułu był już gdzieś opisany na forum. jeśli dobrze pemiętam to tylko widoczny
pośrodku zdjęcia wkręt oraz zaczepy po drugiej stronie widoczne po lewej i prawej stronie na
zdjęciu
Po wypięciu wtyków trzeba jeszcze rozciąć (przy składaniu założyć nową - żeby się wszystko
trzymało kupy) opaskęwiążącą kable z modułem. Etap demontażu najlepiej dobrze sobie opisać lub
utrwalać na zdjęciach aby ze zworkami i przekaźnikami trafić na pierwotne miejsce.
Najpierw trzeba wyciągnąć widoczne zworki i przekaźniki a po otwarciu obudowy mamy dostęp do
trzech połączonych płytek
1128640403.010.png 1128640403.011.png 1128640403.012.png 1128640403.013.png 1128640403.014.png 1128640403.015.png 1128640403.016.png 1128640403.017.png 1128640403.018.png 1128640403.019.png 1128640403.020.png 1128640403.021.png 1128640403.022.png 1128640403.023.png 1128640403.024.png
 
Trzeba rozdzielić te dwie równoległe płytki połączone zworkami, którn na poniższym zdjęciu już
widać poprzecinane (chyba najlepsza metoda). Najpierw warto zmierzyć odległość między
płytkami, aby po naprawie zmieścić to ustrojstwo ponownie w obudowie.
Po rozgięciu usunąć porozcinane zworki, oczyścić dobrze otwory a przy składaniu użyć (ja tak
zrobiłem) drutu miedzianego o średnicy ok. 1,4 mm. (przewód elektryczny o przekroju 1,5
dostępny w każdym sklepie elektrycznym).
1128640403.025.png 1128640403.026.png 1128640403.027.png 1128640403.028.png 1128640403.029.png 1128640403.030.png 1128640403.031.png 1128640403.032.png 1128640403.033.png 1128640403.034.png
 
Na ostatnim zdjęciu są trzy przekaźniki: dwa małe i trzeci większy, o który nam właśnie chodzi. To
ten od wycieraczek. Tu też jest problem, bo właśnie resztę zdjęć mi coś wcięło. Jestem na 99,9 %
pewny, że nie mylę go z drugim takim samym na drugiej płytce. Są to dwa miniaturowe przekaźniki
umieszczone w jednej obudowie i ciężko byłoby zastosować w to miejsce coś innego, podobnego.
Elektrycznie wygląda toto tak:
Mnie udało się go wybebeszyć i naprawić, ale instruktaż bez zdjęć jest niemożliwy. Poza tym
szanse na powodzenie takiego zabiegu są niewielkie. Przekonałem się też naocznie dlaczego są z
tym problemy: to g...o jest za małe, ma zbyt delikatne styki.
W każdym razie teraż możne sprawdzić podając napięcie na cewki czy przekaźnik działa. a jego
szczegółowe dane są tutaj
Znalazłem wyglądający tak samo (tylko czy rzeczywiście taki sam) pod tym adresem:
1128640403.035.png 1128640403.036.png 1128640403.037.png 1128640403.038.png 1128640403.039.png 1128640403.040.png 1128640403.041.png 1128640403.042.png 1128640403.043.png 1128640403.044.png
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin