Gorzów.Szlakiem smoków i upiorów.pdf
(
10396 KB
)
Pobierz
<!DOCTYPE html PUBLIC "-//W3C//DTD HTML 4.01//EN" "http://www.w3.org/TR/html4/strict.dtd">
Wstęp
BULWAR - FOT. B. NOWOSIELSKI
Weekend w Gorzowie
G
orzów to miasto pełne życia i różnorod-
ności. Zewnętrznemu obserwatorowi
jawi się jako bogata mozaika ciekawych
obiektów, zdarzeń i ludzi. Swoich mieszkań-
ców i gości Gorzów bawi wieloma barwnymi,
wartościowymi, często niszowymi inicjatywa-
mi i wydarzeniami kulturalnymi. Miasto ma
spory potencjał „duchowy”. Odkrywany przez
przybyszów naprawdę urzeka. Wszak Gorzów
to specjalista od zadań nieszablonowych: fe-
stiwali najbardziej wolnościowych gatunków
muzycznych na świecie (reggae, jazz, muzy-
ka romska), nietypowych mebli miejskich (po-
mniki gorzowian, niski punkt widokowy, Scho-
dy Donikąd), pionierskich i odważnych działań
(Dzwon Pokoju, Scena Letnia, teatry ogródko-
we, parada orkiestr dętych), restytucji zawo-
dów rzemieślniczych i eko-upraw, działalno-
ści artystów miejskich, nietypowych sportów
w mieście (żużel, boule, wioślarstwo). Wszyst-
ko to wyróżnia Gorzów wśród miast o podob-
nej skali.
FESTIWAL REGGAE NAD WARTĄ - FOT. ŁUKASZ TRZOSEK
MOTO RACING SHOW - FOT.M.KAŹMIERCZAK
ROMANE DYVESA - FOT. MATEUSZ KAŹMIERCZAK
2
Trasy spacerowe
Szlakiem historii
i legend
N
iewątpliwie architektonicznym symbo-
Zanim to jednak uczynimy, warto przyj-
rzeć się niewielkim kulistym otworom w po-
łudniowej elewacji kościoła, powstałym w śre-
dniowieczu na skutek krzesania ognia świdrem
ogniowym. Uzyskany płomień, jeśli został do-
niesiony do domu na zapalonej świecy w świę-
to Wielkiej Nocy, gwarantować miał pomyśl-
ność i zdrowie dla krzeszącego i jego rodzi-
ny. Legenda, czy raczej anegdota, doszukuje
się w owych owalnych wgłębieniach pamiąt-
ki po szczególnie uciążliwej pokucie za grze-
chy, polegającej na drążeniu otworów pal-
cem przez grzesznika. Na murze widać też
ostre nacięcia po ostrzeniu szabel z później-
szego okresu. W bocznym wejściu południo-
wej ściany korpusu głównego zachował się
piękny, oryginalny, gotycki portal wejścio-
wy z ościeżami. Przed wejściem do wnętrza
świątyni przyjrzyjmy się jeszcze gwoździom
wbitym w drzwi wejściowe. Znalazły się one
tu w okresie I wojny światowej jako „potwier-
dzenie” wpłat na fundusz wojenny. Co zamoż-
niejsi mieszczanie fundowali nawet ćwieki po-
srebrzane i pozłacane, które nie przetrwa-
ły jednak II wojny światowej, wydłubane zo-
stały w 1945 r. przez Rosjan i pierwszych pol-
skich osadników.
Po wejściu do kruchty wieży zauważamy
po prawej tumbę grobową biskupa Teodora
Benesza (1910-1958), a po lewej biskupa Wil-
helma Pluty (1910-1986). Na tym grobowcu
znajdują się słowa, jakie często powtarzał ten
lem Gorzowa Wlkp. jest wybudowany
w XIII w. na romańskich fundamentach
gotycki Kościół Mariacki
(dzisiaj katedra
pw. Wniebowzięcia NMP). Dominująca w pa-
noramie miasta 53-metrowa wieża, dobudo-
wana w XIV w., czyni świątynię, dzięki plat-
formie widokowej, najlepszym miejscem ob-
serwacyjnym Gorzowa Wlkp. czynnym (godz.
11.30, 13.00, 14.30, 16.00) od maja do paź-
dziernika każdego roku. Aby tam dotrzeć,
musimy jednak pokonać 186 stopni stro -
mych schodów wiodących przez 7 poziomów,
na których będziemy mieli okazję poznać hi-
storię miasta i świątyni.
KATEDRA - FOT. TOMEK CHWALISZ
3
Szlakiem historii i legend
duchowny i którymi się w swoim życiu kiero-
wał
„Człowiek w człowieku umiera, gdy go już
dobro uczynione nie raduje ani zło nie boli”.
Obok fotoreportaż z wizyty papieża Jana Paw-
ła II w 1997 r. w Gorzowie Wlkp. i polichromo-
wany drewniany krucyfiks renesansowy z XVI
wieku.
Do wnętrz górnych kondygnacji wieży do-
staniemy się wejściem z lewej nawy bocznej.
Znajdują się tam m. in. dwa pomieszczenia,
które dawniej zajmował strażnik miejski. Jego
zadaniem było bicie w dzwony oraz obserwa-
cja miasta w celu ostrzeżenia mieszczan przed
pożarami. Najstarsze dzwony wieży wykona-
no w 1448 roku. Jeden z nich (większy) został
przedziurawiony przez piorun w 1708 r., dru-
gi (mały) „Ave Maria” zachował się do 1945
roku. Charakterystycznym elementem wie-
ży jest zegar, który wykonano w Hanowerze
w 1899 roku.
We wnętrzu pseudobazylikowego kościo-
ła znajdujemy się w jego najstarszej części –
nawie głównej sąsiadującej z nawami bocz-
nymi oddzielonymi ośmiobocznymi filarami,
na których wspiera się strop krzyżowo-żebro-
wy. Światło dociera do świątyni poprzez wi-
traże wykonane w 1966-67 roku wg projek-
tu Wiktora Ostrzołka i Edwarda Kwiatkowskie-
go na 1000-lecie chrztu Polski. Tematem wi-
traży prezbiterium jest siedem sakramentów
świętych. W prezbiterium, sklepionym stro-
pem gwieździstym ufundowanym przez Han-
sa Promnitza, znajduje się cenny renesansowy
ołtarz z końca XVI wieku. W centralnej części
tego tryptyku widnieje Golgota, poniżej Ostat-
nia Wieczerza, a w szczycie – prorok Jonasz
w paszczy wieloryba. Boczne skrzydła tryp-
tyku zajmują postacie apostołów z wcześniej-
szego gotyckiego ołtarza. Przy bocznych ścia-
nach prezbiterium zwracają uwagę stalle z po-
piersiami 24 starców Apokalipsy. Nawę głów-
ną od ośmiobocznego prezbiterium oddziela
na belce tęczowej gotycka grupa Ukrzyżowa-
nia Jezusa Chrystusa z Matką Boską i św. Ja-
nem – najstarszy XV-wieczny zachowany ele-
ment wystroju świątyni. Warto zwrócić uwagę
też na 3 belki tęczowe z XV w. oraz Pietę z po-
czątku XVI wieku.
SZACHOWNICA
Kolejną ciekawostką, jaką kryją mury świą-
tyni, jest granitowa kwadra umieszczona
tuż przy posadzce pomiędzy XII a XIII sta-
cją krzyżową z wykutą szachownicą (7 pól
na 4). Szachownice takie znajdują się zwy-
kle przy portalach wejściowych lub na ze-
wnętrznych ścianach i spotyka się je wy-
łącznie na terenie Brandenburgii, Pomorza
i Ziemi Lubuskiej. Znaczenie i rola szachow-
nic jest do dziś owiana tajemnicą.
Nasza szachownica jest wyjątkowa – jako
jedyna ze znanych 97 znajduje się wewnątrz
kościoła.
wizerunek herbu miasta – czerwony askański
orzeł trzymający w szponach listki koniczyny.
W XV wieku w kościele pojawiły się pierw-
sze organy. Powiększono je w 1617 roku o 12
registrów. Jednak w 1915 r. zamówiono w fir-
mie z Frankfurtu „W. Sauer” nowe 40-głosowe
organy. W zakrystii zachowały się dwa orygi-
nalne gotyckie zworniki – jeden z motywem
dwóch ptaków i drugi z motywem „Agnus Dei”.
Opodal, w cieniu kasztanowca, stoi
po-
mnik biskupa Wilhelma Pluty
autorstwa
Czesława Dźwigaja, duszpasterza, który w pa-
mięci gorzowian pozostał jako człowiek wiel-
kiej troski o wiernych i ten, który nie bacząc
na piętrzące się przeszkody, odnowił kościół
Matki Boskiej Cierpliwie Słuchającej w Rokit-
nie – najbliższego gorzowianom sanktuarium
maryjnego.
Kierując się w prawo w stronę Rynku, do-
strzec możemy ślad po nieistniejącej dziś
(ufundowanej przed 1385 r.) kaplicy p.w. św.
Urbana. Jej miejsce istnienia oznaczono czer-
woną cegłą w bruku przy kościele. Z tą kapli-
cą związana jest legenda mówiąca o mieszcz-
ce, która w latach wojen husyckich (1431-35)
została posądzona o zdradę. Zarzucono jej,
że wskazała polskiemu rycerzowi Władysła-
wowi (polskie posiłki wspomagały wówczas
husytów) tajne przejście zza murów, którego
wyjście znajdowało się w kaplicy. Wymuszo-
no na niej torturami przyznanie się do zdra-
dzieckiego czynu i skazano na śmierć przez
łamanie kołem. Straszliwy wyrok wykona-
no na Wzgórzu Wisielców (obecnie zbieg ulic
Asnyka, Chopina i Konstytucji 3 Maja), gdzie
W górnej części ośmiobocznej kolumny
(na prawo od ołtarza), wspierającej strop że-
brow y, znajduje się najstar sz y (XIV w.)
4
Szlakiem historii i legend
w średniowieczu wykonywano egzekucje. Od-
tąd pojawiała się tu biała postać zaświadczają-
ca o swojej niewinności.
Po zwiedzeniu świątyni kierujemy się
na południe w kierunku skweru, gdzie nie-
wątpliwie zwróci naszą uwagę kwietny klomb
w kształcie motyla. Wśród roślinności zieleńca
odnajdziemy m. in. dekoracyjną odmianę zło-
cistą cisa pospolitego, jałowiec cybiński oraz
kłęk kanadyjski o oryginalnych, podwójnie
pierzastych liściach. Za skwerem napotkamy
wierną
rekonstrukcję tramwaju miejskie-
go
zbudowanego specjalnie dla Landsberga
w 1899 roku. Replika w dużej części wykonana
jest z elementów drewnianych i oryginalnego
podwozia typu Breme z lat 20-tych XX wieku.
Dziś wóz odgrywa rolę punktu informacji tu-
rystycznej. Nabyć tu można mapy, przewodni-
ki, pamiątki związane z Gorzowem i okolicami,
a także bilety na imprezy kulturalne.
Kierując się dalej na południe, przecho-
dzimy obok dawnego sklepu „Arsenał” nazwa-
nego tak na pamiątkę istniejącego w tym miej-
scu niegdyś budynku XVIII-wiecznego arsena-
łu wyburzonego w 1973 roku.
MIEJSKIE CENTRUM INFORMACJI - E. CHRUŚCIŃSKA-JACKOWIAK
leżakowni piwa
browaru Gustava F. Grossa,
do mostku na Kłodawce. Nie przekraczając go,
dochodzimy do niewielkiego
pomnika Ma-
rii Konopnickiej,
która była patronką pierw-
szej szkoły polskiej utworzonej w 1945 roku.
Uczęszczało wówczas do niej... 183 uczniów.
Nieco na prawo, nad brzegiem Kłodawki rośnie
piękny okaz cypryśnika błotnego (238 cm ob-
wodu). Drzewo iglaste (długowieczne, osiąga
do 2000 lat!) pochodzące z Ameryki Północ-
nej sprowadzono do Europy w połowie XVII
w. dla ozdoby parków. Posiada charaktery-
styczne niewielkie 2-2,5 cm szyszki i w star-
szych okazach wyrastające z korzeni odrosty
Dochodzimy do przejścia dla pieszych, by
nim skierować się na drugą stronę ul. Bolesła-
wa Chrobrego do grupy zieleni przy ul. Strze-
leckiej, gdzie stajemy przed pomnikiem upa-
miętniając ym żużlowca. Dzieło autorstwa
Andrzeja Moskaluka to siedzący na motocyklu
żużlowym Edward Jancarz.
Kierujemy się deptakiem ul. Strzeleckiej,
mijając po prawej dawny, z 1877 r.
budynek
EDWARD JANCARZ
11-krotny reprezentant Polski w indywi-
dualnych mistrzostwach świata na żużlu.
Legendarny gorzowski żużlowiec przed-
stawiony jest z plastronem Stali Go-
rzów na piersi – klubu, z którym w latach
1965-1986 związał całe swoje sportowe
życie. Dwukrotny mistrz Polski, trzykrot-
ny zdobywca „Złotego Kasku”, II wicemistrz
świata pozostał w pamięci gorzowskich ki-
biców żużla na zawsze, bo po trosze kibicem
żużla czuje się każdy gorzowianin.
POMNIK EDWARDA JANCARZA - E. CHRUŚCIŃSKA-JACKOWIAK
5
Plik z chomika:
innocent5
Inne pliki z tego folderu:
Złoty most. Gawędy i legendy o ziemi czaplineckiej.pdf
(2312 KB)
Szlak legend_Ziemia lubuska.pdf
(33564 KB)
Legendy świdwińskie.rar
(1431 KB)
Legendy o Debrznie,pomorskie.pdf
(360 KB)
Gorzów.Szlakiem smoków i upiorów.pdf
(10396 KB)
Inne foldery tego chomika:
Audio pliki
Pomorze Zachodnie poprzez wieki (Piskorski J.)
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin