00:00:04:/"Wzdyma się fala mętna od krwi, wszędzie wokół|/zatapiajšc obrzędy dawnej niewinnoci..." 00:00:11:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:15:/Północny Atlantyk|/10 dni temu 00:00:44:/Wczoraj 00:00:52:/Port w Portland|/Godzinę temu 00:01:21:Mówi Yates,|potrzebuję straż portowš. 00:01:35:Co, do cholery? 00:01:39:Dobry Boże. 00:01:46:- Gapowicze?|- Na to wyglšda. 00:01:49:Ale co im się stało? 00:02:15:/Teraz 00:02:48:Jeste Grimmem.|/Oddaj mi monety. 00:02:54:Zabiłe moich rodziców! 00:03:00:Dlaczego ich zabiłe? 00:03:29:Znalazła to,|czego szukała? 00:04:05:Nick. 00:04:06:Nicky.|To ja. 00:04:11:Mama? 00:04:37:/Był raz człowiek,|/który wiódł życie tak dziwne, 00:04:40:/że musiało być prawdziwe. 00:04:43:/Tylko on dostrzegał to,|/czego inni nie widzieli... 00:04:46:/Wewnętrzny mrok,|/prawdziwego potwora w duszy. 00:04:52:/I tylko on|/musi ich powstrzymać. 00:04:55:/To jego powołanie. 00:04:57:/To jego obowišzek. 00:04:59:/Takie jest życie Grimma. 00:05:02:{Y:b}GRIMM S02E01 00:05:03:{Y:b}.:: GrupaHatak.pl ::.|>> Release24.pl << 00:05:06:{Y:b}Tłumaczenie: moniuska|Korekta: k-rol 00:05:14:- Ale jak to?|- Najpierw zajmę się nim. 00:05:19:Jest jednym z zabójców|twojego ojca. 00:05:23:To co w niego wbiłam|na długo nie wystarczy. 00:05:35:Musimy się upewnić,|że wysłał go Język Smoka. 00:05:49:Dostrzegasz jego|prawdziwe oblicze? 00:05:51:Tak. 00:05:56:Szukajš cię.|Będziesz musiała... 00:06:07:Kimura jest tam.|Na ganku leży funkcjonariusz. 00:06:11:Wiemy, karetka jest w drodze. 00:06:12:- Jeste cały?|- Tak. 00:06:15:Żyje. 00:06:24:- Obrócimy go?|- Tak. 00:06:28:- Postrzeliłe go?|- Nie. 00:06:30:Ma tu ranę.|Dgnšłe go? 00:06:32:To musiało się stać|w czasie walki. 00:06:33:Skuć go.|Mam gdzie jego ranę. 00:06:35:Nie chcę,|by skrzywdził nikogo więcej. 00:06:38:Wybacz, że nie dotarlimy szybciej. 00:06:43:- Kimura był sam?|- Tak. 00:06:46:Gdzie Juliette? 00:06:47:- Co z niš?|- Jest w szpitalu. 00:06:50:- Co?|- To nie ma zwišzku z Kimurš. 00:06:52:Jest w pišczce.|Z powodu jakiej infekcji. 00:06:55:Nadal próbujš|znaleć przyczynę. 00:06:56:Nick, zajmiemy się tym.|Jeli chcesz jechać do szpitala... 00:06:59:Gdyby tylko moja obecnoć co pomogła,|nie odstšpiłbym od jej łóżka. 00:07:03:Ale nic nie mogę zrobić.|Zadzwoniš, jeli co się zmieni. 00:07:06:Przynajmniej dorwalimy|tego sukinsyna. 00:07:16:Wyglšda tam|na całkiem spokojnego. 00:07:21:Koty nie lubiš|udawać pišcych, prawda? 00:07:25:Nie po tym,|co mu podałam. 00:07:30:Gotowe.|Dawaj kota. 00:07:51:Co powinno się stać? 00:07:53:Jeli zmieni kolor na żółty,|domylam się, 00:07:55:jakš toksynš|zainfekowano Juliette. 00:07:57:Jeli kolor będzie zielony,|jest szansa na uratowanie jej. 00:08:05:A co z niebieskim? 00:08:09:Musimy natychmiast|pomówić z Nickiem. 00:08:21:Mam zostawić|kilku funkcjonariuszy? 00:08:22:To niekonieczne.|Mamy Kimurę. 00:08:25:Więc odpocznij trochę. 00:08:26:Daj znać, jeli będę|mógł pomóc Juliette. 00:08:28:- Dobrze, dziękuję.|- W porzšdku. 00:08:40:Muszę się dostać|do Kimury. 00:08:49:To nie będzie łatwe.|Jest teraz w areszcie. 00:08:54:Przynajmniej nigdzie|się nie wybiera. 00:08:56:Nie rozumiesz go.|Ja tak. ledzę go od dawna. 00:09:02:Nie chciałe go zabić, prawda? 00:09:04:Nie. Chciałem się dowiedzieć,|czemu zabił moich rodziców. 00:09:11:Już tylko on wie,|kto nas zdradził. 00:09:14:Czyli co, ojciec też|wróci do wiata żywych? 00:09:17:On zginšł w wypadku... 00:09:23:który, jak pewnie wiesz,|nie był wypadkiem. 00:09:25:Policja mylała,|że to ty była w samochodzie. 00:09:28:Kto zginšł zamiast ciebie? 00:09:29:Moja przyjaciółka.|Gina Serafini. 00:09:34:Czemu była w samochodzie? 00:09:38:W noc, kiedy po mnie przyszli,|nie miałam za wiele czasu. 00:09:41:Pamiętasz, ciotka Marie|przyszła po ciebie. 00:09:43:Pamiętam wszystko|z tej nocy. 00:09:45:Gina została u nas. 00:09:48:Odesłałam jš|z twoim ojcem, 00:09:49:mylšc, że ucieknš od tych,|którzy po mnie przyszli, 00:09:52:ale nie udało im się. 00:09:55:Czemu nie zidentyfikowano ciała|po zapisach dentystycznych? 00:09:57:Zabójcy myleli,|że zabili Grimma. 00:10:02:Odcięli Ginie głowę. 00:10:05:Ciała były tak spalone,|że nie było po czym jej identyfikować. 00:10:15:Więc pozwoliła mi myleć,|że nie żyjesz? 00:10:17:Tylko tak mogłam|cię chronić. 00:10:21:Mam wielu wrogów, Nick. 00:10:23:Ciotka wiedziała, że żyjesz? 00:10:27:Tak. 00:10:31:Bezpieczniej dla ciebie|było, że nie żyłam. 00:10:43:Zostań tutaj. 00:10:49:Dzwonilimy do ciebie, ale... 00:10:51:Stary, co tu się stało? 00:10:55:Kimura. 00:10:57:Pamiętasz tego gocia,|o którym ci opowiadałem? 00:11:00:On wcišż tu jest.|Wyczuwam go. 00:11:02:To nie on.|To ona. 00:11:23:Przestań! 00:11:24:Nie! 00:11:25:Nie rób mu krzywdy! 00:11:32:- Przestań!|- Nazywa się Monroe. 00:11:34:- To wilkor!|- A Rosalee jest liserem. 00:11:37:To moi przyjaciele. 00:11:38:Kim, do cholery,|jest ta suka? 00:11:43:To moja matka. 00:11:46:Mówiłe mi, że ona... 00:11:48:Czy ona nie powinna być|nie aż tak żywotna? 00:11:51:Dokładnie to samo pomylałem. 00:11:52:Nie wierzę w to, co słyszę.|Przyjanisz się z nimi? 00:11:55:A my przyjanimy się z nim. 00:11:56:Też musielimy|przyzwyczaić się do tego. 00:12:00:- Wiedziałe, że przyjedzie?|- Nie. 00:12:02:Nick, Juliette jest w niebezpieczeństwie|i nie mamy za wiele czasu. 00:12:05:- Kim jest Juliette?|- Więc wy dwoje 00:12:08:nie nadrobilicie jeszcze|straconego czasu. 00:12:10:- Juliette to moja dziewczyna.|- I jest w pišczce przez zębowiedmę. 00:12:13:Którš, żeby była jasnoć,|Nick zniszczył z naszš pomocš. 00:12:16:Nick, zaklęcie|nazywa się "l'esprit ailleurs". 00:12:18:Dosłownie "dusza oddzielona". 00:12:21:Powoduje utratę pamięci|z objawami podobnymi do demencji. 00:12:24:Więc konieczne jest|jak najszybsze zatrzymanie jej rozwoju. 00:12:28:Mamy wszystkie składniki. 00:12:29:Zmieszalimy je i gotujš się,|ale gotowe będš za 16 godzin. 00:12:32:- To jš wybudzi ze pišczki?|- To bardziej skomplikowane. 00:12:36:Pierwszym krokiem jest|powstrzymanie utraty pamięci. 00:12:38:Róbcie, cokolwiek musicie. 00:12:41:Przykro mi z powodu tego,|co spotkało Juliette. 00:12:44:I... tak jakby,|miło paniš poznać. 00:12:49:Stary, będę szczery,|twoja matka mnie cholernie przeraża. 00:12:57:Chyba musicie trzymać się z dala,|dopóki tego nie ogarnę. 00:13:00:Oczywicie, spotkania rodzinne|bywajš straszne. 00:13:02:Nasze ostatnie skończyło się|stratš dwóch kuzynów i owczarka. 00:13:05:Wiecie, nikt nie tęsknił|za kuzynami, oni... 00:13:45:To jest Juliette.|Jest bardzo ładna. 00:13:53:Jak długo jestecie razem? 00:13:58:Gdzie była przez 18 lat? 00:14:03:W tylu miejscach,|że trudno spamiętać. 00:14:06:Może jednak spróbujesz? 00:14:09:Ruszyłam szukać odpowiedzialnych|za zabicie męża i przyjaciółki. 00:14:16:Szukała przez 18 lat? 00:14:17:Nie wiedziałam, ile to zajmie|i dokšd mnie zaprowadzi, 00:14:20:ani ile razy|będę oszukiwana i zwodzona. 00:14:24:Kiedy dowiedziałam się o tajnych rozkazach|zdobycia monet przez Język Smoka, 00:14:26:wiedziałam, że to niebezpieczniejsze|niż samo znalezienie zabójców. 00:14:30:Musiałam stawić czoła|rodzinom królewskim, 00:14:32:pragnšcym odzyskać władzę,|jakš miały w zeszłym wieku. 00:14:35:Wiele zamieszania|w dzisiejszym wiecie 00:14:37:- wprowadzajš ich agenci.|- Choćby z Verraty. 00:14:42:Uczysz się.|To dobrze. 00:14:45:Żałuję, że to nie ja|mogłam cię uczyć. 00:14:48:Kiedy dowiedziałam się,|że Grimm ma monety, 00:14:50:miałam nadzieję,|że to nie ty. 00:14:51:Często zastanawiałam się,|jak inaczej mogła potoczyć się tamta noc, ale... 00:14:57:Kimura doprowadził mnie do ciebie|i to jest najważniejsze. 00:15:00:A co z monetami? 00:15:02:Pozbawiły życia|już za wielu z nas. 00:15:05:Trzeba je zniszczyć.|Im szybciej mi je dasz, tym lepiej. 00:15:08:To jedyny sposób,|bym mogła cię teraz ochronić. 00:15:23:Gdzie Adalind? 00:15:25:- Czemu mylisz, że wiem?|- Jeste jej matkš. 00:15:27:To trochę staromodne,|nawet jak na ciebie. 00:15:30:Zniknęła. 00:15:31:Zabawiła się ostatni raz. 00:15:32:Wprowadziła dziewczynę Nicka|w pišczkę. 00:15:34:I czemu mnie|ma to interesować? 00:15:36:Bo to niepokoi mnie. 00:15:38:Możesz winić Adalind,|po tym, co jej zrobił? 00:15:41:Tak! 00:15:43:Nie powinna mieszać się|do rzeczy, których nie rozumie. 00:15:45:Może zabawiłe się jej uczuciami|i to jš zdezorientowało. 00:15:49:Dokładnie wiedziała, co robi. 00:15:52:Czemu zależy ci na tym,|co stanie się z dziewczynš det. Burkhardta? 00:15:55:Bo to ona go tu trzyma...|w Portland, przy mnie, 00:16:00:a jak umrze,|może odejć ze służby, wyjechać, 00:16:02:a ja powięciłem mu za dużo czasu|i wysiłku, żeby na to pozwolić. 00:16:07:Muszę wiedzieć,|co Adalind zrobiła. 00:16:12:Grimm bez kontroli|jest niebezpieczny dla nas wszystkich. 00:16:16:Uważam, że jeste osobicie|za to odpowiedzialna, 00:16:18:a wierz mi,|że tego nie chcesz. 00:16:37:/To niesamowite...|/para butów doprowadziła was do jego domu. 00:16:40:A jego dom był daleko.|Beze mnie Nick nie znalazłby go. 00:16:46:Byłe tam z Nickiem?|Mylałam, że byłe z Hankiem. 00:16:52:Bo byłem. 00:17:02:Nick? 00:17:55:O cholera, tosty. 00:17:58:- Już wycišgam.|- Dzięki. 00:18:03:Chciałam tylko zrobić ci małe...|co nieco. 00:18:08:- Przepraszam.|- Za co? 00:18:10:Lista jest długa. 00:18:14:Burkhardt.|Gdzie? 00:18:19:Już jadę. 00:18:22:Mam ledztwo.|Muszę lecieć. 00:18:30:- Będziesz, kiedy wrócę?|- Tak. 00:18:44:- Jak się trzymasz?|- Jako. 00:18:47:Będzie dobrze.|Juliette z tego wyjdzie, jest silna. 00:18:50:- Oby miał rację.|- Mam. 00:18:53:Może nie jestem wyspany,|ale mam rację. 00:19:10:Kto jest włacicielem statku? 00:19:12:Spółka holdingowa|z Rotterdamu. 00:1...
HOOLIMAN