{1}{1}23.976 {299}{394}www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. {395}{475}Halo!|Jest tu kto? {495}{515}Halo! {545}{590}Przyszedłem, jak prosiłe. {650}{675}Halo?! {790}{1055}Z okazji naszego spotkania,|przygotowałam wyjštkowy deser. {1055}{1110}To wyglšda niesamowicie, Martho. {1110}{1225}Można za niego umrzeć.|Nazwałam go "czekoladowš mierciš". {1225}{1310}Czy, bioršc pod uwagę twoje|kulinarne zdolnoci, to przepowiednia? {1310}{1370}Rozumiem, że gotowanie nie należy|do twoich talentów, Martho? {1390}{1425}Nie bardzo. {1425}{1585}Oszczędzam mojš kreatywnš energię,|aby doprowadzić do perfekcji grę aktorskš. {1585}{1650}A co z tobš, Jim?|Jak cię prawo traktuje? {1650}{1730}Dobrze. Prowadzę pozew grupowy,|więc jestem trochę zajęty. {1730}{1745}wietnie. {1745}{1845}Mam nadzieję,|że znajdujesz czas na zabawę. {1845}{1925}Oczywicie. Gram w baseball|od czasu do czasu. {1925}{2035}Dobry Boże! Baseball.|Czyż to nie jest okropnie nudne? {2060}{2190}- Wymaga cierpliwoci.|- Raczej braku tętna. {2210}{2315}Wydaje mi się,|że tacie chodziło o niuanse gry. {2330}{2400}Och, tak, oczywicie.|Ma to swoje zalety. {2400}{2495}Moja matka ma na myli,|że to nie do końca gra akcji. {2495}{2560}Zależy,|jak na to patrzeć, prawda? {2560}{2715}Wydaje mi się, że podoba się|bardziej poważnej i wytrawnej widowni. {2885}{2950}Co, dokładnie,|masz na myli? {2950}{3065}Z natury, aktorzy nie sš|poważnymi ludmi, nieprawdaż? {3065}{3155}Doprawdy?|Uważasz, że jestem niepoważna? {3160}{3225}- Co powiecie na deser?|- Tak. {3295}{3365}Ponieważ ta mierć|brzmi teraz bardzo dobrze. {3365}{3430}- W centrum znaleziono zwłoki.|- Może być. {3430}{3480}Przepraszamy, że musimy ić. {3480}{3560}- Uważajcie na siebie.|- Wy również. {3620}{3700}- Bywały gorsze spotkania.|- Na przykład? {3700}{3760}Przychodzi mi do głowy|scena z "Obcego". {3760}{3850}Potwory wychodzšce z torsu|mojego taty poprawiłyby nastrój. {3850}{3920}Powinnimy byli się tego spodziewać.|Pochodzš z różnych wiatów. {3920}{3990}Twoja mama powinna być|w zwišzku z tym trochę delikatniejsza. {3990}{4020}Czekaj.|Co? {4020}{4060}Dzięki. {4060}{4160} Ładnie wyglšdasz.|Szminka? Randka? {4160}{4295}- Nie, kolacja z rodzicami.|- Już? Jak było? {4370}{4515}Mówišc o ojcach, mamy tu jednego.|Ojciec Joe McMurtry, lat 52. {4515}{4575}Agentka nieruchomoci przyszła,|aby pokazać budynek... {4575}{4640}A znalazła religię. {4640}{4725}Wiemy, co ofiara robiła|w opuszczonym budynku? {4725}{4810}Jeszcze nie. Nie jest stšd.|Jego parafia jest poza centrum. {4810}{4885}- Czas zgonu?|- Wczoraj pomiędzy 19.00 a 22.00. {4885}{4945}Prawdopodobnie zginšł|od postrzałów w klatkę piersiowš. {4945}{5005}Rany sš blisko siebie.|Zabójca to strzelec wyborowy. {5005}{5110}- I jest ostrożny. Pozbierał łuski.|- Sš kamery ochrony? {5110}{5195}- Żadnej skierowanej na ten budynek.|- Wyglšda na robotę profesjonalisty. {5195}{5255}Kto zamordował księdza? {5255}{5345}To jak konspiracja Watykanu,|jak "Kod da Vinci". {5345}{5400}Albo nie. {5400}{5500}Przeledmy jego życie,|może kto miał motyw. {5500}{5555}Mamy spotkanie z zakonnicš,|która z nim pracowała. {5555}{5675}- Może będzie co wiedzieć.|- Dzięki, jasne. Więc... {5730}{5810}Funkcjonariusze dowiedzieli się czego|w barze Chumsona. {5810}{5870}Tamtejszy barman, Jerry Jenkins,|mówi, że wie co o morderstwie, {5870}{5905}ale będzie rozmawiał tylko|z detektywem. {5905}{5970}Castle i ja z nim porozmawiamy,|a wy pogadajcie z zakonnicš. {5970}{6015}Chwileczkę.|Będziemy przesłuchiwać zakonnicę? {6015}{6095}Tak, i ja będę dobrym glinš,|a ty złym, więc... {6230}{6350}Poprosiłem o detektywów, żeby klienci|nie wystraszyli się umundurowanych. {6350}{6395}Jerry, co wiesz o morderstwie? {6395}{6525}Wczorajszej nocy przyszedł goć, Leo.|Mówił, że słyszał strzały przy Pištej, {6525}{6595}a potem widział faceta wybiegajšcego|z tamtejszego budynku. {6595}{6650}A dzisiaj usłyszałem,|że zastrzelono księdza. {6650}{6735}Więc ten Leo był wiadkiem.|Wie pan, gdzie teraz jest? {6735}{6830}Był pijany, więc wsadziłem go do taryfy|i wysłałem do domu na Bronksie. {6830}{6990}- Pamiętasz adres?|- Jasne. 9245, 223. Ulica. {7065}{7130}{y:i}Tędy. {7150}{7260}Zakonnica weszła na posterunek.|To jak poczštek słabego dowcipu. {7330}{7400}- Chcesz grzebień, czy co?|- Zamknij się. {7400}{7435}Wiesz co mi to przypomina? {7435}{7480}Filmy,|w których zamieniajš się ciałami, {7480}{7550}a goć wyglšdajšcy na dorosłego,|tak naprawdę ma 12 lat. {7550}{7690}Co ci powiem. Szkoła katolicka to wojna.|Jeli tam nie byłe, nie zrozumiesz. {7700}{7830}Brałem udział w wojnie.|Jest gorsza niż jaka starsza pani. {7990}{8045}Tragiczny dzień. {8045}{8175}Ojciec McMurtry był taki opiekuńczy,|oddany parafianom, społeczeństwu. {8175}{8225}Nie powinien spotkać go taki los. {8225}{8305}Siostro Mary, mamy parę pytań|o ojca McMurtry'ego. {8305}{8375}Jeli nie ma siostra nic przeciwko. {8390}{8510}Powiem wszystko, co chcecie wiedzieć.|Wiem nawet, kto go zamordował. {8510}{8585}- Wie siostra?|- Czy nie to włanie powiedziałam? {8615}{8690}Obawiałam się,|że ich przyjań le się skończy. {8690}{8785}Ale ojciec był taki ufny,|zawsze starał się ratować zagubione dusze, {8785}{8869}nawet tak nienawistne,|jak tego mężczyzny. {8870}{8960}- Jakiego mężczyzny, siostro Mary?|- Michaela Dolana. {8960}{9075}Mickey'ego Dolana, tego gangstera?|Egzekutora rodziny O'Reilly? {9075}{9190}Dokładnie tego samego.|On i Dolan razem dorastali. {9200}{9375}Chciałam go ostrzec, ale zawsze wierzył,|że sprowadzi pana Dolana na lepszš drogę. {9375}{9415}Zginšł, wierzšc w niego. {9415}{9505}Jeli byli przyjaciółmi,|dlaczego Dolan miałby go zabić? {9505}{9590}Dwa dni temu, przed kociołem,|bardzo się pokłócili. {9590}{9730}Nie wiem o co poszło,|ale ojciec był potem bardzo zmartwiony. {9730}{9825}- Sama kłótnia nie udowadnia...|- Nie skończyłam. {9825}{9865}Oczywicie.|Przepraszam. {9865}{10060}Jak mówiłam, wczoraj o 18.00|ojciec odebrał telefon i wyszedł podczas mszy. {10060}{10135}Powiedział, że chodzi o Dolana. {10165}{10240}{y:i}Ksišdz i gangster.|Klasyczna historia. {10240}{10305}Przyjaciele od dziecka.|Jeden idzie drogš powołania, {10305}{10375}gdy drugi zbacza na cieżkę|zbrodni i morderstwa. {10375}{10465}Jeli wiadek rozpozna Dolana,|jego cieżka poprowadzi wprost do więzienia. {10465}{10535}Mylę, że powinnimy przyjechać metrem.|Niebezpiecznie jest tu parkować. {10535}{10565}Będzie dobrze. {10585}{10675}Co miała na myli, mówišc,|że matka powinna być bardziej taktowna? {10675}{10695}Chodziło mi o to... {10695}{10770}Szkoda, że nie powiedziałe jej,|żeby przestała krytykować mojego tatę. {10770}{10835}Wyrażała tylko swojš opinię,|tak samo, jak twój ojciec, {10835}{10890}gdy praktycznie nazwał|jš lekkomylnš i głupiš. {10890}{10930}Mój tata nigdy tak|nie powiedział, Castle. {10930}{11010}- Wiesz co? Nieważne.|- Dobra. {11220}{11250}Trzeba przyznać, {11250}{11355} że komentowała tylko jego hobby,|podczas gdy on jš obrażał. {11355}{11415}- Castle, uważaj.|- Co? To wielka różnica... {11415}{11450}Nawet nie próbuj. {11470}{11505}Rzuć to. {11560}{11615}Telefony i portfele też. {11635}{11665}Dobra. {11700}{11752}Popełniacie wielki błšd. {11803}{11840}Jestem glinš. {11860}{11940}Przyszli po Leo.|Powinnimy zadzwonić do szefa. {11940}{12010}Czyli Mickey'ego Dolana? {12010}{12115}Wiemy o McMurtrym.|Odejdcie, póki możecie. {12115}{12185}- Nie dostaniecie wiadka.|- Co to za hałas? {12210}{12260}Przepraszam. {12385}{12405}A wy to kto? {12405}{12440}- Policja.|{y:i}- Otwierać! {12440}{12485}- Ale już!|- Te drzwi nie wytrzymajš. {12485}{12515}Otwierać! {12515}{12575}Castle, przycišgnij to.|Musimy zablokować drzwi. {12605}{12645}- Pomożesz?|- Jasne. {12790}{12830}- Brak sygnału.|- Musieli przecišć kabel. {12830}{12870}Co to ma być?|Co się dzieje? {12870}{12895}Uratujemy cię. {12910}{12970}{y:b}Castle 5x07|{y:i}Po godzinach {12970}{13045}{y:b}Tłumaczenie:|{y:i}martynek1992, anakinra, Liviena, anya {13045}{13100}{y:b}Korekta i dopasowanie:|{y:i}anya, Liviena {13155}{13205}Wypucie tego gocia,|a nic wam nie zrobimy! {13205}{13230}Jako mu nie wierzę. {13230}{13275}- Ja jestem tym gociem?|- Tak. {13275}{13305}{y:i}Otwierać! {13320}{13390}- Czego ode mnie chcš?|- Widziałe faceta z broniš? {13390}{13515}- Zabił kogo, a ty jeste wiadkiem.|- Którego chcš się pozbyć. {13515}{13615}To nie wyglšda dobrze.|Jak się dowiedzieli, co widziałem? {13615}{13675}Tak jak my.|Wygadałe się w barze. {13675}{13745}Ale byłem pijany.|Aż tak dużo nie widziałem. {13745}{13835}- Dla nich widziałe wystarczajšco.|- O Boże. Musimy uciekać. {13835}{13855}Tak mylisz? {13935}{14005}- Chłopaki Dolana zaraz tutaj wejdš.|{y:i}- Lepiej otwórzcie! {14005}{14065}Przepraszam. Dolana?|Mickey'ego Dolana, tego gangstera? {14065}{14145}O Boże. Skończymy w rzece,|w betonowych butach. {14145}{14210}Nie da się pływać|w betonowych butach. {14210}{14230}- Co?|- Co? {14230}{14260}Macie racje.|To nie pomaga. {14260}{14285}Chodmy. {14540}{14570}Kobieto, gdzie twój samochód? {14570}{14610}- Gdzie mój samochód?|- Gdzie twój samochód? {14610}{14660}Stał tutaj. {14660}{14700}Zaparkowała tutaj?|Żartujesz sobie? {14700}{14735}Nie widziała okolicy? {14765}{14790}Nie zaczynaj. {14810}{14855}Uciekajcie! {14915}{14945}Przyprowad samochód. {14975}{15005}Więc zakonnica miała rację. {15005}{15060}Ojciec McMurtry faktycznie|pokłócił się z Mickey'em Dolanem. {15060}{15135}Nagranie z kamery sprzed kocioła|potwierdza wersję siostry Marii. {15150}{15185}Nie, żebym nie wierzył zakonnicy. {15185}{15260}A co z tym telefonem McMurtryego?|Połšczylicie go z Dolanem? {15260}{15295}Nie, dzwoniono|z budki telefonicznej. {15295}{15360}Facet spędził 20 l...
tm1922