Poza wiadomymi treciami, blokujš przy: - referatach, które sš dostępne na chomiku publicznie, czasem w innym formacie - dokumenty, których treć przeklejona z stron sieciowych. Widocznie ich autorzy zgłosili, ale nie wiem czy warto kruszyć kopie o spis umieszków internetowych albo jednostronicowy pdf z tabelkš liter greckich. - fragmenty ksišżek, przy których wydawnictwo zmieniło opis, za które każe płacić odszkodowanie w punktach. Za 20 stronicowy fragmencie mam płacić jak za całš ksišżkę. - pliki objęte domenš publicznš np. ksišżkę z roku 1853, cišgniętš z Google Books - pliki na licencji Creative Commons - "Zatruta Studnia" Bendyka, do pdf autor podaje link na swoim blogu i była dostępna w bibliotece cyfrowej w ramach jakiej akcji. - dokumenty, które nie istniejš poza... chomikuj - nie ma wyskakuje nic podobnego, ani w nazwach ksišżek ani stron - notatki prawdopodobnie studenckie - może zbieżnoć nazwy z dziełem, które zdaniem blokujšcego zmieci się w 49kb Dlatego mam wrażenie, że administracja blokuje wszystko co wskażš, nie sprawdzajšc nawet co znajduje w pliku. Mało tego dzisiaj zablokowali mi plik, na którym idiota dopatrzyła nie wiadomo czego. Na probę o odzyskanie dowiedziałam się, że danych nie sprawdzajš, ale jak kto zgłosi to usuwajš. Po prostu super, różne antypirackie łamiš prawo, a użytkownik na chomiku nie ma żadnych praw. Co będzie dalej będš usuwać prywatne np. filmiki, bo nazwa identyczna z oscarowym filmem ?
Reklamiarze