09,01 Któz da mi schronisko dla podróznych na pustyni, bym mógl opuscic swój naród i oddalic sie od niego? Wszyscy oni sa bowiem cudzoloznikami, gromada buntowników. 09,02 Niby luk napinaja swój jezyk; klamstwo, a nie prawda panuje w kraju. Albowiem krocza od przewrotnosci do przewrotnosci, a nie uznaja Pana. 09,03 Wystrzegajcie sie jeden drugiego i nie ufajcie nikomu z braci! Kazdy bowiem brat oszukuje podstepnie, a kazdy przyjaciel glosi oszczerstwa. 09,04 Jeden zwodzi drugiego, nie mówiac prawdy; przyzwyczaili swój jezyk do klamstwa, postepuja przewrotnie, nie chca 09,05 sie nawrócic. Oszustwo na oszustwie, obluda na obludzie; nie chca znac Pana - wyrocznia Pana. 09,06 Dlatego to mówi Pan Zastepów: Oto ich wypróbuje przetapiajac w tyglu. Bo jak [inaczej] moge postapic wobec Córy mojego ludu? 09,07 Ich jezyk jest smiercionosna strzala, slowa ich ust sa oszustwem. Jeden do drugiego mówi: Pokój, a w sercu swoim przygotowuje mu podstep. 09,08 Czy mam ich za to nie karac - wyrocznia Pana - i nad narodem takim jak ten nie dokonac pomsty? 09,09 Po górach podniescie placz i lament; na pastwiskach stepowych - piesn zalobna, bo sa spalone. Nikt tamtedy nie przechodzi i nie slychac porykiwania bydla. Od ptaków powietrznych do dzikiego zwierza wszystko ucichlo, zniklo. 09,10 Zamienie Jerozolime w stos gruzu, siedlisko szakali, miasta zas judzkie w pustkowie, pozbawione mieszkanców. 09,11 Kto jest tak rozumny, by to wyjasnic? Komu usta Panskie powiedzialy, niech to oglosi: Dlaczego kraj ulegl spustoszeniu, zostal opuszczony, jak pustynia, gdzie nie ma wedrowca? 09,12 I rzekl Pan: Dlatego ze opuscili moje Prawo, które im dalem, ze nie sluchali mojego glosu i nie postepowali wedlug niego, 09,13 lecz postepowali wedlug zatwardzialosci swego serca i chodzili za Baalami, jak ich nauczyli ich przodkowie. 09,14 Dlatego to mówi Pan Zastepów, Bóg Izraela: Oto dam im - narodowi temu - za pokarm piolun i za napój wode zatruta. 09,15 Rozprosze ich miedzy narodami, których nie znaja oni ani ich przodkowie, i posle w slad za nimi miecz, az dokonam zupelnej ich zaglady. 09,16 To mówi Pan Zastepów: Uwaga! Zawolajcie placzki, aby przyszly, poslijcie po najroztropniejsze, by przybyly. 09,17 Niech sie spiesza i niech zaspiewaja nad nami piesn zalobna, a lzy wytrysna z naszych oczu i woda poplynie z naszych powiek. 09,18 Albowiem glos zalobny daje sie slyszec z Syjonu: Jakze jestesmy zrujnowani, zawstydzeni ponad miare, poniewaz musimy kraj opuscic i porzucic nasze mieszkania. 09,19 Niewiasty! Sluchajcie slowa Pana, i niech wasze ucho przyjmie slowo ust Jego! Nauczcie wasze córki zawodzen, a jedna druga piesni zalobnej: 09,20 smierc wtargnela przez nasze okna, weszla do naszych palaców, zgladzila dziecko z ulicy, a mlodzienców z placów. 09,21 Trupy ludzkie leza jak nawóz na polu, jak snopy za zniwiarzem, których nikt nie zbiera. 09,22 To mówi Pan: Medrzec niech sie nie szczyci swa madroscia, silacz niech sie nie chelpi swa sila ani bogaty niech sie nie przechwala swym bogactwem. 09,23 Raczej chcac sie chlubic, niech sie szczyci tym, ze jest roztropny i ze Mnie poznaje, iz jestem Jahwe, który okazuje laskawosc, praworzadnosc i sprawiedliwosc na ziemi - w tym to mam upodobanie - wyrocznia Pana. 09,24 Oto dni nadejda - wyrocznia Pana - kiedy nawiedze wszystkich obrzezanych wedlug ciala; 09,25 Egipt, Jude i Edom, Ammonitów, Moab i wszystkich, którzy podcinaja wlosy i mieszkaja na pustyni. Albowiem wszystkie narody sa nieobrzezane i caly dom Izraela jest nieobrzezanego serca.
dorotarozalia