[4][28]/W poprzednich odcinkach... [28][50]Ucisk leży w waszej naturze. [50][86]I to wasze usprawiedliwienie|na morderstwo miliardów? [86][107]Co tu się stało,|do cholery? [107][144]Czyli teraz strzelajš|do siebie nawzajem? [144][165]- Maggie...|- Przestań. [172][203]W uprzężowni widziałem,|/jak twoje kolce wiecš. [203][221]Możesz mnie wsypać, [221][248]ale nie podpiszę na siebie|wyroku mierci. [248][264]Mam nadzieję,|że się nie boisz. [264][282]Cokolwiek mylisz,|że mi zrobili, [282][301]nadal jestem Karen. [438][464]Czeć, pioszku. [470][511]- Już ranek?|- Tak, czas do pracy. [519][548]Znasz Weavera|i jego harmonogramy. [548][594]"Tom, spotykamy się|każdego ranka o 9:00. [596][624]Słońce czy deszcz,|choćby się waliło i paliło, [624][661]a Pełzacze i Mechy|urzšdzały sobie tańce w kantynie". [661][701]"Jeszcze jedno, Tom...|Nie toleruję spónień". [714][750]Jestemy tu dwa tygodnie|i już wszystko wydaje się takie... [750][773]Normalne? [782][817]W taki sposób,|jak przed atakiem? [817][871]Trudno to sobie wyobrazić.|Chociaż kilku rzeczy mi brakuje. [878][901]Na przykład? [901][959]Nabrania w płuca czystego,|rzekiego, nowoangielskiego powietrza. [963][1000]I zapachu wieżo parzonej kawy. [1003][1024]I? [1024][1077]Odgłosów chłopców,|którzy rano walczyli o łazienkę. [1077][1101]Ta trójka... [1101][1175]stale, razem, o głupstwa,|jak telewizja, skarpetki czy płatki. [1177][1228]Rebecca zawsze|musiała być... rozjemcš. [1258][1289]- Przepraszam.|- Nie masz za co. [1308][1336]Też miałam męża i syna. [1336][1373]Bardzo za nimi tęsknię. [1390][1431]- Ale teraz mamy takie życie.|- Wiem. [1446][1488]- I wydaje się fajne.|- Tak. [1508][1532]Nawet bardzo. [1532][1557]- Ale spónię się.|- Ja też. [1557][1588]- Dokończymy póniej?|- Musimy. [1595][1619]- Po kolacji?|- A może po lunchu? [1619][1639]Nawet lepiej. [1647][1673]No to mamy randkę. [1741][1781]- Przepraszam.|- To już drugi raz w tym tygodniu, Tom. [1782][1802]Tak. [1802][1828]To jedynie podkrela|główny temat dyskusji, [1828][1862]którš dzi odbędziemy. [1862][1925]Cała kompania zbytnio się rozluniła|i osiadła na laurach. [1935][1981]Widzę, że nie przykładacie się|do obowišzków i ćwiczeń, [1981][2003]no i te spónienia. [2003][2039]Z całym szacunkiem, ale 2. Pułk|wiele przeszedł w ostatnich dwóch miesišcach. [2039][2063]Nieco odpoczynku nie zaszkodzi. [2063][2089]Nie zgadzam się.|To może dla nas oznaczać mierć. [2089][2119]Nie możemy ani na jeden dzień|się odsłonić. [2119][2157]Zatrzymalimy się tu,|żeby uzupełnić zapasy [2157][2202]i przygotować się|do długiej drogi do Charleston. [2241][2265]Kapitanie? [2265][2290]Nic mi nie jest... [2387][2413]Kapitanie Weaver?! [2413][2446]- Co się dzieje?|- O rany. [2471][2504]Sprowadcie dr Glass! [2508][2550]Co ci przeklęci kosmici|mi zrobili, Tom? [2583][2616]Przytrzymajcie go! [2617][2629]Kapitanie?! [2629][2651].:: GrupaHatak.pl ::.|>> Release24.pl << [2651][2688]{y:u}{c:$aaeeff}Falling Skies 2x06 Homecoming|Powrót do domu [2688][2714]{y:u}{c:$aaeeff}Tłumaczenie:|k-rol [2714][2740]{y:u}{c:$aaeeff}Korekta:|moniuska [2759][2804]Dałam mu końskš dawkę|lorazepamu, ale bez skutku. [2804][2835]Musisz... przejšć... [2835][2858]- Słyszysz?|- Nic ci nie będzie. [2858][2875]Posłuchaj! [2875][2914]O mnie się nie martw.|Zabierz 2. Pułk do Charleston. [2914][2941]- Liczę na ciebie.|- Nie rozumiem. [2941][2969]- Jak do tego doszło?|- Przez to. [2975][3004]Wypróbowałam wszystkie dostępne|antybiotyki i leki antywirusowe, [3004][3019]ale nic nie dały. [3019][3042]To jad z kolca Uprzęży? [3042][3068]Zapewne, ale badania|dały wynik negatywny. [3068][3081]Ani ladu|czego niezwykłego. [3081][3094]To wyglšda całkiem niezwykle. [3094][3131]To co tak małego, że na|naszym sprzęcie tego nie dostrzeżemy. [3131][3164]Próbowałam ograniczyć|rozprzestrzenianie się do nogi. [3164][3196]Zaraz, czyli to trwa|od jakiego czasu? [3196][3213]- Tak.|- Czemu mi nie powiedziała? [3213][3237]Wierz mi, że chciałam,|ale kpt. Weaver wyraził się jasno. [3237][3255]Nikt, a zwłaszcza ty,|miał się nie dowiedzieć. [3255][3281]Moglimy zrobić co wczeniej. [3281][3298]- Co na przykład?|- Zabrać go do Charleston, [3298][3331]gdzie mogš mieć lekarza,|który wie, co na to poradzić. [3331][3357]Ja za to wiem,|że ta trucizna się rozprzestrzenia. [3357][3379]Kolejny powód,|by jechać z nim do Charleston. [3379][3393]Zrób,|co w twojej mocy. [3393][3439]Ustabilizuj go i przygotuj busa.|Wieczorem wyjeżdżamy. [3455][3500]Moim zdaniem to szaleństwo,|że już wybrała się na patrol. [3500][3534]Ile razy muszę przypominać,|że nienawidzę szpitali? [3534][3551]Ryzykujesz|rozerwaniem szwów, [3551][3587]zakażeniem, a może kolejnym postrzałem,|żeby tylko być ze mnš. [3587][3617]Wiesz, co to oznacza?|Lubisz mnie. [3617][3652]Typowy facet.|Wszystko kręci się wokół ciebie. [3652][3676]- Wiesz, o czym mówię.|- Tak. [3697][3723]Będziemy musieli|pogadać o paru sprawach, Hal. [3723][3758]- Znowu to samo?|- Tak. [3758][3786]- Rozumiem cię.|- Nie sšdzę. [3795][3835]Hal, nie jestem dla ciebie|odpowiedniš dziewczynš. [3841][3863]Nie ja powinienem|o tym decydować? [3863][3889]Czego nie rozumiesz w tym,|że chcę być z tobš? [3889][3904]Wszystkiego. [3904][3941]Dlatego staram się powiedzieć,|że między nami do niczego nie może dojć. [3941][3979]Spoko, rozumiem.|Nie lubisz mnie. [3979][4012]Nie, poprosiłam Weavera|o przydział do innej jednostki. [4012][4038]- Czyjej?|- Goodmana. [4038][4067]- Goodmana?|- Tak. [4067][4090]Przecież on ma z 50 lat. [4090][4131]- Hal...|- Tylko pytam. [4221][4255]Usunięto mu Uprzšż. [4259][4291]- O Boże.|- Jest ich więcej. [4434][4466]- Wszyscy nie żyjš.|- Musimy być pewni. [4607][4620]Karen! [4673][4687]Nie rozumiem. [4699][4708]Pomóż mi! [4868][4895]Nie będę|upiększał sytuacji. [4895][4922]Kpt. Weaver ma poważne|problemy zdrowotne. [4922][4966]Dr Glass robi, co tylko się da,|ale póki co nie przynosi to skutków. [4966][5005]Sšdzę, że nie mamy wyboru|i musimy ruszać do Charleston. [5005][5049]To nie tylko najlepsza opcja|do kpt. Weavera, ale i dla nas. [5049][5085]- Kiedy?|- Powinnimy być gotowi wieczorem. [5085][5118]To może być problem. [5134][5171]Na rozkaz kapitana przelałem|olej napędowy z baków pojazdów [5171][5202]do szpitalnego agregatu. [5202][5232]Mamy za mało paliwa,|żeby dotrzeć do Charleston. [5232][5257]Ledwo starczyło nam,|by dojechać tu z Richmond. [5257][5277]Kapitan Weaver|o tym wiedział? [5277][5305]Od tygodni szukalimy stacji benzynowych,|ale bez powodzenia. [5305][5357]Dlatego kazał mi użyć|oleju napędowego do agregatu. [5357][5400]Mamy większy problem.|Opróżniłem już baki ciężarówek, [5400][5463]a paliwa w agregatach|starczy maksymalnie na 12 godzin. [5466][5502]Kiedy zamierzałe przekazać|te wiadomoci kapitanowi? [5502][5536]O wszystkim wiedział. [5643][5690]Zatem pierwszym punktem będzie|rozszerzyć poszukiwania paliwa. [5690][5708]Dai, wyznacz|trzy jednostki zwiadowcze. [5708][5738]Po jednej na wschód,|południe i zachód. [5738][5765]Daj im paliwa na czterogodzinnš|podróż i powrót. [5765][5799]Jamil, jeli wyłšczymy wszystko|poza OIOM-em, gdzie pracuje dr Glass, [5799][5824]o ile przedłuży to|działanie agregatu? [5824][5861]- Mniej więcej go podwoi.|- Więc tak zróbmy. [5867][5894]Reszta niech się pakuje|i szykuje do drogi do Charleston. [5895][5927]Nie ma czasu do stracenia. [5929][5950]Tato! [5950][5975]Hal i Maggie wrócili z patrolu.|Musisz do nich ić. [5975][5991]Niedługo przyjdę. [5991][6031]Ale oni znaleli|w lesie Karen. [6104][6122]Znalelimy jš|ukrytš w lesie. [6122][6145]Razem z innymi dziećmi,|którym usunięto Uprzęże. [6145][6163]Poza niš|wszyscy nie żyjš. [6169][6175]Nie rozumiem, [6175][6201]Prawie nie oddycha.|Musimy jš zabrać do dr Glass. [6201][6212]Zaczekaj. [6212][6230]Proszę!|Nie ma Uprzęży. [6230][6246]Nie pozwól,|by tu została. [6255][6277]Nie możemy jej ufać.|Nadal jest z nimi zwišzana. [6277][6310]Skšd wiesz, Ben? [6311][6328]Słyszę to. [6384][6415]Ty i Dai zaniecie jš do pokoju|na oddziale psychiatrycznym. [6415][6422]Tato... [6429][6474]Ma rację.|Póki co tak jest najlepiej. [6474][6495]Dr Glass jest na OIOM-ie|z kpt. Weaverem. [6495][6534]Niech się z nami spotka|na oddziale psychiatrycznym. [6667][6680]Już dobrze. [6680][6700]- Gdzie jestem?|- Z 2. Pułkiem. [6700][6718]Pamiętasz mnie?|Jestem dr Glass. [6718][6744]Nie rozmawiajcie z niš.|Nie można jej ufać. [6744][6783]- Nie jest jednš z nas.|- W porzšdku, Ben. [6785][6811]Witaj, Karen. [6830][6858]Żyje pan. [6858][6894]- Dzięki Bogu.|- Jak widać. [6912][6965]To była najstraszniejsza rzecz,|jakiej dowiadczyłam... [6989][7024]Patrzenie, jak pana torturujš... [7027][7062]nie mogšc nic zrobić. [7088][7111]Cieszymy się|z twojego powrotu, Karen. [7111][7132]Jednak mamy|kilka pytań. [7132][7167]- Oraz obaw.|- Oczywicie. [7172][7210]Martwe dzieciaki,|z którymi cię znalelimy... [7210][7241]Były z tobš na statku? [7241][7301]- Może, ale nie pamiętam.|- A co pamiętasz? [7308][7352]Tylko że byłam na statku... [7367][7392]w swojej kapsule. [7409][7445]Gdy się obudziłam,|zobaczyłam twarz Hala. [7472][7495]To wszystko. [7495][7527]Wiem, że brzmi to|jak szaleństwo... [7527][7548]Jak usunięto|twojš Uprzšż? [7548][7568]Nie jestem pewna... [7568][7602]- Ale mogę się domylać, że...|- Że co? [7627][7662]Spełniłam swój cel. [7692][7726]Odpocznij.|Spróbuj odzyskać siły. [7726][7769]Dr Glass na pewno zechce|przeprowadzić jakie badania. [7769][7799]Mogę dostać co do jedzenia? [7800][7824]Chyba od wieków|się nie pożywiałam. [7824][7858]Obiecuję,|że dobrze się tobš zajmiemy. [7858][7885]Proszę tylko,|żeby nie opuszczała pokoju, [7885][7918]- dopóki nie uda nam się...|- Upewnić, że nie stanowię zagrożenia. [7918][7965]- Raczej, ...
wenel