Special 26 (2013) pl.txt

(58 KB) Pobierz
0:00:01: *Tłumaczenie Soneri*
0:00:08: Strona z najnowszymi napisami bollywood na chomiku Shabbo.
0:00:12: Od jakiego czasu, fałszywe CBI prowadzi niektóre naloty...
0:00:16: ...zanim nadjedzie prawdziwe CBI.
0:00:18: Zadzwońcie na ten numer telefonu jeli wystšpi jaka wštpliwa sytuacja.
0:02:15: OPARTY NA PRAWDZIWYCH WYDARZENIACH.
0:02:21: 18.03.1987.
0:02:54: Witam, panie. |- Dlaczego chcesz dołšczyć do biura?
0:02:57: Słucham panie?
0:02:58: Do wywiadu. CBI. Dlaczego chcesz do niego dołšczyć?
0:03:02: W naszym kraju jest wiele korupcji. Cały system jest w chaosie.
0:03:05: Nasi wrogowie osłabiajš nasz system.
0:03:08: Musimy wykorzenić wrogów, panie.
0:03:11: Wykorzenisz ich?
0:03:14: Zrobimy to razem, panie. Ty i ja.
0:03:35: *SPECJALNA DWUDZIESTKA SZÓSTKA*
0:05:28: Dzień Republiki.
0:05:30: "Republika" to słowo, które, jeli spojrzy się na jej znaczenie...
0:05:34: ...ma się wrażenie, że widzi się grupę ludzi...
0:05:39: ...którzy przestrzegajš zasad.
0:05:43: Ta sama republika jest nazywana również demokracjš.
0:05:53: Podróż Indyjskiej Republiki zaczęła się 37 lat temu, kiedy wystrzeliło 21 armat...
0:06:01: ...i doktor Rajendra Prasad podniósł...
0:06:06: ...Indyjskš flagę 26 stycznia 1950 roku...
0:06:10: ...i ogłosił historyczne narodziny Republiki Indii.
0:06:14: Czterech policjantów i jedna pani policjant. | - Tak.
0:06:18: Gdzie mamy przeprowadzić nalot?  | - Nawet ja tego jeszcze nie wiem.
0:06:21: Tylko pan Sharma o tym wie.
0:06:23: Spotkamy się za 15 minut w Safdurjung.
0:06:28: Ajay.
0:06:36: Panie, jestemy spónieni.
0:06:41: Panie, proszę się nie denerwować.
0:06:43: Mam dowodzić?
0:06:48: Jest pan zdenerwowany, bo on jest ministrem?
0:06:54: Ministrowie nie sš ważniejsi od kraju.
0:06:57: Wezwałe policję? | - Tak.
0:06:59: Będš w Safdurjung za 15 minut.
0:07:01: Kto jest podinspektorem? | - Ranveer Singh.
0:07:11: Gdzie jest mój personel?
0:07:13: Panie.
0:08:41: Panie.
0:08:51: Twoje sznurowadło się rozwišzało.
0:08:57: Dom ministra?
0:09:02: Chodmy.
0:09:57: 8% to nie dużo. Twoja praca nie jest zbyt łatwa.
0:10:01: Minister się zgodził, inaczej...
0:10:04: Panie, jestemy z CBI.
0:10:07: Musimy przeszukać pana dom.
0:10:09: I co z tego, że jeste z CBI, nie możesz tu tak wchodzić!
0:10:14: Panie. To CBI.
0:10:18: Mylę, że chcš zrobić nalot na pana dom.
0:10:20: Ajay. | - Panie.
0:10:21: Zaczynaj. | - Tak, proszę pana.
0:10:23: Ty id tędy. | - Ranveer.
0:10:24: A ty tędy. | - Panie.
0:10:25: Jeli kto będzie co próbował, to nie wahaj się ich uderzyć. | - Panie.
0:10:31: No dalej, pospieszcie się.
0:10:33: Do rodka.
0:10:35: Pospieszcie się.
0:10:36: Odłóż słuchawkę. | - Ja...
0:10:38: Odłóż!
0:10:39: Nikt stšd nie wyjdzie!
0:11:02: Kim jeste? Nie możesz tu wchodzić.
0:11:05: CBI najechali twój dom.
0:11:13: Panie.
0:11:18: Słuchaj. Uwierz mi, tutaj niczego nie ma.
0:11:21: Daj klucze do szafki. | -Zgubiłam je.
0:11:24: Przestań żartować, oddaj klucze.
0:11:26: Ojcze Guddu, dlaczego nic nie mówisz?
0:11:28: Dlaczego on prosi o klucze? | - Panie.
0:11:30: Nie ma sensu go wołać. Oddaj klucze. | - Co się stało?
0:11:33: Nie chce oddać kluczy do szafki. | -Nie mam ich, więc jak...
0:11:35: Rozwal zamek. | - Tak. | -Odsuń się, niech wykonuje swojš pracę.
0:11:38: Co ty robisz? Przestań.
0:11:40: Zepsujesz zamek.
0:11:42: O Boże.
0:11:47: O Boże.
0:11:52: Panie. Wypłata Ministra.
0:11:58: Zobacz co znaleli w szafce!
0:12:01: Ojcze Guddu!
0:12:03: Nigdy mi o tym nie powiedziałe.
0:12:15: Shanti. | - Panie.
0:12:18: Tutaj nic nie ma. Stoi tu tylko Bożek.
0:12:21: Nie przeszkadzaj mu.
0:12:23: Tu nic nie ma.
0:12:24: Przynajmniej pomylcie o Bogu. | - Panie.
0:12:27: Co ty robisz? Będziesz przeklęta!
0:12:29: Chod. Bóg jest wszechwiedzšcy. Nic nie powie.
0:12:31: On cię przeklnie! | - Pani, proszę się odsunšć.
0:12:34: Panie. | -Jeste taka wredna.
0:12:40: Cicho!
0:12:55: Panie. Tu też.
0:13:27: Przestańcie! | - Zabierzcie to wszystko.
0:13:29: Przestańcie! | - Chwila.
0:13:30: Zostaw mnie. Zostaw mnie.
0:13:32: To ciężko zarobione pienišdze, nie bierzcie ich. 
0:13:35: Słuchaj, niszczysz mi ubrania.
0:13:38: Puszczaj. | - Ojcze Guddu, zatrzymaj ich!
0:13:40: Puszczaj. | - Puć jego sweter.
0:13:42: Powinna być wdzięczna, że nadal masz na sobie biżuterię.
0:13:44: Będziesz przeklęta.
0:13:46: Jestemy zrujnowani.
0:14:57: Ajay.
0:15:55: Panie, to sš dokumenty. Niech pan spojrzy.
0:15:57: To sš inwestycje ziemi.
0:16:17: Panie.
0:16:25: Podpisz tutaj.| - Proszę. | -Mam długopis.
0:16:33: Może pan odejć ze mnš na bok?
0:16:44: Panie, mój asystent jest naprawdę le wychowany.
0:16:47: Nie wie jak rozmawiać z urzędnikiem pana kalibru.
0:16:54: Jest kompletnie szalony.
0:16:56: Mówiłem panie, że... | - Jaka jest twoja oferta?
0:17:04: Ile chcesz?
0:17:06: Dwa? Mylę, że tyle starczy.
0:17:10: Dwa? | - Tak.
0:17:18: P.K Sharma.
0:17:20: Nie zapomnij o tym imieniu.
0:17:22: I powiedz swoim innym skorumpowanym przyjaciołom...
0:17:25: ...by modlili się, aby CBI nie najechało ich domy.
0:17:28: Może wtedy PK Sharma do nich nie przyjedzie.
0:17:51: Panie.
0:17:53: Na szczęcie zaproponował pan mu tylko dwa.
0:17:59: Joginder. | - Panie.
0:18:00: Złóż Raport Informacyjny, dokonaj inwentaryzacji i zgło się tutaj. | - Tak.
0:18:03: We podpis Ranveera Singha na Ogólnym Spisie Rzeczy, masz tylko 30 minut. | - Tak, proszę pana.
0:18:06: Ranveer Singh. | - Panie.
0:18:08: Poinformuj swój posterunek policji, że Joginder przyjedzie z tymi wszystkimi kosztownociami. | - Panie.
0:18:12: Będziesz tu czekał. Joginder złoży Raport Informacyjny, wróci do ciebie...
0:18:15: ...i wemie podpis na Ogólnym Spisie Rzeczy. | - Ogólny Spis Rzeczy?
0:18:18: Co jest?
0:18:19: Panie, ja... | - Panie?
0:18:22: Co to jest Ogólny Spis Rzeczy? | - To twój pierwszy nalot?
0:18:26: Tak, panie. | -Jak się czujesz?
0:18:29: Bardzo dobrze, jestem pana fanem.
0:18:32: Pierwszy raz widzę moc uczciwoci.
0:18:35: Tacy powinni być ludzie. | - Zawsze pamiętaj o jednym, Ranveerze Singhu.
0:18:39: Prawdziwa moc pochodzi z serca.
0:18:42: Zawsze o tym pamiętaj. | - Dobrze, panie.
0:18:46: Panie, my... | - Tak.
0:18:47: Id do samochodu. Ok? | - Tak.
0:18:50: Panie. | - Powodzenia. Dobra robota.
0:18:53: Niech żyjš Indie. | - Niech żyjš Indie.
0:19:16: Wie pan co?
0:19:18: Tak, Shanti?
0:19:20: Oni wykonujš prawdziwy obowišzek.
0:19:23: My tylko....
0:19:49: Prawdziwa moc pochodzi z serca. | - Co jeszcze mógłbym zrobić?
0:19:52: Nie wiedziałem, co robić. Minister w kółko mnie ledził jak zarobił ode mnie w mordę.
0:19:55: Byłem taki przerażony.
0:19:56: Jego asystent był w porzšdku, ale potem... A co wy robilicie?
0:19:59: lqbal bez powodu chciał moje zdjęcia. | -Chciałe dowodzić.
0:20:03: Więc dowodziłe.
0:20:42: Pospieszcie się.
0:20:48: Szybciej.
0:20:55: Masz. | - Tak, bracie. | - Jed.
0:21:37: Lotnisko.
0:21:45: Stary dworzec Delhi. | - Wsiadaj.
0:22:01: Hej, pojadę stšd jakim autobusem do Jaipuru? | -Tak.
0:22:21: Proszę.
0:22:29: Jeden do Chandigarhu.
0:23:40: Powiedz to jeszcze raz.
0:23:44: Shanti, oni...
0:23:46: Wie pan co? Wiedziałam, że co jest nie tak.
0:23:50: Poczekaj tutaj. | - Tak.
0:24:01: Panie Ministrze.
0:24:07: Co jest? Zostałem zrujnowany.
0:24:09: Dlaczego ty się smucisz?
0:24:13: Popełnilimy mały błšd.
0:24:29: 28 STYCZEŃ 1987.
0:24:49: Dzień dobry, bracie Joginder. | - Dzień dobry.
0:25:20: Było co w gazetach? | - Nie.
0:25:22: Ani w hinduskiej, ani w angielskiej, ani w Pendżabskiej. Nigdzie.
0:25:26: Sprzedaj wszystko. Spotkamy się na lubie. | - Oczywicie.
0:25:36: Podnie wyżej. | CHANDIGARH
0:25:38: Chwila.
0:25:42: Było co w mediach? | - Nie.
0:25:46: Jak tam przygotowania do lubu? | - Wariuję już.
0:25:49: Przygotowania do mojego lubu nie były takie wariackie jak przygotowania do lubu mojej córki.
0:25:53: To normalne. Ojciec przygotowuje lub córusi.
0:25:56: Dobra, dobra. Kiedy przyjedziesz?
0:25:59: W pištek. | -Przyjed szybciej. Czuję się taki samotny.
0:26:03: Potrzebujesz czego?
0:26:05: Nie, tylko przyjed.
0:26:07: Przywie mi 7-8 paczek importowanych papierosów.
0:26:10: Dla goci weselnych.
0:26:12: I poczekaj chwilę. Co tu jest napisane?
0:26:14: Ładny zegarek dla pana młodego.
0:26:17: I? | - Magnetowid Philipsa.
0:26:20: I co do mielenia.
0:26:22: Nie wiem co to jest.
0:26:24: I ładne czarne buty Bata, bez sznurówek.
0:26:28: Nie zapomnij.
0:26:30: Perfumy i pachnidła.
0:26:32: I we też inne rzeczy jakie chcesz.
0:26:35: A samochód? | - Nie, mam już tu jeden zarezerwowany.
0:26:38: Powiedz mi kiedy będziesz wylatywał.
0:26:40: Wylę kogo po ciebie. Będziesz miał dużo bagażu.
0:26:43: Dobrze.
0:26:45: Do zobaczenia.
0:26:47: Przyjeżdżaj szybko.
0:26:49: Gdzie idziecie? Kto skończy pracę, leniwi włóczędzy?
0:26:52: JAIPUR.
0:26:58: Halo? | - To twój wujek.
0:27:00: Jak się masz, Rahul? | -Dobrze, a ty?
0:27:03: Dobrze. Gdzie jest twój tata? | -Pierze ubrania, zawołam go.
0:27:10: Tato, dzwoni wujek Ajay.
0:27:13: Co mu powiedziałe? | - Że pierzesz, a co?
0:27:24: Halo?
0:27:25: Było co w gazetach? | - Nie.
0:27:27: Dlaczego ty pierzesz ubrania? | - Ubrania? Nie.
0:27:30: Moja chusteczka się pobrudziła.
0:27:32: Malti poszła do lekarza.
0:27:33: Co jest?! Tracisz czas przy telefonie?
0:27:36: Prosiłam cię o herbatę!
0:27:38: A ty jeszcze nie skończyłe prać ubrań?!
0:27:41: To telefon z centrali. | -To popro ich o podwyżkę.
0:27:45: Nie możesz sobie pozwolić nawet na sługę. Ja muszę wszystko robić.
0:27:52: Spotkamy się na lubie. Halo, halo! | - Tak.
0:27:55: Ajay. Nie mów im o tym.
0:27:58: Dlaczego?
0:28:00: Bo będš mnie gnębić. | - Nie powiem.
0:28:03: Do zobaczenia.
0:28:25: *Kim jeste?*
0:2...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin