Lyssa Royal & Keith Priest - Gwiezdne dziedzictwo.pdf

(1841 KB) Pobierz
Lyssa Royal & Keith Priest
Gwiezdne dziedzictwo
( The Prism of Lyra / wyd. orygin. 1989)
„Dzieciom Liry rozproszonym po galaktyce...
Obyście pamiętały o swoim dziedzictwie”.
„Jestem dzieckiem Ziemi i gwiaździstego Nieba;
Lecz tylko z Nieba mój ród.
Sami go poznacie”.
tekst z blaszki z Petelii,
Orficcy Nowicjusze, 200-400 przed Chr.
934441379.001.png
* * *
W wyniku podziału, po przejściu przez Pryzmat Liry,
powstała grupa istot, które można nazwać Założycielami.
Urzeczywistnili oni świadomość grupową tych,
którzy ostatecznie stali się ludźmi.
To właśnie oni sprawują pieczę nad ewolucją rodzaju ludzkiego...
Spis treści:
Przedmowa
Rozdział 1: Infuzja wymiarów
Rozdział 2: Powstanie Rodziny Galaktycznej
Rozdział 3: Łono Liry
Rozdział 4: Czynnik Syriusza
Rozdział 5: Wichry Oriona
Rozdział 6: Kuzyni Ziemian na Plejadzie
Rozdział 7: Brama Arktura
Rozdział 8: Początek Ziemi
Rozdział 9: Zeta Reticuli: transformacja i przebudzenie
Rozdział 10: Integracja: powrót do siebie
Przypisy
Słownik terminów
Wybrana bibliografia
Podziękowania
O autorach
Przedmowa
Nie tchnienie połączone z krwią dało, o ludzie,
początek waszym duszom i ukształtowało ich substancje,
choć właśnie krew i tchnienie tworzą wasze ziemskie i śmiertelne ciała.
Bo wasze dusze przybyły tu skądinąd.
Empedokles
Utrwalona w przekazach historia Ziemi od zamierzchłych początków opowiada o
rozdzierających uczuciach, które ogarniają nas, gdy kierujemy wzrok w bezmiar nocnego nieba.
Niektórzy z nas z utęsknieniem wyczekują dnia, kiedy ludzkość będzie mogła wzlecieć ponad
gwiazdy. Czy to tylko niespełniona jeszcze nadzieja, czy też wspomnienie z naszej przeszłości?
A są w ludzkiej świadomości rzeczy niejasne, które nadal domagają się zbadania. Co pobudza
nasze dążenie do granic ewolucji? Dlaczego za sprawą naszych działań rasy ludzkie zamieszkujące
naszą planetę żyją w niezgodzie? Być może uczestniczymy w kosmicznym dramacie, którego
scenariusz jedynie na jakiś czas został przez nas zapomniany. A przecież wiemy, że to, co dzieje się
w granicach jednego kraju czy w obrębie jednej rasy ludzkiej oddziałuje na wszystko inne. I być
może ta idea obejmuje otaczający nas wszechświat. Być może to, co robimy tu na Ziemi, oddziałuje
na inne niezliczone cywilizacje na innych planetach. Czy rzeczywiście jesteśmy z nimi powiązani?
Wiedza przedstawiona w niniejszej książce jest efektem rozwijanych przez wiele lat intuicji,
dedukcyjnego rozumowania i channelingu. Przeprowadziliśmy drobiazgowe zestawienia relacji
różnych channelingów (wykorzystując głównie pracę Lyssy Royal, współautorki niniejszej książki),
jak również odwoływaliśmy się do szeregu uznanych dzieł z zakresu antropologii i metafizyki.
Zawarte w tej książce idee czytelnik może odczytywać dosłownie lub symbolicznie, nie ma to
znaczenia. Nie głosi ona bynajmniej prawdy ostatecznej o tym, w jaki sposób nasza galaktyczna
rodzina pojawiła się w tej rzeczywistości. Jeśli to do czytelnika przemawia, niechaj nasze intuicje
staną się katalizatorami jego własnego rozwoju. Jeśli nie, być może przybliżą one go o krok do jego
własnej prawdy.
Wszelkie prawdy, bez względu na swój charakter, są manifestacjami Prawdy Jedynej – to jedna z
najważniejszych idei służących ożywieniu potencjału człowieka. Za sprawą jej uznania ujawnia się
jedność. Niniejsza książka niech zatem będzie przynajmniej zajmującą lekturą, ciekawą i
pobudzającą wyobraźnię czytelnika, który wierzyć oczywiście nie musi, powinien jednak zgodzić
się przyjąć postawę odkrywcy.
Nasza książka ma charakter wprowadzający. Uzupełnia ją zamieszczony na końcu słownik
zawierający wykorzystane i, być może, nieznane terminy. W każdym rozdziale od innej strony
prezentuje tkaninę o skomplikowanym wzorze oraz omawia jej wpływ na Ziemię. W trakcie
licznych rozważań zarysowuje się struktura zawartej w niej wiedzy, dzięki czemu czytelnik ma
możność zapoznania się z obsadą rozgrywającego się dramatu. Nie jest ona kompletna. W całym
naszym wszechświecie rozgrywają się niezliczone dramaty, w których uczestniczy niezliczona
liczba postaci. Te, które się pojawiają, odgrywają bodaj najważniejszą rolę w dramacie
rozgrywającym się tutaj, na Ziemi.
Zgromadzony materiał zawiera pewne założenia, które stanowią podstawę pozostałej części
wiedzy. Jednym z nich jest idea inkarnacji i przekonanie o tym, że świadomość z istoty jest
nieskończona. Niekoniecznie należy być wyznawcą tego poglądu, by ogarnąć przedstawione tu
treści, niemniej pozwoli on czytelnikowi ujrzeć problem w szerszej perspektywie.
Zgodnie z innym z przedstawionych tu założeń każda istota posiada wyższą świadomość.
Oznacza to, że bez względu na poziom egzystencji, jaki istota obrała sobie w danym życiu,
zachowuje ona wiedzę (świadomą lub podświadomą) o swym związku z Całością i o swej boskiej
tożsamości. Pogląd ten łączy się z przekonaniem, że my i tylko my sprawujemy kontrolę nad
naszym przeznaczeniem. Stąd sprawa naszej ewolucji pozostaje w naszych rękach.
Innym założeniem, obecnym w całej książce, jest również istnienie „Całości”, czyli
zintegrowanej świadomości zbiorowej naszej galaktycznej rodziny. Ze względu na wiedzę,
prezentowaną w niniejszej pracy, niezbędne będzie wprowadzenie pewnego zespołu parametrów. W
sposób alegoryczny będą się one odnosiły do „początku” opowieści, którym jest Infuzja Wymiarów
oraz do „końca”, którym jest Integracja.
W wielu przypadkach zastosowaliśmy nazwy oznaczające miejsca lub ludzi (takie jak Syriusz
lub istoty z Syriusza). W ogólności nazwy te mają charakter płynny i bardziej odnoszą się do
dziedziny czy oscylującej świadomości niż do jakiejś stałej idei. W przypadku Liry, na przykład,
uwzględnia się możliwość, że gwiazdy, o których mowa, wielokrotnie mogą stawać się czarnymi
bądź białymi dziurami. W ten sposób zatem można mówić raczej o pewnych ideach, niż o
konkretnych miejscach w czasie i przestrzeni. Te idee jednak mają swoje znaczenie; widać to dość
wyraźnie w naszych legendach, które nadają znaczenie innym systemom gwiezdnym. Legendy
plemienia Dogonów, teksty sumeryjskie i pisma starożytnych Egipcjan – w nich wszystkich mówi
się o kontaktach z istotami z innych systemów gwiezdnych. A te legendy zapewne skądś pochodzą.
Mimo że ich język nieco odbiega od stylu współczesnej ekspresji, to zgodność ich treści nie
podlega dyskusji.
Wiedza o przeszłości rodzaju ludzkiego może wzbogacić nasze życie tutaj, na Ziemi. Nasza
transformacja, o ile rzeczywiście mamy się przekształcić, dokona się za sprawą tchnienia
świadomości w nasz świat, nie zaś dzięki temu, że posłużymy się świadomością, by uciec od
naszych obowiązków jako obywateli Ziemi i członków Galaktycznej Rodziny.
934441379.002.png
Rozdział 1
Infuzja wymiarów
Niebiańskimi tonami,
Powietrznymi strunami, ognistymi rejestrami,
Wspaniała eolska Lira z Samos
Wszystkimi siedmiokrotnymi taktami wschodzi
Z Ziemi ku niewzruszonym gwiazdom.
Longfellow o Lirze; z Occultation of Orion
Świadomość i energia były kiedyś zespolone w jedną niepodzielną całość. Owa Całość miała
świadomość swych aspektów, ale nie w taki sposób, w jaki ma ją świadomość jednostkowa. Na
obecnym etapie rozwoju Ziemi najpierw mówi się o „jaźni jednostkowej”, następnie o
społeczeństwie i na końcu o Całości, Wszystkim Co Jest, czyli o Bogu. Wciąż wprowadza się
podziały. To oddzielenie od Źródła jest złudzeniem. Owo złudzenie zaś jest narzędziem, które
dostarcza Całości nauki i wyzwań, których musi zaznać by ponownie zreintegrować się w Źródle.
Przed owym oddzieleniem się od Źródła Całość istniała w innej oktawie wymiarów
rzeczywistości. Pozostając w tym królestwie jedności cząstki Wszystkiego Co Jest zastanawiały się,
jak by to było, gdyby podzielić się na części i na jakiś czas zapomnieć o zespolonym istnieniu. Za
sprawą siły oddziaływania tej myśli zaczął dokonywać się podział. Złudzenie powstałe w jego
wyniku było stanem zapomnienia, w którym świadomość, w celu ponownego zjednoczenia, będzie
musiała (odwołując się do własnej istoty) doprowadzić do przypomnienia.
To, co jest określane mianem „stworzenia” oznacza w rzeczywistości ten właśnie podział na
części, czyli, mówiąc językiem bardziej opisowym, Infuzję wymiarów. I właśnie to początkowe
zaciekawienie Całości względem istnienia podzielonego na części, stworzyło samą rzeczywistość.
Wymagało to zmiany perspektywy, nastawienia czy częstotliwości. Poszczególne aspekty
Galaktycznej Rodziny, jako części Całości, były częściowo odpowiedzialne za to, jaki kształt
przyjął projekt, zgodnie z którym miała się dokonywać ich ewolucja. Stąd też istotne znaczenie
stwierdzenia „jesteśmy Bogiem”.
Sporządzony projekt zawierał wiele różnych idei. Przede wszystkim zawierał myśl, że
biegunowość i podział na części będą stanowić normę. Projekt przewiduje, że każda cząstka duszy
dysponuje Wolną Wolą. Wyzwanie tkwiło w przypomnieniu, że każda świadomość ją posiada. Im
bardziej Wolna Wola pożytkowana, tym silniej przywoływana pamięć o boskości. Wolna Wola
stając w obliczu spolaryzowanej rzeczywistości staje się wyzwolicielem. Kiedy dusza zapomina, że
posiada Wolną Wolę, lekcje stają się o wiele trudniejsze, ale też się opłacają.
Inną ideą uobecnioną w tak ułożonym projekcie było to, że cząstki Całości były całkowicie
odpowiedzialne za swe działania w czasie stanu niepamięci. Bez względu na pamięć, każde podjęte
działanie wywołuje reakcję ze strony wszechświata. Niektórzy nazywają to karmą; jednakże to coś
więcej niż „oko za oko”. W miejsce kary za niewłaściwe postępowanie pojawia się możliwość
poszerzenia swojej świadomości. Stąd też, w jakimś sensie, mądrość wymazuje karmę.
Jednakże rezultat jest już przesądzony, mimo iż może to zabrzmieć jak reguła swego rodzaju
Zgłoś jeśli naruszono regulamin