{1}{1}25 {1}{75}/SubEdit b.4066 (http://subedit.com.pl)/ {270}{341}WEZWAĆ POŁOŻNĽ {714}{796}{y:i}Zdrowie jest najwspanialszym|{y:i}z darów Boga, {800}{848}{y:i}lecz my uznajemy je|{y:i}za oczywistoć. {862}{945}{y:i}Wisi na włosku cienkim|{y:i}jak pajęcza nić, {949}{1012}{y:i}która może się przerwać|{y:i}z najlichszego powodu, {1016}{1100}{y:i}najmocniejszych z nas|{y:i} w jednej chwili czynišc bezsilnymi. {1113}{1234}{y:i}Wówczas naszš ochronš|{y:i}jest nadzieja, {1254}{1319}{y:i}a miłoć naszym panaceum. {1553}{1594}Co pani dzisiaj podać? {1712}{1764}Witaj, kochana! {1906}{1968}{y:i}Frank? Frank! {2069}{2132}Kiedy zapomnisz własnej głowy! {2142}{2186}- Spróbuj co w siebie wmusić, dobrze?|- Dobrze. {2207}{2250}- Tip, uważaj na niego.|- W porzšdku, Peggy. {2347}{2440}Jeli chcesz zostać handlarzem ryb, Tip,|musisz nauczyć się kupować. {2536}{2579}Psu bym tego nie dał! {2599}{2643}19 pensów?|miechu warte! {2673}{2702}Polecam ostrygi. {2706}{2794}Wyglšdasz wieżo jak stokrotka, Elsie.|W przeciwieństwie do twoich ryb. {2798}{2880}- A oto i kłopoty.|- Trucizna. Czysta trucizna! {2914}{3025}Znowu rozczarowany, Frank? Ciekawe więc,|czemu w ogóle tu przychodzisz... {3029}{3060}...każdego dnia. {3185}{3273}Ranny ptaszek wyledzi robaczka,|ale kupuje go dopiero póniej. {3308}{3361}Za połowę ceny. {3375}{3445}Na dzisiaj to już wszystko,|kochana, proszę. {3459}{3476}Doskonale. {3551}{3579}Dzień dobry, Peggy. {3609}{3660}Dzień dobry, siostro Lee. {3688}{3738}Goręcej tu niż w tropikach. {3742}{3808}Ale nie narzekam.|Kwiatom się to podoba. {3812}{3870}Zapomniałam spytać,|jak się ma twój brat, Frank? {3880}{3924}Dużo lepiej, dziękuję, panienko.|Zażywa sole. {3950}{3991}Nadal? {3995}{4066}Mówiš, że zatrucie ostrygami|może trwać szmat czasu. {4070}{4128}Jestem pewna, że dr Turner|z chęciš by na niego zerknšł. {4142}{4180}On nie przepada|za łapiduchami, panienko. {4222}{4300}Nie dolega mu nic, czego nie wyleczy|domowa kuchnia i trochę rozpieszczania. {4519}{4534}Łap jš, Peg! {4668}{4760}Nawet nie zamierzam pytać,|co robisz z tš winiš w rodku Poplar! {4777}{4817}Bekon... {4821}{4858}...to jest przyszłoć! {4981}{5037}Peggy, co się stało? {5041}{5119}Podłoga znowu jest brudna. {5123}{5169}Nie przejmuj się tym. {5173}{5230}To jak z kurzem. {5234}{5300}Pozwól mu leżeć wystarczajšco długo,|a przestaniesz go zauważać. {5735}{5757}Podwieć cię? {5831}{5885}Chyba bezpieczniej będzie pieszo! {5899}{5946}Co na Boga robisz|z tym starym gratem?! {5956}{6014}Ona jest szalenie wrażliwa! {6018}{6034}Ona? {6038}{6111}Wybaczam ci, ale tylko dlatego,|że wiem, że się w niej zakochasz. {6115}{6141}Czyżby? {6168}{6268}Z każdš przejażdżkš|będziesz jš kochać coraz bardziej. {6631}{6708}Dalej, idcie sobie już. {6942}{6965}Płastugi i szprotki! {6969}{7010}Nonnatusa specjalnoć dnia! {7014}{7043}Tylko najlepsze! {7047}{7096}Przepraszam,|bardzo przepraszam... {7110}{7124}Jestem zmęczona... {7128}{7167}Peg? {7187}{7251}- Peg, co jest, dziecinko?|- Przepraszam. {7260}{7313}Przytułek mamy już dawno za sobš. {7369}{7422}Tutaj wszyscy o ciebie dbajš, Peg. {7426}{7488}O nas oboje. {7510}{7589}Skończyłem już na dzisiaj i pomylałem,|że wrócimy do domu brzegiem rzeki. {7593}{7641}Zażyjemy bryzy. {7668}{7708}Naprawdę? {7713}{7755}Już? {7769}{7820}Wolni jak ptaki. {7888}{7953}{y:i}Dzień dobry paniom!|Dobrze się czujemy? {7957}{7993}Dzień dobry, panie doktorze. {8010}{8060}Wyglšdajš jak klawisze w fortepianie. {8146}{8177}Z małym Bertie'm porodku... {8181}{8220}...rezultatem crescendo. {8234}{8294}Nigdy nie mylałem|o tym w ten sposób, {8294}{8361}ale niech siostra pamięta o tym|na przyszłym wykładzie o antykoncepcji. {8365}{8405}Nieco mniej crescendo? {8409}{8449}Nieco mniej rezultatów. {8453}{8523}Czuję, że powinnimy|uczyć je, że majš wybór. {8527}{8592}I że miejsce Boga jest w kociele,|a nie w małżeńskim łożu. {8675}{8756}Nie mnie mówić,|gdzie przynależy nasz Pan. {8766}{8856}Nie oczekuję, że rozpocznie|siostra rewolucję, siostro Browne, {8860}{8938}ale gdyby się siostrze udało,|nie będę przeszkadzał. {8945}{8996}{y:i}Nie złapiesz mnie,|{y:i} jestem najszybszy! {9000}{9080}{y:i}Włanie, że złapię! {9190}{9270}Elsie, naprawdę musisz postarać się|przychodzić na te wizyty. {9270}{9361}- Opuciła już trzeciš z rzędu.|- Przypływ nie czeka na człowieka ani na dziecko. {9365}{9460}Dopóki jest wieża ryba do złowienia,|ja i mój chłop jš złapiemy. {9484}{9507}Wybaczcie, dziewczyny. {9521}{9553}Węgorze. {9557}{9647}Potrafiš długo się trzymać. {9678}{9716}Oj, potrafiš! {9720}{9749}Wybacz. {9753}{9800}Zawsze mdliło mnie od ryb. {9804}{9860}Od kiedy brat wrzucił mnie|do morskiej sadzawki. {9874}{9920}Dobrze, że mój chłop tak nie ma. {9924}{9953}To jak z czosnkiem. {9957}{10012}Jak długo mierdzicie nim oboje,|nie czujecie go. {10016}{10119}Miejmy nadzieję, że dziecko też|to polubi, bo już niedługo się pojawi. {10123}{10185}Musisz wypoczywać, Elsie. {10269}{10331}Ten brudas ma się|do mnie nie zbliżać! {10335}{10419}Siostra się nie obawia, ona jest bardzo|wybredna w doborze towarzystwa. {10434}{10479}Co za zespół stworzymy, co nie? {10493}{10580}Z twojš urodš i moim rozumem|wywindujemy cenę bekonu pod niebo! {10609}{10668}Bekon nie wyskoczy|z niej jak jajko, Fred. {10672}{10749}To jest bekon,|więc nie rób się sentymentalny. {10753}{10763}Ja?! {10767}{10839}Łšczy nas tylko biznes|i zero pomyłek. {10843}{10878}Nie da się pomylić|co do jednego: {10882}{10924}masz o wiele więcej wiń,|niż wytargowałe. {10928}{10976}Jest w cišży. {10980}{11080}Daj mi siłę, Panie!|Jeszcze więcej tego! {11084}{11156}Szmatę, Fredericku, szybko! {11160}{11226}Psy nam służš,|koty patrzš na nas z góry, {11230}{11293}winie traktujš nas|jak równych sobie. {11717}{11757}Powinnam się zbierać. {11768}{11815}Kuchenka aż krzyczy o szorowanie, {11838}{11897}a ja tu sobie leżę|jak Gloria Swanson całe popołudnie. {11901}{11957}Mamy wakacje, Peg,|choćby na jeden dzień. {11969}{12007}Pomyl, że jestemy w Paryżu. {12035}{12095}A ta rzeka tam... {12099}{12165}...to Sekwana, czyż nie? {12179}{12272}Jak to jest, że zawsze wiesz,|co zrobić, żeby było lepiej? {12296}{12326}Za Franka! {12330}{12377}Najmilszego gocia, jakiego znam! {12392}{12459}I najbardziej skromnego. {12500}{12587}Znam cię dłużej, niż ktokolwiek|inny na całym wicie. {12591}{12651}Może ma to co z tym wspólnego. {12860}{12937}To to siedzenie ci szkodzi. {12952}{13004}Muszę posadzić te winorole. {13111}{13187}Za rok będziemy mieli swoje|własne wino, Peggy, moja droga. {13199}{13228}Trzymam cię za słowo. {13413}{13488}Frank? {13525}{13551}Frank! {13812}{13859}Przepraszam, to nagły wypadek! {13964}{14018}{y:i}Nonnatus House,|{y:i}mówi Siostra Bernadette. {14022}{14086}Mój Frank! le z nim! {14090}{14163}Proszę szybko przyjć, Siostro! {14183}{14261}Dr Turner zapisuje Franka|na badania w Londynie. {14272}{14362}Rozumiesz, Peggy, że Frank musi|zostać jak najszybciej przebadany? {14412}{14445}Dziękuję. {14469}{14523}Nigdzie nie pojadę! {14547}{14594}To szpital, nie kostnica. {14615}{14647}Będziecie musieli mnie tam zawlec. {14696}{14758}Proszę, popracuj nad nim, Peggy. {14772}{14869}Wolałabym go tam nie wlec,|ale jeli będzie trzeba... {14893}{14978}Nie ma nic złego w małym|bólu brzucha, nic mi nie jest. {14978}{15029}- Mówię wam.|- To dobrze. {15043}{15111}Nie będziemy musieli|martwić się o wyniki badań, {15115}{15175}kiedy pojedziesz je zrobić. {15259}{15329}Dr Turner prosił, abym poprowadziła|wykład o antykoncepcji, {15329}{15353}ale nikt nie przyszedł. {15357}{15403}Co musiało się pomieszać. {15407}{15462}Nieważne. Nie ma sensu|nosić drwa do lasu. {15466}{15540}Zakładam, że od teraz|będš prenatalne. {15968}{16070}Jankesi wynaleli pigułkę,|która podobno zapobiega brzuchom. {16084}{16150}To jest wasze Hollywood.|Pełne szczęliwych zakończeń. {16164}{16238}Dajcie nam pigułkę, która nauczy|naszych chłopów zmywać! {16242}{16287}{y:i}Albo czego przydatnego,|{y:i} jak tonięcie! {16299}{16337}Mam nadzieję,|że nie oczekujš żonglerki. {16341}{16368}Bo nie ma kulek. {16372}{16410}Metaforycznie mówišc,|oczywicie. {16414}{16468}Chummy, pozwól mnie|poprowadzić wykład. {16472}{16504}Nie, nie miałabym. {16508}{16560}Dr Turner obarczył mnie|tym zadaniem nie bez powodu. {16709}{16763}A mówiš, że nie ma|czego takiego, jak przeciętnoć. {16884}{16896}Dzień dobry paniom. {16905}{16947}Mój chłop nie wiedziałby,|czy ma to wypalić, zjeć, {16951}{17038}czy wypolerować sobie|tym buty! {17075}{17134}Porozmawiamy dzisiaj o profilaktyce. {17150}{17225}Mówi siostra o wackach? {17229}{17265}{y:i}Profi... co? {17269}{17352}{y:i}Nie wiedziałam,|{y:i}że będziemy się uczyć łaciny! {17356}{17433}A ja sobie mylałem,|że zrobię na tobie pienišdze. {17437}{17514}Więcej wydam na karmienie,|niż zarobię! {17545}{17602}Masz. {17619}{17679}Dla ciebie wszystko, co najlepsze, skarbie.|Nie wydaj mnie, dobrze? {17936}{17990}Jeli ma to wam pomóc w nakłonieniu|waszych mężów do założenia ich {17994}{18090}i zredukowania liczby nieplanowanych cudów,|to owszem, porozmawiamy o wackach. {18100}{18146}Widziała kiedykolwiek|takiego, kochana?! {18190}{18240}Chyba powinnam wkroczyć. {18305}{18351}Widziałam wiele rzeczy,|pani Leonard. {18413}{18480}Widziałam koszmar toksemii z konwulsjami|tak gwałtownymi, że pękały koci. {18484}{18535}Bioršc nogi za pas, co?! {18539}{18623}Zamknij dziób!|Daj jej mówić! {18687}{18779}Widziałam porody poladkowe,|kiedy jeden zły ruch, jeden moment zwłoki {18779}{18836}odcišłby dziecku powietrze. {18846}{18920}Odcišgałam luz z płuc noworodków, {18920}{18969}które inaczej zadusiłyby się na mierć. {19009}{19110}I widziałam najczystszš radoć,|jakš wywołać mogš tylko narodziny dziecka. {19156}{19206}Więc, proszę... {1...
beladit