Moda na jogę.pdf

(144 KB) Pobierz
<!DOCTYPE html PUBLIC "-//W3C//DTD HTML 4.01//EN" "http://www.w3.org/TR/html4/strict.dtd">
Artykuł Jacka Heidenreich, pastora Kościoła Zielonoświątkowego RP Zboru w Słupsku,
cz. I z cyklu „Uwaga, Joga!”, 18.04.2012r.
Moda na jogę - czy to jest bezpieczne?
W dzisiejszych czasach obserwujemy wzrastający trend na praktykowanie różnego
rodzaju form duchowej terapii rodem z Dalekiego Wschodu. Jednym z nich jest joga. W języku
buddystów joga pochodzi od słowa „jog” czyli „łączyć”. Według nich świat duchowy składa się
między innymi z energii boga i energii człowieka (duszy energii). Żeby więc zgrać energię
człowieka z energią boga, która jest jednocześnie pojmowana jako energia kosmosu, należy
pobudzić ciało do odpowiednich ćwiczeń. Ćwiczenia te, za pomocą technik oddychania i ćwiczeń
fizycznych, mają doprowadzić do wyciszenia kory mózgowej - wprowadzić w stan tzw.
„bezmyślności”. Stan ten buddyści nazywają „błogą pustką” lub „czystością umysłu”.
Do zahamowania myśli stosowane są między innymi metody związane z oddychaniem i
rytmicznym wypowiadaniem krótkich wyrazów czyli mantrowanie. Przy okazji warto wspomnieć,
że adepci różnego rodzaju szkół związanych z hinduskimi guru otrzymują w sanskrycie swoją
indywidualną, tajemną dla innych mantrę. Techniki medytacji wschodnich sprowadzają się do
odpowiedniego ułożenia ciała ( asany ), kontrolowania oddechu i jego skanalizowania ( pranajand ),
oraz do powtarzania mantr, co ma odblokować energię na poziomie mentalnym. Mantra jest
swego rodzaju autohipnozą inteligencji, ma doprowadzić do zawieszenia jej działania, do utraty
świadomości osobowej - nirwany , zjednoczenia z przyrodą -rozpłynięcia się w niej. Jest to stan
przypominający działanie narkotyków, prowadzi do chwilowego zapomnienia osobistych
problemów.
Manipulacja oddechem jest związana z regulacją zawartego w tkankach CO2.
W zależności od ilości dwutlenku węgla różne będzie funkcjonowanie organizmu, co szczególnie
uwidocznia się w funkcjonowaniu systemu nerwowego. Dwutlenek węgla ma wpływ na
kwasowość organizmu, czyli na jego wskaźnik - tzw. pH, którego poziom w organizmie jest stały.
Jednak przez długotrwałe deprawowanie fizjologicznego rytmu oddychania, pH może ulec
zmianie. Jeżeli jest za bardzo kwaśne, to pojawią się zaburzenia i jeżeli za bardzo zasadowe,
również; nawet może dojść do śmierci. Ilością dwutlenku węgla można zmienić pH i wpłynąć na
zmianę fizjologii ciała. Obserwujemy właśnie pewne pobudzenie u osób ćwiczących jogę
w zmienionym rytmie oddychania. To pobudzenie jednocześnie jest określane przez jogginów
jako wibrowanie energii. Najpierw odczuwają oni w kończynach wzmożone krążenie krwi
a następnie przechodzi ono wzdłuż osi ciała, gdzie znajdują się tzw. czakramy , czyli koła energii.
Praktykujący jogę dążą do pobudzenia i podniesienia spoczywającego u podstaw kręgosłupa
węża zwanego kundalini . Według ich wierzeń, kiedy dochodzi do pobudzenia tego węża
i podnoszenia się go, to uruchamia on kolejne czakramy odpowiedzialne za funkcje i sytuacje
życiowe. Doprowadzenie do całkowitego podniesienia się kundalini określane jest jako stan
oświecenia lub nirwany. Zachowania jogginów są różne, ale przypominają stany ekstazy
porównywalne z manifestacjami demonów. Określane jest to słowem „ananda”, czyli poczucie
szczęścia, rozkoszy. Właśnie ten stan jest celem jogi, niestety po jego eksplozji następuje spadek
nastroju. Należy podkreślić, że uprawianie jogi i technik z nią związanych, jest jednoznaczne
z otwieraniem się na okultystyczną energię związaną z działaniem hinduskich bóstw, o których
Pismo Święte jednoznacznie wypowiada się jako demonach oraz zabrania nam kontaktu
z demonami.
„Patrzcie na Izraela według ciała; czyż ci, którzy spożywają ofiary, nie są uczestnikami ołtarza?
Cóż tedy chcę powiedzieć? Czy to, że mięso składane w ofierze bałwanom, jest czymś więcej niż mięsem? Albo
że bożek jest czymś więcej niż bałwanem? Nie, chcę powiedzieć, że to, co składają w ofierze, ofiarują demonom,
a nie Bogu; ja zaś nie chcę, abyście mieli społeczność z demonami. Nie możecie pić kielicha Pańskiego
i kielicha demonów; nie możecie być uczestnikami stołu Pańskiego i stołu demonów.
Albo czy chcemy Pana pobudzać do gniewu? Czyśmy mocniejsi od niego? Wszystko wolno, ale nie wszystko jest
pożyteczne; wszystko wolno, ale nie wszystko buduje.”
1 List do Kor. 10:18-23
844890138.001.png 844890138.002.png 844890138.003.png 844890138.004.png
 
„ A Pan mówił wszystkie te słowa i rzekł: Jam jest Pan, Bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej, z domu
niewoli. Nie będziesz miał innych bogów obok mnie. Nie czyń sobie podobizny rzeźbionej czegokolwiek, co jest
na niebie w górze, i na ziemi w dole, i tego, co jest w wodzie pod ziemią. Nie będziesz się im kłaniał i nie będziesz
im służył, gdyż Ja, Pan, Bóg twój, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze winę ojców na synach do trzeciego
i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą.”
2 Ks. Mojż. 20:1-5
Reklamujący jogę twierdzą, że są to ćwiczenia fizyczne mające na celu trening ciała
i doprowadzenie do jego relaksacji. Nie wspominają w ogóle o duchowym znaczeniu jogi
i powiązaniu z wierzeniami dalekowschodnimi. Rozumienie Boga jest sprowadzone do „energii
kosmicznej” a medytacja do jednej z form uregulowania połączenia i przepływu tej energii
w człowieku. Tymczasem Biblia jednoznacznie stwierdza, że Bóg jest osobą i jedynym
pośrednikiem do Niego jest Jezus Chrystus. Kiedy my jako chrześcijanie myślimy Bóg,
to myślimy właśnie w tym znaczeniu.
„ Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus.”
1Tym. 2:5; więcej: Ew. Jana 1:1-18.
Niestety joga nie jest drogą do Boga, jest nią jedynie Jezus Chrystus . Nie mniej część
ludzi nie zdaje sobie sprawy z zagrożeń, jakie niesie kontakt ze światem duchowym i wierząc,
ślepo wchodzi w obszar związany z działaniem demonicznych sił. Pewien zakonnik, który ma
za sobą doświadczenia związane z jogą stwierdził, że człowiek zatraca swoją osobowość
i doprowadzony zostaje do całkowitego rozbicia psychicznego. W swojej posłudze
duszpasterskiej na przestrzeni 18 lat doświadczyłem wiele przypadków osób zaangażowanych
w jogę i zawsze ich głównym problemem były tzw. ”problemy psychiczne”, które po modlitwie
uwolnieniowej się kończyły. Ewidentnie mogę stwierdzić, że u ludzi zaangażowanych w jogę,
prędzej czy później pojawiały się problemy natury psychicznej o podłożu demonicznym.
Na początku więc, praktykowanie jogi nie powoduje większych zmian w organizmie a daje jedynie
poczucie relaksu i wyciszenia. Z czasem jednak w metabolizmie komórkowym, a więc
i w psychice, i całej przemianie materii następują zaburzenia. Następują zmiany w ciele, psychice
i życiu duchowym. Nawet niewinne zabawy w jogę doprowadzają do otwarcia się na duchy
demoniczne i stanowią śmiertelne niebezpieczeństwo.
Okultyzm, to manipulowanie siłami świata duchowego, wpływanie na życie
i przyrodę w celu osiągnięcia kontroli nad wszystkim, co dla świata naukowego jest
nieuchwytne.
W jodze i innych technikach medytacji, oraz w różnych formach okultyzmu uobecnia się
pokusa po raz pierwszy wypowiedziana w Raju: ” otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie
znali dobro i zło” (Ks. Rdz. 3:5). Pokusa ta rodzi żądzę władzy oraz pychę. Ulegając jej, człowiek
otwiera się na działanie tajemniczych duchowych istot, staje się ich kanałem przekaźnikowym wg.
New Age określanym jako channeling .
Zapewne wielu zwolenników jogi będzie oponować przeciwko tym argumentom. Należy
jednak pamiętać, że Pismo Święte jednoznacznie ostrzega nas przed uprawianiem jakichkolwiek
niebiblijnych form duchowych praktyk i nazywa je bałwochwalstwem, które jest niczym innym jak
otwieraniem się na złośliwe demony.
„Nie zwracajcie się do bałwanów i nie sporządzajcie sobie bogów odlewanych z metalu. Ja, Pan, jestem Bogiem
waszym.”
3 Ks. Mojż. 19:4
„Strzeżcie usilnie dusz waszych, gdyż nie widzieliście żadnej postaci, gdy Pan mówił do was na Horebie spośród
ognia. Abyście nie popełnili grzechu i nie sporządzili sobie podobizny rzeźbionej, czy to w kształcie mężczyzny,
czy kobiety, czy w kształcie jakiegokolwiek zwierzęcia, które jest na iemi, czy w kształcie jakiegokolwiek
skrzydlatego pataka, który lata pod niebem, czy w kształcie czegokolwiek, co pełza poziemi, czy w kształcie
jakiejkolwiek ryby, która jest w wodzie pod ziemią.”
5 Ks. Mojż. 4:15-18
Ich celem jest opanować człowieka i zniszczyć.
„Złodziej przychodzi tylko po to, by kraść, zarzynać i wytracać. Ja [Jezus] przyszedłem, aby [owce] miały życie i
obfitowały.”
Ew. Jana 10:10
W dzisiejszych czasach należy więc głośno ostrzegać przed zagrożeniami, jakie niosą
nam różnego rodzaju mody rodem z Dalekiego Wschodu. Apostoł Piotr już dwa tysiące lat temu
ostrzega :
Bądźcie trzeźwi, czuwajcie! Przeciwnik Wasz, diabeł, chodzi wokoło jak lew ryczący, szukając kogo by
pochłonąć.”
1 List Piotra 5:8
Zgłoś jeśli naruszono regulamin