Gorzów.Szlakiem smoków i upiorów.pdf

(10396 KB) Pobierz
<!DOCTYPE html PUBLIC "-//W3C//DTD HTML 4.01//EN" "http://www.w3.org/TR/html4/strict.dtd">
879362378.135.png 879362378.146.png 879362378.156.png 879362378.162.png 879362378.001.png 879362378.005.png 879362378.008.png 879362378.013.png 879362378.024.png 879362378.032.png 879362378.033.png 879362378.034.png 879362378.038.png 879362378.040.png 879362378.043.png 879362378.047.png 879362378.058.png 879362378.069.png
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
879362378.119.png 879362378.120.png 879362378.121.png 879362378.122.png 879362378.123.png 879362378.124.png 879362378.125.png 879362378.126.png 879362378.127.png 879362378.128.png 879362378.129.png 879362378.130.png 879362378.131.png 879362378.132.png 879362378.133.png 879362378.134.png 879362378.136.png 879362378.137.png 879362378.138.png 879362378.139.png 879362378.140.png 879362378.141.png 879362378.142.png 879362378.143.png 879362378.144.png 879362378.145.png 879362378.147.png 879362378.148.png 879362378.149.png 879362378.150.png 879362378.151.png 879362378.152.png 879362378.153.png 879362378.154.png 879362378.155.png
 
 
 
 
 
879362378.157.png
 
879362378.158.png 879362378.159.png 879362378.160.png 879362378.161.png 879362378.163.png 879362378.164.png 879362378.165.png 879362378.166.png 879362378.167.png 879362378.168.png 879362378.169.png 879362378.170.png 879362378.171.png 879362378.172.png 879362378.002.png
 
Wstęp
BULWAR - FOT. B. NOWOSIELSKI
Weekend w Gorzowie
G orzów to miasto pełne życia i różnorod-
ności. Zewnętrznemu obserwatorowi
jawi się jako bogata mozaika ciekawych
obiektów, zdarzeń i  ludzi. Swoich mieszkań-
ców i gości Gorzów bawi wieloma barwnymi,
wartościowymi, często niszowymi inicjatywa-
mi i  wydarzeniami kulturalnymi. Miasto ma
spory potencjał „duchowy”. Odkrywany przez
przybyszów naprawdę urzeka. Wszak Gorzów
to  specjalista od  zadań nieszablonowych: fe-
stiwali najbardziej wolnościowych gatunków
muzycznych na  świecie (reggae, jazz, muzy-
ka romska), nietypowych mebli miejskich (po-
mniki gorzowian, niski punkt widokowy, Scho-
dy Donikąd), pionierskich i odważnych działań
(Dzwon Pokoju, Scena Letnia, teatry ogródko-
we, parada orkiestr dętych), restytucji zawo-
dów rzemieślniczych i  eko-upraw, działalno-
ści artystów miejskich, nietypowych sportów
w mieście (żużel, boule, wioślarstwo). Wszyst-
ko to wyróżnia Gorzów wśród miast o podob-
nej skali.
FESTIWAL REGGAE NAD WARTĄ - FOT. ŁUKASZ TRZOSEK
MOTO RACING SHOW - FOT.M.KAŹMIERCZAK
ROMANE DYVESA - FOT. MATEUSZ KAŹMIERCZAK
2
879362378.003.png
 
 
 
 
 
879362378.004.png
 
 
 
 
 
879362378.006.png
 
 
 
 
879362378.007.png 879362378.009.png
 
 
 
 
 
 
879362378.010.png 879362378.011.png 879362378.012.png 879362378.014.png 879362378.015.png 879362378.016.png 879362378.017.png 879362378.018.png 879362378.019.png 879362378.020.png 879362378.021.png 879362378.022.png 879362378.023.png 879362378.025.png 879362378.026.png 879362378.027.png
Trasy spacerowe
Szlakiem historii
i legend
N iewątpliwie architektonicznym symbo-
Zanim to  jednak uczynimy, warto przyj-
rzeć się niewielkim kulistym otworom w  po-
łudniowej elewacji kościoła, powstałym w śre-
dniowieczu na skutek krzesania ognia świdrem
ogniowym. Uzyskany płomień, jeśli został do-
niesiony do domu na zapalonej świecy w świę-
to Wielkiej Nocy, gwarantować miał pomyśl-
ność i  zdrowie dla krzeszącego i  jego rodzi-
ny. Legenda, czy raczej anegdota, doszukuje
się w owych owalnych wgłębieniach pamiąt-
ki po  szczególnie uciążliwej pokucie za grze-
chy, polegającej na  drążeniu otworów pal-
cem przez grzesznika. Na  murze widać też
ostre nacięcia po  ostrzeniu szabel z  później-
szego okresu. W  bocznym wejściu południo-
wej ściany korpusu głównego zachował się
piękny, oryginalny, gotycki portal wejścio-
wy z  ościeżami. Przed wejściem do  wnętrza
świątyni przyjrzyjmy się jeszcze gwoździom
wbitym w  drzwi wejściowe. Znalazły się one
tu w okresie I wojny światowej jako „potwier-
dzenie” wpłat na fundusz wojenny. Co zamoż-
niejsi mieszczanie fundowali nawet ćwieki po-
srebrzane i  pozłacane, które nie przetrwa-
ły jednak II wojny światowej, wydłubane zo-
stały w 1945 r. przez Rosjan i pierwszych pol-
skich osadników.
Po wejściu do kruchty wieży zauważamy
po  prawej tumbę grobową biskupa Teodora
Benesza (1910-1958), a po lewej biskupa Wil-
helma Pluty (1910-1986). Na  tym grobowcu
znajdują się słowa, jakie często powtarzał ten
lem Gorzowa Wlkp. jest wybudowany
w XIII w. na romańskich fundamentach
gotycki Kościół Mariacki (dzisiaj katedra
pw. Wniebowzięcia NMP). Dominująca w  pa-
noramie miasta 53-metrowa wieża, dobudo-
wana w  XIV w., czyni świątynię, dzięki plat-
formie widokowej, najlepszym miejscem ob-
serwacyjnym Gorzowa Wlkp. czynnym (godz.
11.30, 13.00, 14.30, 16.00) od  maja do  paź-
dziernika każdego roku. Aby tam dotrzeć,
musimy jednak pokonać 186 stopni stro -
mych schodów wiodących przez 7 poziomów,
na  których będziemy mieli okazję poznać hi-
storię miasta i świątyni.
KATEDRA - FOT. TOMEK CHWALISZ
3
879362378.028.png 879362378.029.png 879362378.030.png
 
 
879362378.031.png
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
879362378.035.png 879362378.036.png 879362378.037.png
 
 
879362378.039.png
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
879362378.041.png
 
 
 
 
879362378.042.png
 
 
 
 
 
 
 
 
879362378.044.png 879362378.045.png 879362378.046.png 879362378.048.png 879362378.049.png 879362378.050.png 879362378.051.png 879362378.052.png 879362378.053.png 879362378.054.png 879362378.055.png 879362378.056.png 879362378.057.png 879362378.059.png 879362378.060.png 879362378.061.png 879362378.062.png 879362378.063.png 879362378.064.png 879362378.065.png 879362378.066.png 879362378.067.png 879362378.068.png 879362378.070.png 879362378.071.png 879362378.072.png 879362378.073.png
Szlakiem historii i legend
duchowny i którymi się w swoim życiu kiero-
wał „Człowiek w  człowieku umiera, gdy go już
dobro uczynione nie raduje ani zło nie boli”.
Obok fotoreportaż z wizyty papieża Jana Paw-
ła II w 1997 r. w Gorzowie Wlkp. i polichromo-
wany drewniany krucyfiks renesansowy z XVI
wieku.
Do wnętrz górnych kondygnacji wieży do-
staniemy się wejściem z lewej nawy bocznej.
Znajdują się tam m. in. dwa pomieszczenia,
które dawniej zajmował strażnik miejski. Jego
zadaniem było bicie w dzwony oraz obserwa-
cja miasta w celu ostrzeżenia mieszczan przed
pożarami. Najstarsze dzwony wieży wykona-
no w 1448 roku. Jeden z nich (większy) został
przedziurawiony przez piorun w 1708 r., dru-
gi (mały) „Ave Maria” zachował się do  1945
roku. Charakterystycznym elementem wie-
ży jest zegar, który wykonano w  Hanowerze
w 1899 roku.
We wnętrzu pseudobazylikowego kościo-
ła znajdujemy się w  jego najstarszej części –
nawie głównej sąsiadującej z  nawami bocz-
nymi oddzielonymi ośmiobocznymi filarami,
na których wspiera się strop krzyżowo-żebro-
wy. Światło dociera do  świątyni poprzez wi-
traże wykonane w  1966-67 roku wg projek-
tu Wiktora Ostrzołka i Edwarda Kwiatkowskie-
go na  1000-lecie chrztu Polski. Tematem wi-
traży prezbiterium jest siedem sakramentów
świętych. W  prezbiterium, sklepionym stro-
pem gwieździstym ufundowanym przez Han-
sa Promnitza, znajduje się cenny renesansowy
ołtarz z końca XVI wieku. W centralnej części
tego tryptyku widnieje Golgota, poniżej Ostat-
nia Wieczerza, a  w  szczycie – prorok Jonasz
w  paszczy wieloryba. Boczne skrzydła tryp-
tyku zajmują postacie apostołów z wcześniej-
szego gotyckiego ołtarza. Przy bocznych ścia-
nach prezbiterium zwracają uwagę stalle z po-
piersiami 24 starców Apokalipsy. Nawę głów-
ną od  ośmiobocznego prezbiterium oddziela
na belce tęczowej gotycka grupa Ukrzyżowa-
nia Jezusa Chrystusa z  Matką Boską i  św. Ja-
nem – najstarszy XV-wieczny zachowany ele-
ment wystroju świątyni. Warto zwrócić uwagę
też na 3 belki tęczowe z XV w. oraz Pietę z po-
czątku XVI wieku.
SZACHOWNICA
Kolejną ciekawostką, jaką kryją mury świą-
tyni, jest granitowa kwadra umieszczona
tuż przy posadzce pomiędzy XII a XIII sta-
cją krzyżową z wykutą szachownicą (7 pól
na 4). Szachownice takie znajdują się zwy-
kle przy portalach wejściowych lub na ze-
wnętrznych ścianach i spotyka się je wy-
łącznie na terenie Brandenburgii, Pomorza
i Ziemi Lubuskiej. Znaczenie i rola szachow-
nic jest do dziś owiana tajemnicą.
Nasza szachownica jest wyjątkowa – jako
jedyna ze znanych 97 znajduje się wewnątrz
kościoła.
wizerunek herbu miasta – czerwony askański
orzeł trzymający w szponach listki koniczyny.
W XV wieku w kościele pojawiły się pierw-
sze organy. Powiększono je w 1617 roku o 12
registrów. Jednak w 1915 r. zamówiono w fir-
mie z Frankfurtu „W. Sauer” nowe 40-głosowe
organy. W zakrystii zachowały się dwa orygi-
nalne gotyckie zworniki – jeden z  motywem
dwóch ptaków i drugi z motywem „Agnus Dei”.
Opodal, w  cieniu kasztanowca, stoi po-
mnik biskupa Wilhelma Pluty autorstwa
Czesława Dźwigaja, duszpasterza, który w pa-
mięci gorzowian pozostał jako człowiek wiel-
kiej troski o  wiernych i  ten, który nie bacząc
na  piętrzące się przeszkody, odnowił kościół
Matki Boskiej Cierpliwie Słuchającej w  Rokit-
nie – najbliższego gorzowianom sanktuarium
maryjnego.
Kierując się w prawo w stronę Rynku, do-
strzec możemy ślad po nieistniejącej dziś
(ufundowanej przed 1385 r.) kaplicy p.w. św.
Urbana. Jej miejsce istnienia oznaczono czer-
woną cegłą w bruku przy kościele. Z tą kapli-
cą związana jest legenda mówiąca o mieszcz-
ce, która w  latach wojen husyckich (1431-35)
została posądzona o  zdradę. Zarzucono jej,
że  wskazała polskiemu rycerzowi Władysła-
wowi (polskie posiłki wspomagały wówczas
husytów) tajne przejście zza murów, którego
wyjście znajdowało się w  kaplicy. Wymuszo-
no na  niej torturami przyznanie się do  zdra-
dzieckiego czynu i  skazano na  śmierć przez
łamanie kołem. Straszliwy wyrok wykona-
no na Wzgórzu Wisielców (obecnie zbieg ulic
Asnyka, Chopina i  Konstytucji 3 Maja), gdzie
W  górnej części ośmiobocznej kolumny
(na  prawo od  ołtarza), wspierającej strop że-
brow y, znajduje się najstar sz y (XIV w.)
4
879362378.074.png
 
 
 
 
 
879362378.075.png
 
 
 
 
 
879362378.076.png
 
 
 
 
879362378.077.png 879362378.078.png
 
 
 
 
 
 
879362378.079.png 879362378.080.png 879362378.081.png 879362378.082.png 879362378.083.png 879362378.084.png 879362378.085.png 879362378.086.png 879362378.087.png 879362378.088.png 879362378.089.png 879362378.090.png 879362378.091.png 879362378.092.png 879362378.093.png 879362378.094.png 879362378.095.png 879362378.096.png 879362378.097.png 879362378.098.png 879362378.099.png
Szlakiem historii i legend
w średniowieczu wykonywano egzekucje. Od-
tąd pojawiała się tu biała postać zaświadczają-
ca o swojej niewinności.
Po  zwiedzeniu świątyni kierujemy się
na  południe w  kierunku skweru, gdzie nie-
wątpliwie zwróci naszą uwagę kwietny klomb
w kształcie motyla. Wśród roślinności zieleńca
odnajdziemy m. in. dekoracyjną odmianę zło-
cistą cisa pospolitego, jałowiec cybiński oraz
kłęk kanadyjski o  oryginalnych, podwójnie
pierzastych liściach. Za skwerem napotkamy
wierną rekonstrukcję tramwaju miejskie-
go zbudowanego specjalnie dla Landsberga
w 1899 roku. Replika w dużej części wykonana
jest z elementów drewnianych i oryginalnego
podwozia typu Breme z lat 20-tych XX wieku.
Dziś wóz odgrywa rolę punktu informacji tu-
rystycznej. Nabyć tu można mapy, przewodni-
ki, pamiątki związane z Gorzowem i okolicami,
a także bilety na imprezy kulturalne.
Kierując się dalej na  południe, przecho-
dzimy obok dawnego sklepu „Arsenał” nazwa-
nego tak na pamiątkę istniejącego w tym miej-
scu niegdyś budynku XVIII-wiecznego arsena-
łu wyburzonego w 1973 roku.
MIEJSKIE CENTRUM INFORMACJI - E. CHRUŚCIŃSKA-JACKOWIAK
leżakowni piwa browaru Gustava F. Grossa,
do mostku na Kłodawce. Nie przekraczając go,
dochodzimy do  niewielkiego pomnika Ma-
rii Konopnickiej, która była patronką pierw-
szej szkoły polskiej utworzonej w  1945 roku.
Uczęszczało wówczas do  niej... 183 uczniów.
Nieco na prawo, nad brzegiem Kłodawki rośnie
piękny okaz cypryśnika błotnego (238 cm ob-
wodu). Drzewo iglaste (długowieczne, osiąga
do  2000 lat!) pochodzące z  Ameryki Północ-
nej sprowadzono do  Europy w  połowie XVII
w. dla ozdoby parków. Posiada charaktery-
styczne niewielkie 2-2,5 cm szyszki i  w  star-
szych okazach wyrastające z  korzeni odrosty
Dochodzimy do przejścia dla pieszych, by
nim skierować się na drugą stronę ul. Bolesła-
wa Chrobrego do grupy zieleni przy ul. Strze-
leckiej, gdzie stajemy przed pomnikiem upa-
miętniając ym żużlowca. Dzieło autorstwa
Andrzeja Moskaluka to siedzący na motocyklu
żużlowym Edward Jancarz.
Kierujemy się deptakiem ul. Strzeleckiej,
mijając po prawej dawny, z 1877 r. budynek
EDWARD JANCARZ
11-krotny reprezentant Polski w indywi-
dualnych mistrzostwach świata na żużlu.
Legendarny gorzowski żużlowiec przed-
stawiony jest z plastronem Stali Go-
rzów na piersi – klubu, z którym w latach
1965-1986 związał całe swoje sportowe
życie. Dwukrotny mistrz Polski, trzykrot-
ny zdobywca „Złotego Kasku”, II wicemistrz
świata pozostał w pamięci gorzowskich ki-
biców żużla na zawsze, bo po trosze kibicem
żużla czuje się każdy gorzowianin.
POMNIK EDWARDA JANCARZA - E. CHRUŚCIŃSKA-JACKOWIAK
5
879362378.100.png 879362378.101.png 879362378.102.png
 
 
879362378.103.png
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
879362378.104.png 879362378.105.png 879362378.106.png
 
 
879362378.107.png
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
879362378.108.png
 
 
 
 
879362378.109.png
 
 
 
 
 
 
 
 
879362378.110.png 879362378.111.png 879362378.112.png 879362378.113.png 879362378.114.png 879362378.115.png 879362378.116.png 879362378.117.png 879362378.118.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin