RED DRAGON - 2002 [PALDVDRIP] XVID MP3 ENG [A-RG].txt

(62 KB) Pobierz
00:00:51:Baltimore, Maryland 1980
00:01:59:"Zważcie, ze każdy dzień może być ostatnim...
00:02:02:"i nieoczekiwana godzina...
00:02:04:"zawita niczym miła niespodzianka.
00:02:06:"Co do mnie,
00:02:08:"jeli chcecie się pomiać,
00:02:09:"ujrzycie mnie w dobrym stanie,
00:02:12:"tłustego z lnišcš skórš,
00:02:15:"wieprza z trzody Epikura".
00:02:19:Kradniesz też słowa Horacemu
00:02:24:Brawo, John
00:02:25:Muszę powiedzieć, Hannibalu,
00:02:27:w imieniu całej trzody...
00:02:30:Przepraszam w imieniu Kierownictwa Orkiestry,
00:02:33:że kolacja u ciebie...
00:02:35:sš zawsze wyjštkowymi wydarzeniami.
00:02:37:- To prawda.|- Jeste zbyt łaskawy.
00:02:40:Mam wyrzuty sumienia, że bawię się,|gdy jeden z naszych muzyków
00:02:45:wcišż figuruje na licie zaginionych.
00:02:47:Tak. Biedactwo.
00:02:49:Czy mogę wyznać co podłego?
00:02:51:Chcšc nie chcšc, czuję... ulgę.
00:02:58:To okropne, wiem.
00:02:59:Spójrzmy jednak prawdzie w oczy, to samo dotyczy jego gry.
00:03:03:Hannibalu, zdrad nam.
00:03:05:Co to jest, ta apetycznie wyglšdajšca przystawka?
00:03:09:Jeli ci powiem,
00:03:12:obawiam się, że nawet jej nie spróbujesz.
00:03:18:- Bon appetit.|- Bon appetit.
00:03:36:Agent specjalny Graham. Co za niespodzianka.
00:03:39:Przepraszam za najcie, doktorze.|Wiem, że jest póno.
00:03:43:Nic nie szkodzi. Obaj jestemy nocnymi markami.
00:03:46:- Proszę, wejd.|- Dziękuję
00:03:48:Wezmę twój płaszcz.
00:03:51:Co cię trapi?
00:03:52:Poszlimy złym tropem. Pan i ja.
00:03:56:Stworzylimy błędny portret sprawcy.
00:03:58:Szukalimy wariata żywišcego do kogo urazę...
00:04:01:I znajšcego się na anatomii.
00:04:03:Lekarza, któremu odebrano dyplom, niedoszłego medyka,
00:04:06:byłego pracownika kostnicy...
00:04:07:Na podstawie precyzyjnych cięć i wyboru pamištek.
00:04:11:Popełnilimy błšd.
00:04:13:On nie kolekcjonuje częci ciała.
00:04:15:- Czemu więc je przechowuje?|- Nie przechowuje ich. On je je.
00:04:21:Proszę posłuchać.|Bylimy w Nowy Rok u rodziców Molly.
00:04:23:Jej tata pokazał mojemu synowi, Joshowi,
00:04:25:jak się kroi pieczonego kurczaka.
00:04:27:Powiedział: "Najdelikatniejsze mięso kurczaka jest...
00:04:30:"po obu stronach grzbietu".
00:04:33:Nigdy wczeniej o tym nie słyszałem.
00:04:37:I nagle przypomniała mi się trzecia ofiara,
00:04:40:Darcy Taylor.
00:04:42:Na jej plecach brakowało kawałka ciała. Wtedy mnie olniło.
00:04:45:Wštroba, nerka, język, grasica.
00:04:48:Każda ofiara straciła częć ciała, z której przyrzšdza się potrawy.
00:04:53:Podzieliłes się tymi spostrzeżeniami z Biurem?
00:04:55:Nie, chciałem najpierw porozmawiać z panem, ale wiem, że mam rację.
00:04:59:Wczułe się w jego sposób mylenia.
00:05:01:Tak, to fascynujšce.
00:05:04:Zawsze podejrzewałem, że masz zdolnoci ejdetyczne.
00:05:08:Nie jest wizjonerem.
00:05:10:Nie, to co innego.
00:05:12:Co w rodzaju wyobrani artystycznej.
00:05:15:Umiesz wczuć się w inne osoby.
00:05:18:Nawet te, które cię przerażajš lub napawajš odrazš.
00:05:20:To ucišżliwy dar, jak sšdzę.
00:05:23:Jakże chciałbym cię posadzić na mojej kozetce.
00:05:26:Wcišż jednak czego nie rozumiem
00:05:29:Jest pan najlepszym psychiatrš sšdowym, jakiego znam,
00:05:32:a mimo to...
00:05:34:nie przyszło to panu głowy
00:05:37:Jestem tylko człowiekiem, Will.|Może popełniłem błšd.
00:05:41:Nie należy pan do ludzi, którzy często popełniajš błędy.
00:05:44:Przykro mi, że...
00:05:46:straciłem twoje zaufanie.
00:05:49:Nie powiedziałem tego.
00:05:53:Sam nie wiem, co mówię.
00:05:56:Jestem bardzo zmęczony.
00:06:01:Już prawie to rozgryzłem.
00:06:04:Uda ci się.
00:06:06:Przyjd jutro rano.
00:06:08:Znajdę wolnš chwilę...
00:06:10:i popracujemy nad tym portretem.
00:06:13:- Dobrze?|- Tak.
00:06:15:Zaczekaj tu. Przyniosę ci płaszcz.
00:06:18:Zaraz wracam.
00:07:09:Nerkówki
00:07:18:Nie ruszaj się.
00:07:20:Jeste teraz w szoku.|Nie chcę, żeby czuł ból.
00:07:24:Za chwilę poczujesz się błogo. Potem sennie.
00:07:28:Nie opieraj się. To takie miłe.|Jak zanurzanie się w ciepłej wodzie.
00:07:37:Każda gra musi się kiedy skończyć.
00:07:45:Niezwykły chłopak.
00:07:47:Podziwiam twojš odwagę.
00:07:51:Czyba zjem twoje serce.
00:08:44:Miejscowy lekarz ranny!
00:08:46:Agent FBI w stanie krytycznym
00:08:53:'ZAGADKOWY ROZLEW KRWI'|SZCZEGÓŁY NIEZNANE
00:09:05:Straszne rany dzielnego policjanta!
00:09:07:Dr Hannibal Lecter Rzenikiem z Chesapeake!
00:09:12:Gabinet grozy odkryty!|Przepis Lectera na mierć!
00:09:15:Hannibal-Kanibal
00:09:20:kanibal
00:09:22:Stan agenta FBI stabilny
00:09:23:Szansa na wyzdrowienie...
00:09:25:TATTLER Jedyne zdjęcia ze szpitala!
00:09:38:Babcia
00:09:53:APOKALIPSA 12:3
00:09:59:Proces stulecia rozpoczęty!
00:10:02:CZART CZĘSTOWAŁ SWOICH GOCI LUDZKIMI ORGANAMI!
00:10:04:KIEROWNICZKA ORKIESTRY MDLEJE W SĽDZIE
00:10:07:POGROMCA LECTERA OPUSZCZA SZPITAL
00:10:08:AGENT FBI BĘDZIE ZEZNAWAŁ!
00:10:10:Hannibal winny!
00:10:18:'KANNIBAL' ZA KRATKI ZA ZAWSZE!|Dziewięć wyroków dożywocia
00:10:26:AS POLICJI W WARIATKOWIE!|Załamanie nerwowe!
00:10:36:Agent specjalny odchodzi z FBI
00:10:38:BOHATER OPUSZCZA BIURO FEDERALNE!
00:10:47:Marathon, Floryda|Kilka lat póniej
00:11:07:Tato, kto przyjechał.
00:11:14:Witaj.
00:11:17:Pięknie tu, Will
00:11:19:To prawda.
00:11:21:- Wiesz, dlaczego przyjechałem?|- Domylam się.
00:11:26:Ile wiesz?
00:11:28:Tyle, ile wyczytałem w Miami Herald i Timesie
00:11:31:Dwie rodziny zamordowane w swoich domach w odstępnie miesišca.
00:11:35:Birmingham i Atlanta. Okolicznoci były podobne
00:11:39:Nie tyle podobne, co identyczne.
00:11:42:Czego nie podały gazety?
00:11:44:Rozbija lustra i używa kawałków szkła.
00:11:47:Nosi rękawiczki z lateksu, więc brak odcisków. Rozmiar buta 11.
00:11:52:Nie najlepiej radzi sobie z zamkami.
00:11:54:Wyważył drzwi od ogrodu w Birmingham,
00:11:56:użył diamentu do cięcia szkła w Atlancie.
00:11:59:Ma grupę krwi AB plus.
00:12:01:- Kto go zranił?|- Nie.
00:12:04:Ustalilimy to na podstawie analizy spermy i liny.
00:12:12:Powiedz mi co, Will.|Wiedziałe, co jest grane.
00:12:16:Nie przyszło ci do głowy, żeby do mnie zadzwonić?
00:12:19:Masz cały sztab ludzi.
00:12:20:Masz Dortmunda na Harvardzie.|Masz Blooma w Chicago.
00:12:24:I ciebie tutaj naprawiajšcego silniki do łodzi?
00:12:26:Tak, lubię je naprawiać.
00:12:30:Nie przydałbym ci się na wiele.
00:12:32:Nie mylę już o tym.
00:12:33:Naprawdę? Dwóch ostatnich złapałe.
00:12:36:Stosujšc te same metody co wy.
00:12:38:To niezupełnie tak. Chodzi o twój sposób mylenia.
00:12:41:Daj spokój, wiele bzdur powiedział na ten temat.
00:12:44:Mam ludzi do badania materiału dowodowego,
00:12:47:ale ty masz co więcej.
00:12:48:Wyobranię. Intuicję. Cokolwiek to jest.
00:12:51:- Wiem, ze cię to nie cieszy.|- Ciebie też by nie cieszyło.
00:13:16:Ten wir zabił rodzinę Jacobi w Birmingham...
00:13:18:w sobotniš noc, 25 lutego. W pełnię księżyca.
00:13:21:Rodzinę Leeds zabił w Atlancie
00:13:23:parę dni temu, 28 marca.
00:13:24:Tuż przed poczštkiem miesišca księżycowego.
00:13:26:Mamy więc ponad trzy tygodnie,
00:13:29:zanim zrobi to znowu.
00:13:31:Will, szanujesz moje zdanie?
00:13:35:Oczywicie.
00:13:36:Sšdzę, że mamy większe szanse na ujęcie go, jeli nam pomożesz.
00:13:39:Pojed do Atlanty i rozejrzyj się.
00:13:42:Potem przekażemy wnioski miejscowej policji.
00:13:46:Za Crawfordem stoi cały rzšd.
00:13:48:Czemu potrzebuje ciebie?
00:13:49:Chce tylko, bym rzucił okiem na materiał dowodowy, Molly.
00:13:52:Naprowadził go na jaki trop.
00:13:55:Wrócę za parę dni, może tydzień.
00:13:58:-Wierzysz w to?|-Tak.
00:14:02:Takie sprawy zdarzajš się bardzo rzadko,
00:14:04:a ja mam dowiadczenie,
00:14:06:Owszem, masz.
00:14:09:Już zrobiłe swoje, Will.
00:14:11:My wszyscy. Nawet Josh.
00:14:15:Jest szansa, że pomogę im ocalić życie wielu ludzi.
00:14:19:Czy mogę odmówić?
00:14:29:Ten człowiek nigdy mnie nie zobaczy i nie pozna mojego nazwiska.
00:14:34:Pomogę im go znaleć.
00:14:36:Policja go aresztuje, nie ja.
00:14:43:Pozostanę w cieniu. Obiecuję, Molly.
00:14:46:To niemożliwe.
00:14:51:-Znam cię.|-Chod do mnie.
00:14:59:Kocham cię.
00:15:00:-Wrócę za kilka dni.|-Dobrze.
00:15:03:Zadzwonię wieczorem.
00:15:15:Pa, tato!
00:15:27:Dom rodziny Leeds Atlanta, Georgia.
00:15:50:Gdzie jest pies? Nikt nie słyszał szczekania.
00:15:53:Nie było o tym mowy w aktach sprawy.
00:17:59:Intruz wchodzi w nocy i podcina gardło Charelsowi Leedsowi.
00:18:03:Strzela Valerie Leeds w brzuch, gdy ta próbuje wstać,
00:18:06:ale jeszcze jej nie zabija.
00:18:10:Zostawia jš, by patrzyła jak jej mšż umiera,
00:18:13:potem odwraca się i rusza korytarzem.
00:18:39:Dzieci były...
00:18:45:Dzieci były w łóżkach gdy je zastrzelono,
00:18:47:co może wskazywać na to, że użył pistoletu z tłumikiem.
00:18:58:Zacišgnšł ciała do głównej sypialni, ale po co?
00:19:02:Już byli martwi i nikomu nie powięcił tyle...
00:19:06:uwagi, co pani Leeds.
00:19:38:Umiecił małe kawałki szkła...
00:19:40:w oczodołach ofiar.
00:19:43:Miało to miejsce już po ich mierci.
00:19:54:Dlaczego włożyłe im do oczu kawałki szkła?
00:21:06:Dzięki kawałkom szkła ich oczy miały wyglšdać jak żywe!
00:21:10:Chciał mieć widownię,|Chiał, by siedzieli w rzšdzie...
00:21:13:i patrzyli, jak jej dotyka.
00:21:17:Jak jej dotyka.
00:21:23:Dotyka. Talk.
00:21:26:Był tam talk.
00:21:30:"TRAKTOWAĆ JAK ORYGINAŁ"
00:21:31:"Pani leeds miała lady talku na prawym udzie.
00:21:34:"Dokładnie przeszukano dom.
00:21:36:"ale nie znaleziono tam talku tego samego rodzaju".
00:21:40:Zdjšłe rękawiczki, prawda?|Ty sukinsynu!
00:21:45:Zdjšłe rękawiczki, dotykałe jej...
00:21:47:gołš dłoniš, a potem usunšłe lady.
00:21:48:Ale czy otworzyłe jej oczy bez rękawiczek?
00:21:59:...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin