{1}{1}23.976 {0}{34}/Pojmali Kennedy'ego. {34}{79}Zamierzam upewnić się,|że zawiniesz! {79}{156}- Zamierzasz powiedzieć władzom o moim udziale?|- To zależy. {156}{240}Po tym, co zrobili moim braciom, nie mogę|znaleć sił, by usunšć przeszłoć z pamięci. {240}{278}/Druidzi nie patyczkujš się. {278}{336}/Pistolet, nóż... to tylko narzędzia|/do wykonania zadania. {336}{364}/Dwóch nie żyje,|/pięciu zaginęło. {364}{412}/- Wszyscy z Five Points.|- Może się napijesz? {412}{492}Seryjny zabójca nie może|polować na moich ulicach. {1347}{1442}www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. {1443}{1558}COPPER 2x3 The Children of the Battlefield|/Dzieci pola bitwy {1558}{1642}Tłumaczenie: Mausner {1918}{2002}Niech cię szlag, Doman!|Na litoć Boskš, stój! {2292}{2338}Pan Doman, prawda? {2362}{2429}Jak miło na pana wpać|o poranku. {2467}{2570}Już drugi raz usiłujesz|mi nawiać, Doman! {2570}{2659}Porozmawiamy sobie o szeciu zaginionych|chłopcach i narkotykach z twojej kieszeni. {2659}{2796}Nie, detektywie.|Miałem w kieszeni legalne lekarstwo. {2796}{2820}Mam hemoroidy. {2820}{2913}Więc dlaczego wlewałe|go komu innemu do napitku? {2913}{2987}Naprawdę? Musiałem pomyleć,|że to mój kufel. {2987}{3107}- Tłok w barze... szczera pomyłka.|- W tobie nie ma nic szczerego. {3141}{3299}Pomijajšc opinie, detektywie,|nie macie dowodów na nic innego. {3400}{3510}Dajmy mu trochę czasu na przemylenie.|Umiecimy go w apartamencie. {3510}{3558}- Poważnie?|- Tak. {3664}{3735}Nie. {3810}{3887}Proszę. {3910}{4016}Proszę, przestańcie! {4016}{4143}Przestańcie!|Wycišgnijcie mnie stšd! {4373}{4445}James, widziałe dzi rano|mojš narzeczonš? {4445}{4503}Pani Haverford wstała|i wyszła wczenie. {4503}{4565}Wolontariat na rzecz|Chrzecijańskiej Unii Kobiet. {4565}{4663}W dniu naszego lubu.|Niezwykła kobieta. {4675}{4723}Zwyczajnie niezwykła. {4723}{4786}Masz co dla mnie? {5354}{5469}Dopilnuj, by mojš odpowied|dostarczono w odpowiednim terminie. {5469}{5526}Co jeszcze? {5526}{5646}Powiedziała ukochanemu Robertowi|prawdę o współpracy z nami? {5646}{5790}Nieuczciwoć i sekrety|zabiły już zbyt wiele małżeństw. {5790}{5857}Wystarczy, że spojrzysz|na swe poprzednie. {5857}{5946}Gratulacje w dniu lubu,|pani Haverford. {5946}{6023}Życzę pani wielkiego|i wiecznego szczęcia! {6068}{6162}- Nieco drobniej, Annie.|- Wiem. Jeszcze nie skończyłam. {6243}{6284}Dzień dobry, Kevin. {6284}{6366}- Nie wróciłe wczoraj na noc.|- Pracowałem nad sprawš. {6366}{6469}- Zrobić ci niadanie?|- Nie. Wpadłem tylko co wzišć. {6490}{6562}- Ale wrócisz do domu na lub?|- Oczywicie. {6562}{6656}- Major wyle po nas powóz.|- W końcu jeste drużbš. {6699}{6756}U Callahana jest dzi|potańcówka. {6756}{6852}Pomylałem, że moglibymy tam pójć|po wszystkim i miło spędzili wieczór? {6852}{6905}Jak na naszej|pierwszej randce. {6905}{6965}Masz na myli wieczór,|kiedy podczas The Haymakers' Jig, {6965}{7068}potknšłe się starš paniš Flynn,|bo za bardzo się na mnie gapiłe? {7068}{7138}Pamiętam, że zgodziła się|na drugš randkę. {7435}{7533}- Mam to zanieć do kuchni, doktorze?|- Zgadza się. {7533}{7634}Nie sšdziłem, że znów zobaczymy to miejsce.|Na pewno wszystko w porzšdku? {7634}{7665}Tak. {7665}{7739}Czas stworzyć tu nieco|nowych wspomnień. {8384}{8504}- Zabierzcie mnie stšd!|- Chyba miałe już nic więcej nie mówić. {8504}{8583}- Dam wam nieco prywatnoci.|- Nie, proszę, przestańcie! {8583}{8689}Powiem wam wszystko, co chcecie!|Nikogo nie zabiłem! {8689}{8758}Wykonywałem swojš pracę!|Przysięgam. {8758}{8835}- Pracuję dla władz!|- Gówno prawda! {8835}{8864}Nie! {8864}{8979}Mówię prawdę!|Rekrutuję żołnierzy do armii Unii. {8979}{9058}Proszę!|Wycišgnijcie mnie stšd! {9214}{9331}Zakład pogrzebowy Amigone'a załatwiony.|Za tydzień wezmš dwa razy więcej. {9355}{9384}Jezu, Francis. {9384}{9437}O'Rourke będzie zadowolony,|kiedy o tym usłyszy. {9437}{9514}Skoro o tym mowa, z chęciš|przekażę mu tę wieć osobicie. {9514}{9595}- Nie miałem jeszcze okazji go poznać.|- Nie powinienem. {9595}{9629}Daj spokój, Seamus. {9629}{9696}- Dobrze się spisuję dla Druidów, prawda?|- Jasne. {9696}{9761}Więc co szkodzi przedstawić|mnie O'Rourke'owi? {9761}{9852}Szczególnie kiedy zrobisz to ty,|jeden z jego ulubieńców. {9852}{9945}Słuszna uwaga.|Moje słowa wiele by znaczyły. {9945}{10012}- Więc sprawę mamy załatwionš.|- Nie. {10012}{10127}Zacny z ciebie człowiek, panie Walsh,|nieważne, co mówi twój szwagier. {10214}{10274}Musisz to zobaczyć.|mierdzi aż tutaj. {10305}{10377}Przestańcie!|Zimno mi. {10410}{10557}Jestem tak zwanym porednikiem wojskowym.|Płacš nam za każdego żołnierza. {10569}{10643}Zazwyczaj nie mam problemu|z zacišgnięciem. {10643}{10804}Trochę whisky, parę bajek o chwale|i wszyscy jarajš się Wujkiem Samem {10816}{10914}- i wypłatš.|- Wojna się przecišga, co? {10914}{10988}Wieci o rzezi spływajš|na północ, prawda? {10988}{11094}Nie jest tak przyjemnie, kiedy się widzi,|jak kto wraca bez ršk i nóg. {11094}{11132}Więc zaczęlicie ich szprycować? {11132}{11187}Wolę zwrot:|"Luzowalimy ich zahamowania". {11187}{11254}Nazwijmy to porwaniem.|Jeszcze raz. {11254}{11343}Tym się zajmujesz, prawda, mieciu?!|O to chodzi?! {11353}{11422}- mierdzisz!|- Jeszcze raz! {11458}{11571}Werbujesz tych chłopców siłš i wysyłasz,|aby obudzili się w rodku jakiej bitwy! {11571}{11648}Musicie zrozumieć...|trzeba wypełnić kontyngenty. {11648}{11731}Jeli nie zdobędziemy ludzi,|zrobi to inny porednik. {11731}{11772}Jeszcze raz. {11772}{11825}Więc jakim cudem zginšł McGrath? {11825}{11923}Nie. To wina mego partnera.|Przedstawiał się "John Smith". {11923}{12012}Dał mi cynk o braciach, mówił,|że będš dobrymi rekrutami. {12012}{12161}A kiedy zazwyczaj pracowalimy razem,|on zatrudnił jakiego zbira na swoje miejsce! {12161}{12194}Jakiego zbira? {12194}{12281}Dużego Bawarczyka|o nazwisku Brubacher. {12281}{12350}Nigdy wczeniej go nie widziałem.|Od tamtej pory nie spotkałem. {12350}{12429}Chcesz powiedzieć,|że on zabił Johna McGratha? {12429}{12468}Postawilimy im kolejkę, {12468}{12561}dolalimy parę kropli do ich szczyn|i pomoglimy wyjć z baru. {12561}{12700}Wtedy jeden z braci zaczšł się szarpać,|mój zakichany kolega wpadł w szał {12700}{12786}- i skatował biednego dzieciaka.|- Dlaczego go nie powstrzymałe? {12786}{12846}To był wielki, umięniony chłop! {12846}{12990}Nie chciałem, aby rozwalił|mi łeb, więc... {13009}{13041}uciekłem. {13084}{13144}Powiedziałem partnerowi,|że będę pracował sam. {13144}{13228}Gdzie jest ten twój partner|i reszta zaginionych chłopców? {13228}{13247}Nie wiem. {13271}{13321}- Jeszcze raz.|- Nie. {13333}{13381}- Potrzebujemy więcej ludzi.|- Z jakiego powodu? {13381}{13436}Już pojmalicie podejrzanego. {13436}{13491}Pracuje z partnerem|o nazwisku "John Smith". {13491}{13544}To zapewne nie jest|prawdziwe nazwisko. {13544}{13609}Doman łapie rekrutów,|potem przekazuje ich Smithowi, {13609}{13700}który dostarcza chłopców do armii,|a dzi jest dzień dostawy. {13700}{13777}Według Domana.|Kiedy jest ta dostawa? {13777}{13837}Twierdzi, że nie wie. {13837}{13942}- A gdzie sš teraz chłopcy?|- Nie mamy pewnoci. {13942}{14079}Doman spotykał się ze Smithem|w biurze niedaleko tawern przy Delancey. {14093}{14201}Więc mam przydzielić ludzi na podstawie|twierdzeń jakiego hochsztaplera, {14201}{14244}który nie ma żadnych dowodów? {14256}{14338}Nie, oczekuję, aby pan to zrobił|na podstawie mego osšdu. {14338}{14455}Proba odrzucona. Wysłałem już 20. ludzi na 8.,|aby pomogli w Donnybrook. {14455}{14553}Poza tym, jeli ten partner istnieje,|moich dwóch najbardziej zdolnych detektywów, {14553}{14664}lord Corcoran i Duke McDzikus|zdobędš na to prawdziwe dowody. {14664}{14772}No chyba że macie jakie ważniejsze|plany na dzi, moi ksišżęta. {14772}{14786}wietnie. {14786}{14877}Więc sugeruję ruszyć dupy|i wykonać robotę, panowie. {14918}{15035}Poproszę tu wazy z kremowymi różami|i musimy tu wymienić wiece. {15035}{15081}Tak, proszę pani. {15081}{15172}- Muszę ci co wyznać.|- Wyznać? {15172}{15234}Tak. Zastanawiałem się dzi rano,|czy w końcu uciekła, {15234}{15311}zdajšc sobie sprawę z błędu,|że zgodziła się się na to małżeństwo. {15311}{15373}Włanie w tej chwili|ładujš srebro do powozu. {15373}{15409}Szkoda. {15409}{15524}Więc powinienem ci się przyjrzeć,|aby cię zapamiętać. {15524}{15604}Gdyby jednak|postanowiła zostać, {15604}{15671}jakie ostanie słowa,|nim podejmiemy ważnš decyzję? {15671}{15733}Słowa sš niewydajne,|drogi Robercie. {15870}{15994}/Nie widać kolejnego pocišgu|/Żaden nie ustawił się na torze {15994}{16062}/Grzeszniku,|/jeste naprawdę zgubiony {16062}{16124}/Za tych, których zostawiłe {16124}{16308}/Wsiadaj {16397}{16428}Matthew. {16440}{16541}Nie stój tam z umieszkiem|niedzielnego pijaczka. {16591}{16661}Mamy dzi sporo do zrobienia. {16699}{16824}Więc chyba lepiej|wezmę się do pracy. {17191}{17280}Panna Heissen.|Cóż za miła niespodzianka. {17325}{17419}Pomylałam, że powitam was|po powrocie do sšsiedztwa. {17431}{17582}Tradycyjne ciasto z mojej ojczyzny|oraz butelka wina Kohler & Frohling z Kalifornii. {17582}{17656}To bardzo miłe z twojej strony. {17656}{17740}Chociaż tyle mogę zrobić po gocinnoci,|jakš mi okazalicie. {17740}{17785}To lokal Johna Smitha, {17785}{17867}ale nie wiem, czy znajdziecie|tam co pożytecznego. {17867}{17934}Na przykład jego|prawdziwe nazwisko. {17934}{18004}Nie obchodziło mnie to,|dopóki mi płacił. {18016}{18167}Chcesz mi powiedzieć,|że nigdy niczego nie podłapałe, {18167}{18241}nie podsłuchałe nazwiska,|liczby? {18241}{18366}- Ponieważ jeli tak się sprawy majš...|- Nie mamy już z ciebie pożytku. {18366}{18490}Do wojny nie zabiłem|ani jednego człowieka. {18490}{18533}Z pier...
Kubar1976