Falling Skies [2x03] Compass (XviD asd).txt

(23 KB) Pobierz
{12}{67}/W poprzednich odcinkach:
{70}{165}- To nie były negocjacje.|- Dlatego nie przestaniemy walczyć.
{165}{283}Wchodzi do rakiety kosmitów,|by wrócić sobie trzy miesišce póniej.
{283}{336}Nienawidzę tego, co mi zrobili.
{336}{379}Nie jestem kujonem,|którym miotałe.
{379}{453}Musicie mnie obezwładnić.|/Mogli namieszać mi w umyle.
{456}{542}Trzeba było wpakować mu kulkę,|kiedy tylko wszedł na ten statek.
{542}{609}To się porusza.
{856}{913}- Widzisz co?|- Nie.
{913}{971}Rozglšdaj się dalej.
{971}{1055}Mamy patrolować maksymalnie|dwa kilometry od bazy.
{1055}{1117}Spokojnie, wiem,|jak trafić do obozu.
{1120}{1177}Patrz.
{1534}{1616}- Trafiłem!|- Niezły strzał.
{1964}{2071}- Obrzydliwe.|- Z takim kalibrem to nic dziwnego.
{2318}{2422}- Mylałem, że nie żyje.|- Teraz już na pewno.
{2539}{2618}{y:u}{c:$aaeeff}Falling Skies 2x03 Compass|Kompas
{2618}{2724}{y:u}{c:$aaeeff}Tłumaczenie:|Igloo666
{2731}{2798}{y:u}{c:$aaeeff}Korekta:|k-rol
{3119}{3196}Nalegał, aby mógł|z nim spać.
{3198}{3289}Bez obaw, upewniłem się,|że nie jest naładowany.
{3289}{3340}- Gdzie Ben?|- Na patrolu.
{3340}{3400}- Drugš noc z rzędu.|- Niele się dogaduje z Jimmym.
{3400}{3517}Potrafiš się osłaniać.|Nie musisz się martwić.
{3520}{3575}Powiniene się przespać.|Masz wartę od szóstej.
{3575}{3647}Nie przypominaj.|Kiedy Weaver przywróci cię do służby?
{3647}{3747}- Włanie idę go zapytać.|- Dobrze. Dobranoc.
{3747}{3867}Jeli goršczka nie minie do rana,|przyjd do mnie ponownie.
{3884}{3944}- Pomożesz mi?|- Jasne.
{3944}{4023}Ten hangar jest idealny|do roznoszenia zakażeń.
{4023}{4081}Jest ciasno, chłodno|i przewiewnie.
{4083}{4162}Aż dziwne, że nie mam jeszcze|epidemii zapalenia płuc.
{4165}{4256}Jestemy tu od ponad tygodnia.|Ludzie chorujš i niepokojš się.
{4256}{4356}Wiem, że kiepsko to wyglšda.|Też zaczynam już wariować.
{4380}{4486}Dlatego spróbuję przekonać Weavera|do wczeniejszego wymarszu.
{4486}{4536}- wietnie.|- Daj go komu innemu.
{4539}{4608}Wolę dać ci teraz koc,|niż potem zużywać antybiotyki.
{4611}{4678}- Koców mam pełno.|- Dzięki.
{4678}{4728}Robię, co do mnie należy.
{4730}{4812}- Przepij się trochę, Anne.|- Sen? A co to takiego?
{4814}{4903}- Wyglšdasz mizernie.|- Ty również.
{4910}{4958}- Wyglšdasz tragicznie.|- Że co?
{4958}{5016}Przepraszam.|Wyglšdasz wspaniale.
{5018}{5088}- Naprawdę?|- Nie.
{5114}{5186}Miło słyszeć u ciebie miech.
{5186}{5289}Trochę minęło, odkšd|miałam na to ochotę.
{5327}{5404}Już północ, wybacz.
{5553}{5656}- Fajnie, że pilnujesz rachuby dni.|- Kto musi to robić.
{5658}{5771}Każdy dzień jest kolejnym,|który udało nam się przeżyć.
{5807}{5860}- Dużo ich zaznaczyła.|- Owszem.
{5860}{5929}- Dobry pomysł.|- Wiem.
{6051}{6128}- Idę do kapitana Weavera.|- Daj znać, co powiedział.
{6131}{6207}Jasne.
{6289}{6368}Dostrzeżono duże siły kosmitów|w dolinie rzeki Hudson.
{6368}{6476}Przeczesujš okolicę, szukajšc nas,|bo nikogo innego tu nie ma.
{6476}{6565}Zauważylimy dwa razy więcej wiatłaków|po sforsowaniu Housatonic.
{6565}{6629}- Niebawem nas znajdš.|- Zgadzam się.
{6629}{6687}Musimy ruszać.|Pytanie tylko dokšd.
{6687}{6744}Udamy się na północ,|w stronę Catskills.
{6747}{6814}Przekroczyłem je, jadšc z Michigan.|Niczego tam nie ma.
{6816}{6905}Dlatego powinnimy|odpoczšć tam przez zimę.
{6936}{7046}Z całym szacunkiem,|jeli odpoczywamy, nie walczymy.
{7058}{7152}Rozejrzyj się, Tom.|Ludzie powięcili wszystko, by walczyć.
{7154}{7236}Stracilimy połowę żołnierzy.|A gdy nadejdš mrozy,
{7238}{7332}nie poradzimy sobie|z Pełzaczami i pogodš jednoczenie.
{7332}{7416}Pomylš, że się poddalimy.
{7418}{7504}Powiniene odróżniać|odwrót od kapitulacji.
{7507}{7545}Ale oni niekoniecznie.
{7545}{7684}Jeli zaszyjemy się w tych górach|zamiast dalej walczyć,
{7684}{7780}- postšpimy tak, jak oni chcš.|- Przyjšłem to do wiadomoci.
{7780}{7835}Naprawa pojazdów|zajmie Jamilowi parę dni.
{7838}{7934}Potem ruszamy na północ,|w stronę Catskills.
{7958}{8017}Tak jest.
{8425}{8514}- Pope?|- Miła noc, co, Profesorze?
{8533}{8638}- Co tu robisz?|- Czekam na ciebie.
{8698}{8761}- Jeste pewny, szefie?|- Jasne.
{8763}{8883}Zabierajmy stšd tego kosmiaka,|zanim naprawdę nam zaszkodzi.
{9161}{9269}- Wybacz dramatyzm, Profesorze.|- O co tu chodzi?
{9300}{9353}Mylę, że wiesz.
{9353}{9420}Nie wiem, co ci zrobili|twoi kosmiczni przyjaciele,
{9420}{9480}ale na pewno nie chcę|się dowiedzieć.
{9480}{9626}Jako że wiele przeżylimy,|dam ci szansę odejć stšd.
{9645}{9744}Tak po prostu|mam opucić 2. Pułk?
{9746}{9823}Dokładnie.
{9825}{9868}I zostawić synów|na twojš pastwę?
{9871}{9945}Będę się nimi opiekował,|jak gdyby byli moimi.
{9947}{10017}Przysięgam.|Ogarnę nawet tego kolczastego.
{10017}{10103}Chyba że zamieni się w Pełzacza,|wtedy nie ręczę za siebie.
{10106}{10199}- Nie ujdzie ci to płazem.|- Mylę, że ujdzie.
{10202}{10317}Zdziwiłby się, ilu ludzi|przeraził twój powrót.
{10317}{10405}Niewielu będzie|za tobš tęsknić.
{10405}{10504}Wywiadcz więc nam przysługę|i zmykaj już stšd.
{10652}{10691}Kazałem ci odejć!
{10739}{10784}- Rzućcie broń!|- Ben?
{10784}{10861}Natychmiast!
{10895}{10971}Następnym razem|trafi w którego z was.
{11084}{11185}- Witam, profesorze Mason.|- Jimmy, co tu robicie?
{11185}{11304}- Wracalimy z patrolu.|- Jeste daleko od bazy, jaszczurko.
{11343}{11429}Cieszę się, że tu jestecie.|Jimmy, zabierz karabin.
{11429}{11494}- Wemiemy go ze sobš.|- A co z nimi?
{11494}{11599}O tym zdecyduje kapitan.
{11686}{11765}- Nie wiedziałe o tym, Anthony?|- Nie, kapitanie.
{11765}{11878}Pope nic mi nie mówił,|bo wiedział, że bym go powstrzymał.
{11952}{12014}Pope i jego Berserkerzy|nie sš już nam potrzebni.
{12014}{12050}Zgadzam się.|Nie mamy nad nimi kontroli.
{12053}{12124}Gdy ruszymy w stronę Catskills,|zostawimy ich tutaj.
{12127}{12177}Lyle, Tector i Szalony Lee|wykonujš tylko rozkazy.
{12180}{12309}- To Pope jest problemem.|- Nie bronię Pope'a, ale ma rację.
{12311}{12407}Tom, bez obrazy, ale nie wiemy,|co mogli ci zrobić kosmici.
{12410}{12542}- Doktor Glass usunęła to co.|- Albo chcieli, bymy to znaleli.
{12542}{12664}Nie tylko Pope zastanawia się,|czy Tom nie jest tykajšcš bombš.
{12671}{12781}Anthony ma rację.|Nie wiemy, co mogli mi zrobić.
{12796}{12837}Nadal mogę być|zagrożeniem.
{12837}{12908}- Tato, to niemożliwe, żeby...|- Ale stracilimy wielu ludzi.
{12911}{12973}Nie możemy być wybredni.
{12990}{13074}Opłaca się zaryzykować|i jednak dać mi do ręki broń.
{13074}{13136}- Zgodzisz się, kapitanie?|- Jak najbardziej.
{13136}{13218}- Tak samo jest z Pope'em.|- Nie rozumiem, Tom.
{13220}{13292}Potrzebujemy go.|Jego ludzie go słuchajš.
{13294}{13369}A Berserkerzy robiš rzeczy,|których inni nie mogš albo nie chcš.
{13369}{13438}Dostał już zbyt wiele szans.
{13443}{13549}- Co musi się zmienić.|- Zgadzam się.
{13582}{13664}Przydziel mnie do Berserkerów.
{13664}{13779}Jeli będę mu towarzyszyć,|będę mógł go pilnować.
{13812}{13863}To jak?
{13884}{13985}Proszę o pozwolenie|dołšczenia do Berserkerów.
{14146}{14213}Udzielone.
{14318}{14376}- Czyste powietrze!|- Słuchajcie.
{14376}{14448}Najchętniej dałbym wam gnić|we własnym smrodzie.
{14450}{14515}Ale po rozmowie z Tomem|mam dla was propozycję.
{14515}{14637}- Tom Mason. Zbawca 2. Pułku.|- Przydzielam go do Berserkerów.
{14867}{14922}- Zwariowałe?|- Nie wiem.
{14925}{15033}Jeli tak,|to co nas łšczy.
{15052}{15138}Jeste w błędzie, kapitanie,|jeli to mnie masz za wroga.
{15141}{15304}Szybko zapomniałe, że to my|uratowalimy wam dupska w Fitchburgu.
{15306}{15364}Nie zapomniałem.
{15364}{15467}Ale ty często zapominasz,|że to ja tu dowodzę.
{15467}{15558}A co, jeli Mason|sprzeda nas kosmitom?
{15558}{15625}Będziesz musiał przywyknšć|do lizania Pełzaczy po tyłkach.
{15627}{15697}Natomiast teraz Tom|dołšcza do Berserkerów.
{15723}{15814}- A jeli się nie zgodzę?|- To przyzwyczaj się do odoru,
{15814}{15917}bo zamknę te drzwi|i wyrzucę klucz.
{15932}{16011}Witamy poród Berserkerów.
{16155}{16239}- Co one robiš?|- Nie mam pojęcia.
{16239}{16327}- Nie ma żadnych Mechów.|- Dziwne.
{16351}{16474}Niepokoi mnie|ten z czerwonym okiem.
{16476}{16550}To ten smoczy pocisk|od Berserkerów?
{16550}{16639}Tak, zrobiony przez Pope'a.|Miotacz ognia zamiast rutu.
{16641}{16730}- Mam dwa.|- Usmażmy te karaluchy.
{16896}{16958}Zaczekaj.
{17042}{17111}Czekaj.
{17164}{17226}Czekaj...
{17289}{17349}Teraz!
{18636}{18770}Wyjdziesz z tego.|Pokaż ranę.
{18922}{19015}Dobrze, że nie wyjšłe gałęzi,|straciłby dużo więcej krwi.
{19015}{19085}- Daj tackę i dużo gazy.|- Robi się.
{19085}{19145}Nożyczki.
{19173}{19284}- Zróbmy im trochę miejsca.|- Nie zostawię go.
{19284}{19394}Musimy porozmawiać.
{19619}{19696}Cocie tam robili, Ben?
{19806}{19909}- Polowalimy na Pełzaczy.|- Tak jak wczoraj, gdy znalelicie tatę?
{19909}{20020}Dlaczego postanowilicie|zapolować na Pełzaczy?
{20053}{20125}Przez nich mam te kolce.|Zabili mamę i wszystkich innych.
{20128}{20199}- Potrzebuję powodu?|- Narzekamy na brak walki?
{20202}{20339}- Musisz jej szukać?|- Tak, dopóki wszystkie nie zginš.
{20454}{20542}- Zabierz brata do namiotu.|- Nie, wracam do autobusu.
{20549}{20660}Nie możesz tak chodzić po obozie.|Id się przebrać.
{21161}{21221}- Nie powinni ić trzy razy z rzędu.|- Jestem jego ojcem.
{21221}{21333}- A nawet o tym nie wiedziałem.|- Powinienem był bardziej uważać.
{21333}{21381}Nie możemy już ich chronić.
{21389}{21458}Możemy ich tylko przygotować|do życia w wiecie,
{21458}{21576}w którym dzieci muszš|dorastać zbyt szybko.
{21592}{21676}Będš konsekwencje|i będš straty.
{21693}{21811}Chciałbym, aby to mogło|mnie pocieszyć, ale tak nie jest.
{21835}{21899}U mnie również.
{21930}{22000}Musimy upewnić się,|że nas nie wykryto.
{22002}{22110}Obud Pope'a. Niech Berserkerzy|p...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin