00:00:02:/Dziennik medyczny, data gwiezdna 47229.1 . 00:00:06:/Razem z szefem pracujemy po godzinach,|/aby przygotować się na przybycie nowego kartografa. 00:00:11:/Choršży Melora Pazlar|/jest pierwszš Elaysiankš w gwiezdnej flocie 00:00:15:/i wymaga szczególnej opieki. 00:00:19:Nie widziałam ich od 300 lat. 00:00:22:Dziwię się, że w ogóle był w pamięci replikatora. 00:00:25:- Nie było.|Choršży Pazlar wysłała mi opis.|- Naprawdę go używa? 00:00:30:Jej uprzšż antygrawitacyjna jest za słaba.|Musiała bym przerobić progi 00:00:35:Kardazjańska konstrukcja tego nie przewidziała. 00:00:39:/- Wieża do Bashir'a.|/Yellowstone przybił w doku 14. 00:00:43:Już idziemy. 00:00:49:Wyobra sobie przez co musiała przejć.|Nie łatwo jej przywyknšć do naszej grawitacji, 00:00:53:kiedy na jej planecie jest tak znikoma. 00:00:56:Zrobilimy wszystko co było możliwe z pampami.|Kardazjanie nie brali jej pod uwagę w czasie budowy. 00:01:01:Zmodyfikowałem wózek,|aby pokonywał pochyłoci do 56 stopni. 00:01:06:I tak nie wszędzie przejedzie. 00:01:09:Nie możemy przenosić jej transporterem? 00:01:11:To było by logiczne.|Ona jednak się nie zgodziła. 00:01:16:- Ciekawe dlaczego.|- Ja wiem dlaczego. 00:01:19:Tak przeszła przez akademię, 00:01:22:odmawia dodatkowej pomocy.|Jest nadzwyczajna. 00:01:25:Mówisz jak by jš znał od lat. 00:01:27:Prawie tak się czuję.|Wpisałem o niej wszelkie dane osobiste i medyczne. 00:01:33:- Czy jej kwatera już gotowa?|- Na dowód tego mam guzy. 00:01:37:- Dzięki Szefie.|- Proszę mi dać znać w razie czego. 00:01:42:/To będzie widok|/kiedy wyłšczymy grawitację i uleci w powietrze. 00:02:04:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:02:08:Oglšdaj legalnie, polecaj i zarabiaj Vodeon.pl 00:02:10:/Choršży Melora Pazlar melduje się na służbę. 00:02:12:Witamy na stacji.|Oficer naukowy Jadzia Dax|a to... 00:02:16:Doktor Bashir.|Komunikowalimy się. 00:02:19:- Miło paniš poznać.|/- Widzę że przygotował pan wózek.|- Wedle życzenia 00:02:23:- Pomóc?|- Poradzę sobie. 00:02:36:Tak już lepiej.|Przerobił pan go. 00:02:39:Chciałem dać pani szersze możliwoci ruchu. 00:02:43:Ćwiczyłam na poprzednim modelu. 00:02:47:- Możemy go w każdej chwili replikować.|- Nie, dostosuję się. 00:02:58:/- Będę pani towarzyszyć podczas misji.|/- Nie trzeba. 00:03:01:Potrafię pilotować prom. 00:03:05:- Porucznik Sisko mylał...|- To samo co inni. 00:03:10:Że będę potrzebować pomocy.|Proszę mu przekazać, że dam sobie radę. 00:03:14:Porucznik nie wyda promu żadnemu choršżemu|wieżo po przybyciu. 00:03:19:Na pewno oficer naukowy ma ważniejsze zajęcia 00:03:22:niż kartografia sektora w kwadrancie Gamma. 00:03:25:/To tutaj. 00:03:27:Chyba nie zmieniał pan moich specyfikacji co do kwatery? 00:03:30:Nie, ani na jotę.|Tym kontroluje się grawitację. 00:03:34:Dziękuję. Miło było was poznać. 00:04:18:STAR TREK STACJA KOSMICZNA 00:05:43:MELORA 00:05:44:/Paltriss stworzył tylko 80 piercieni, 00:05:48:a każdy był dziełem sztuki. 00:05:50:Jestem w posiadaniu 42. 00:05:53:42? 00:05:56:Mój wiat będzie czcił twoje imię 00:05:59:za zwrot piercieni Paltriss'a|do miejsca jego narodzin. 00:06:03:Czcijcie co chcecie|o ile zapłacicie mi 199 sztabek 00:06:07:złotego latinum. 00:06:12:Mówiono mi że twardo się targujesz. 00:06:14:Uczcimy dobicie targu 00:06:18:kolejnym drinkiem? 00:06:25:Przepraszam. 00:06:28:Jeszcze zamknięte.|Jeli wrócisz z powrotem... 00:06:35:Kolejka na mój koszt. 00:06:42:/Fallit Kot, to naprawdę ty? 00:06:46:/- Ile to już lat?|- Osiem. 00:06:50:- Osiem długich lat.|- Nie może być! 00:06:54:Muszę przyznać, że wyglšdasz wietnie. 00:06:59:Opalony, umięniony.|I ani grama wczeniejszego tłuszczyku. 00:07:03:Tam gdzie byłem nie da się utyć. 00:07:08:/Byłe w okolicy? 00:07:10:Pewnie w interesach w kwadrancie Gamma. 00:07:14:Nie lecę do kwadrantu Gamma.|Mam interes do ciebie. 00:07:19:- Do mnie?|- Tak. 00:07:25:Przybyłem cię zabić, Quark. 00:07:34:/Przejrzałam jej plan.|/Wie co robi. 00:07:38:To jej pierwszy przydział w głębokim kosmosie.|I nie sšdzę... 00:07:46:Oto i ona. 00:07:52:Witam.|Porucznik Benjamin Sisko. 00:07:57:- Spóniłam się?|- Nic podobnego.|- Wyglšda na to, że spotkanie już się zaczęło. 00:08:03:Dax i Bashir wspominali,|że chce pani sama pilotować prom. 00:08:09:Nie powinnam uczestniczyć w tej rozmowie? 00:08:14:To odprawa starszych oficerów. 00:08:17:/Sprawy osobiste omawiamy na bieżšco. 00:08:21:/Przepraszam jeli wydaję się przewrażliwiona, 00:08:24:ale zazwyczaj jestem wyłšczana z problemu Melory. 00:08:28:Prawda jest taka,|że nie ma problemu Melory... 00:08:32:...póki ludzie sami go nie stworzš. 00:08:39:/Może wydam się niewdzięczna 00:08:41:ponieważ doktor Bashir w cudowny sposób|przygotował wszystko na mój przylot, 00:08:46:ale czy konieczna jest tu opinia lekarza. 00:08:51:Julian wie o twoich możliwociach|więcej niż my. 00:08:55:Nie potrzebuję lekarza|by poznać swoje możliwoci. 00:08:59:Nie chcę być traktowana jak rekonwalescent. 00:09:01:- Nikt tego nie robi.|- Proszę usišć na moim wózku. 00:09:06:Nikt tego nie zrozumie|póki tego nie dowiadczy. 00:09:16:Odkšd opuciłam swój wiat|zmieniam tylko wózki. 00:09:21:Rodzice dali mi tę laskę,|pochodzi z drzewa palmowego. 00:09:26:/Nie wiedzieli jednak jak to jest|żyć poza planetš 00:09:29:/w grawitacji|/którš wy uważacie za normalnš. 00:09:32:Tylko garstka Elaysian opuciła dom, 00:09:35:ale zawsze chciałam być jednš z nich. 00:09:39:Od dziecka marzyłam o badaniu gwiazd 00:09:43:i nie pozwolę by moje... 00:09:46:...inwalidztwo, 00:09:47:wózek,|czy Kardazjańska stacja, 00:09:51:mi w tym przeszkodziły. 00:09:53:Musi być pani dumna|ze swoich osišgnięć. 00:09:57:Wszystko osišgnšłam bez pomocy, poruczniku. 00:10:02:By być szczerym,|wolę pracować sama. 00:10:06:Tak jest mi łatwiej. 00:10:09:Wolę nie posyłać pani samej do kwadrantu Gamma. 00:10:14:Mogła bym się lepiej skupić, 00:10:17:pracować we własnym tempie|nikomu nie zawracajšc głowy. 00:10:21:/Podporucznik Dax poleci z paniš. 00:10:27:Tak jest. 00:10:32:Kiedy możemy ruszać,|podporuczniku? 00:10:35:- Dostosuję się do pani rozkazu.|/- W takim razie jutro o 7:30. 00:10:56:Działa?|Regulator grawitacji. 00:10:59:- Słyszałem jak się wyłšczał.|- Działa wietnie. 00:11:04:Więc była tylko... 00:11:08:Dla mnie, to jak wejcie pod ciepły prysznic po ciężkim dniu. 00:11:14:Naprawdę? 00:11:17:Uwielbiam prysznice. 00:11:20:No proszę. 00:11:25:/Czy to twój mšż? Narzeczony? 00:11:28:Doctor, jeli przyszedł pan po przeprosiny... 00:11:32:/- To przepraszam.|- Przeprosiny? 00:11:36:Nie zamierzałam pana atakować. 00:11:40:Zapewne nie celuje pani w nikogo szczególnego, 00:11:44:ale wyprowadza pani częste ataki. 00:11:47:- Jest pan niedelikatny doktorze.|/- Julian. 00:11:50:- Nie jestem pani lekarzem.|/- Rozumiem. 00:11:54:- Uznał pan, że potrzebuję przyjaciela.|- Czy to kolejny atak? 00:11:58:/Robi pani to tak często, z takim wdziękiem,|/że trudno rozróżnić. 00:12:04:- Nie zamierzałam...|/- Wręcz przeciwnie. 00:12:08:- Słucham?|- Oczywicie, że zamierzała. 00:12:12:Te strzały na olep|majš utrzymać resztę wiata w defensywie. 00:12:18:Robi to pani doskonale. 00:12:21:Zawsze odnosiły skutek. 00:12:25:Do tej pory. 00:12:29:To była najmilsza rzecz,|jakš od pani usłyszałem, 00:12:33:/i od nikogo innego. 00:12:37:Głodna? Przyszedłem zaprosić paniš na kolację. 00:12:43:- A potem pewnie na potańcówkę?|- Alarm czerwony. 00:12:50:Przepraszam. 00:12:54:Na promenadzie otwarto nowš|Klingońskš restaurację, 00:12:57:chyba lubi pani takie rzeczy. 00:13:01:W porzšdku. 00:13:23:- Kolacja podana!|- Niczego nie zamawiałem. 00:13:27:Jak inaczej uciszyć... 00:13:31:...znaczy zadowolić, wygłodniałego podróżnika,|niż przepysznš kolacyjkš domowej roboty 00:13:36:rozpoczynajšc delikatnš zupkš z koniczynki Vak? 00:13:53:/Po co psuć apetyt zupš?|/O to prawdziwa uczta. 00:13:59:Wielkie Vulkańskie mięczaki prażone|w rhomboliańskim masełku. 00:14:04:/Tak doskonałe,|/że można by dla nich umrzeć. 00:14:08:albo raczej żyć wiecznie. 00:14:11:Znasz dabo, Fallit? 00:14:14:Wyjštkowo odprężajšca i prosta gra. 00:14:19:Pozwoliłem sobie przyprowadzić|te cudowne nauczycielki. 00:14:26:Pamiętaj zapytać o technikę podwójnego obstawiania. 00:14:33:/Jeli jeszcze nie wyraziłem się jasno. 00:14:37:Zamierzam maksymalnie uprzyjemnić ci pobyt. 00:14:44:/Pozwól, że wzniosę toast... 00:14:49:...za... 00:14:51:- ...starych przyjaciół.|- I stare długi. 00:15:00:Zamówić dla pani?|Wemiemy "racht" , oczywicie. 00:15:06:I podwójne "gladst" .|Tylko bez sosu. 00:15:12:I kilka "zilm'kach" .|Nie za dużo dla dwóch? 00:15:25:- Mogę?|- Nie denerwuj się. 00:15:28:- Niestety nie mogę tego zjeć.|- Wiem jak to wyglšda... 00:15:42:Lubię klientów którzy wiedzš czego chcš. 00:15:54:Nie ma nic gorszego niż pół martwy "racht" . 00:16:15:Kiedy miałem dziesięć lat, 00:16:18:/Ojciec był dyplomatš na lnvernia ll. 00:16:23:/Pewnego dnia, wybralimy się z dala od osad, 00:16:26:/i złapała nas burza jonowa. 00:16:28:Kiedy czekalimy aż minie, 00:16:31:znalelimy lnverniańskš dziewczynę|mniej więcej w moim wieku, była chora. 00:16:35:/Po burzy,|/mój ojciec poszedł po pomoc.|/Niestety było już za póno. 00:16:40:Siedziałem tam i patrzyłem jak umierała. 00:16:44:Następnego dnia, kiedy ojciec wrócił z przewodnikiem, 00:16:46:powiedział, że moglimy jš uratować|podajšc zioło które rosło wokoło. 00:16:54:Mogłem ocalić jej życie. 00:16:58:Dlatego zaczšłe studiować medycynę. 00:17:00:- Właciwie, najpierw tenis.|- Tenis? 00:17:06:/Mylałem, że zrobię karierę. 00:17:09:- Musisz dobrze grać.|- Też tak sšdziłem. 00:17:13:Ale już na pierwszych poważnych zawodach, 00:17:16:kiedy mój przeciwnik serwował, usłyszałem jak piłka odbija się za ...
Metaloman