Iwona RzeszutkoBARBORKA -GORNICZE SWIETO.doc

(108 KB) Pobierz





                        BARBÓRKA –GÓRNICZE   ŚWIĘTO



              Szeroko pojęta problematyka geograficzna zajmuje szczególnie dużo miejsca w programie nauczania klas I – III. Treści kształcenia z tego zakresu stanowią ważne wiadomości o środowisku geograficznym i życiu społeczno - gospodarczym własnej miejscowości, najbliższej okolicy i całego kraju. Oprócz wartości merytorycznych mają one wyjątkowe walory wychowawcze i kształcące.

          Bardzo ważne jest poznanie swojego region. Śląsk  to na pierwszym miejscu górnictwo, którym zajmowali się z pokolenia na pokolenie mieszkańcy tego regionu. Uczniowie zapoznają się z tą tematyka podczas cyklu lekcji oraz wycieczek do Muzeum Górnictwa i do zabytkowej, nieczynnej kopalni węgla kamiennego, gdzie poznają charakter i warunki  pracy górników.  Po odbytych wycieczkach przygotowana zostaje  gazetka ścienna oraz  inscenizacji z okazji Dnia Górnika.
            Przygotowana inscenizacja została przedstawiona uczniom szkoły a następnie przedszkolakom.
                                                                                                              
Przebieg uroczystości

NARREATOR
        Co roku 4-go grudnia wszyscy górnicy wraz ze swoimi rodzinami bawią się i weselą, bo to przecież  górnicze święto. Dziś w całym kraju, na całym Śląsku, a także w naszej szkole obchodzimy Barbórkę. W tym dniu chcemy górnikom kazać szacunek i wdzięczność za ich trud. Górnicy pracując pod ziemią, w trudnych warunkach , w ciemnych i wąskich korytarzach, wykonują bardzo ciężką i niebezpieczną pracę. Z mozołem, w pocie czoła wydobywają spod ziemi węgiel kamienny- czarne złoto Śląska, który potem pociągami rozwożony jest do fabryk, hut i elektrowni. Tam, z czarnych brył powstaje prąd, plastyk, tkaniny sztuczne, farby, lakiery, kleje, a nawet lekarstwa. Ale górnictwo to nie tylko wydobywanie węgla kamiennego. Górnicy w naszym kraju wydobywają także rudy różnych metali np. żelaza, miedzi, cynku, ołowiu oraz siarkę i sól.

Dzięki pracy górników mogły w Polsce powstawać różne fabryki, zakłady przemysłowe, elektrowni i huty. Wszyscy górników podziwiają i szanują. Wszystkim górnikom w dniu ich święta dziękujemy za ciężką prać , i składamy życzenia ....

 

§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§

 

Lekcja Języka Polskiego


 

(Scenografia- sala lekcyjna :ławki, biurko, uczennica przebrana za tablicę, uczennica przebrana za kredę, okna, drzwi . Uczniowie siedzą w ławkach wchodzi pani)

Nauczycielka:     Witam Was, dzień dobry
Uczniowie:          Dzień dobry
Nauczycielka:     Kto rozwiąże zagadkę:
                                 W głębi  ziemi był ukryty
                                  Na powierzchnię wydobyty
                                  Dał nam ciepło, moc i światło
                                  Co to jest ? Odgadną łatwo.
                                                                 węgiel
Nauczycielka:    Mam tu bryłę wielkiego skarbu - oto bryła węgla (Uczennica rozwija zawiniątko
                           pokazuje bryłę węgla , podnosi ją do góry aby wszyscy obecni mogli ja zobaczyć. Często

                           uczniowie widzą pierwszy raz węgiel)
                       - Posłuchajcie opowiadania zatytułowanego „ O czym szeptały iskierki” (Nauczycielka
                           rozpoczyna czytanie

                      „  Ewa siedzi przed piecem i patrzy, jak z paleniska spadają iskierki do popielnika. To  
                          węgiel się pali. „Co to jest węgiel?” –myśli Ewa. Patrzy w ogień, gdy nagle...
                      - Pst! - wyskoczyła z ognia iskierka i zaszemrała cichutko:

                     - Posłuchaj...- ale nim skończyła, już zgasła.

                     - Dawno, dawno temu, przed wielu laty...- syknęła druga iskierka i też zgasła.

- Tam, gdzie teraz jest kopalnia węgla...- zaczęła trzecia. Przez chwilę nie pokazywała się

                        żadna iskierka. Ewa myślała, że nie dowie się, co było na miejscu kopalni, gdy cała 
                        gromadka błyszczących iskierek wpadła do popielnika.

                        - Był wielki, wielki, zielony las...”

                                          (Nauczycielka  ścisza głos udaje że czyta)
Tablica :     Dziś na lekcji czytano opowiadanie pt. „O czym szeptały iskierki”. Była to opowieść o tym,  
                    jak miliony lat temu z wielkich drzew powstał węgiel. Dowiedziałam się ,że węgiel
                    kamienny to pozostałość z wielkich stosów pni drzew, tworzących się przez wiele milionów
                    lat, a przysypanych ziemią i mułem. Z czasem warstwy mułu przekształciły się w skałę, zaś
                   drewno, zamiast zgnić, przemieniło się w węgiel. Słuchałam z przyjemnością bo lubię
                   wszystko co czarne, a węgiel odznacza się wyjątkowo piękną czernią.  Natomiast kreda była
                   zdenerwowana i zła.
Kreda :      Znowu mówią o węglu. Zawsze o węglu. A o mnie nic! -narzekała
Tablica :    Dlaczego mieliby mówić o tobie? Węgiel to ważny surowiec. Do tego jaką ma ciekawą
                   historię!
Kreda:       Ja też jestem ważna. A moja historia jest równie ciekawa.
Tablica:     Już chciałam ją wyśmiać, gdy naraz uświadomiłam sobie,  że tak naprawdę to nie wiem, skąd
                   się wzięła kreda.
Tablica:     Chcesz powiedzieć ,że też powstałaś z prehistorycznych drzew rosnących na bagnach?
                  - spytałam ostrożnie.
Kreda:      Ależ skąd! Ja pochodzę z morskiego dna. W pradawnych morzach pływały niezliczone ilości
                  drobnych żyjątek. Kiedy umierały, ich skorupki opadały na dno. Przez miliony lat usypały się 
                   z  tego góry...... Potem wody opadły i góry znalazły się na powierzchni. Taka jest moja
                   historia.
Tablica:    W tym momencie pani zawołała
Nauczycielka :    Agnieszko podejdź do tablicy i zapisz temat....
Tablica:     No, no- pomyślałam- ciekawe czy Agnieszka wie, że opisuje węgiel muszelkami pradawnych
                   stworzeń morskich?
Nauczycielka:   Kto wydobywa węgiel?
Uczniowie:        Górnicy !
Nauczycielka :  Zapraszam górników (wchodzi trzech uczniów przebranych za górników w strojach

                          galowych)
                          Czy chcecie o coś zapytać naszych gości?
Uczennica 1    Mój drogi górniku,
                         powiedzieć ci muszę,
                         że piękna twa czapka
                         jest z tym pióropuszem.
                         Na czarnym mundurze
                         guzików blask złoty........
                         Aż żal pójść w tym stroju do ciężkiej roboty!
Górnik 1         Cóż miła Barbórko
                         przyszło ci do głowy?
                         A, któż to do pracy strój wkłada galowy?
                         Gdy jutro kopalni
                         próg znów przekroczę,
                         to włożę praktyczne
                        ubranie robocze.
Nauczycielka :  To prawda , że  galowy strój górniczy jest piękny. Górnicy zakładają mundur ze złotymi
                          guzikami, spodnie z lampasami, eleganckie buty, u boku zapinają szablę a na głowę     
                          zakładają czapkę z pióropuszem.
                                Dlaczego szpada? Dawno, dawno temu, kiedy górnicy wydobywali skarby ziemi i
                           rozwozili je po kraju, aby nie skradziono wydobytego węgla, soli , rudy zabierali szpady
                          aby bronić wydobyte minerały przed opryszkami. I tak szpada została przy mundurze do
                         dziś.
                                 Górnicy mają piękną czapkę  z pióropuszem. A skąd pióropusz ? Górnicy

                          wydobywali węgiel korzystając z oskardów, młotów i siły swoich mięśni. Niestety były
                          skały, które aby skruszyć potrzebna była większa siła .Górnik przygotowywał młotem
                         otwór w skale, wymiatał piórkiem resztki skruszonej skały, piórko wkładał w czapkę a w
                         otwór  skalny wkładał dynamit. I tak zostało piórko w czapce górnika.

                           Ale pióropusze mają różne kolory. (Nauczycielka pokazuje na strojach górników)
                           Zwykły górnik ma czarny pióropusz , sztygar i kierownik  biały  a czerwone pióropusze

                           nosi orkiestra górnicza.
                                Piękny jest strój galowy górnika, ale do pracy górnik zakłada (Nauczycielka pokazuje

                            planszę pokazującą  górnika w stroju roboczym) gładką, bawełnianą bluzę, proste bawełniane

                          spodnie, solidne gumowe buty, które chronią przed wodą, głowę chroni hełm z lampką, a

                          w rękę bierze kilof. Strój ten jest wygodny i praktyczny.
                                Dziękujemy naszym górnikom za wizytę Do widzenia (górnicy wychodzą)
                                Górnik sięga po skarby naszej ziemi a Skarbnik podpowiada mu gdzie ich szukać.

                                Słyszałam że Zosia i Maciek spotkali Skarbnika. Opowiedzcie waszą przygodę.
Chłopiec (mówi do dziewczynki):   Wiesz czasami sobie marzę,
                                                       aby zwiedzić kiedyś w życiu,
                                                       kopalniane korytarze,
                                                       zajrzeć, co tam tkwi w ukryciu.
Skarbnik( który nagle się pojawi): Usłyszałem twoje słowa.
                                                       Do kopalni chcesz wędrować?
                                                       Chcesz podziemnym iść chodnikiem?
                                                       Wiec chodź za mną, za Skarbnikiem.
Dziewczynka:              Skarbnik? Jaki ? Dziwna sprawa!
                                     Czyś ty człowiek , Czyś ty zjawa?
Skarbnik:                                      Nie słyszałaś o Skarbniku?
                                                      Legend o mnie jest bez liku.
                                                      To się zjawiam jako karzeł
                                                      albo myszka czy ropucha,
                                                      Złoża węgla komuś wskażę-
                                                      nie zbiednieje, kto mnie słucha.
                                                     Wiem, gdzie srebro w ziemi siedzi,
                                                      gdzie są rudy cynku, miedzi,
                                                     oraz wszelkie, białe garby.....
                                                     oraz wszelkie inne skarby.
Dziewczynka:             A diamenty albo złoto?
Skarbnik :                                   Też pokażę wam z ochotą.
                                                     Więc nie traćmy ani chwili,
                                                     pora, byśmy już ruszyli!
Chłopiec:                    Długo to zwiedzanie trwa?
Skarbnik :                                  Jeden dzień, być może dwa.
                                                    Ale ze mną, proszę was,
                                                    Dużo wolniej  płynie czas
                                                    i na ziemi, drogie dzieci,
                                                    w ten dzień cały rok przeleci.
Dziewczynka :           Rok w podziemnym tkwić chodniku?
                                    Nie możemy tak, Skarbniku!
Chłopiec :                  Lepiej w Wieliczce
                                   W pól dnia, normalnie,
                                   wraz z przewodnikiem
                                   zwiedzać kopalnię.
Skarbnik :                                  Ja Wieliczkę dobrze znam!
                                                    Może mnie ujrzycie tam.
Nauczycielka : Ciekawa historia kto chroni naszych górników przed niebezpieczeństwami?
Uczennica 2          Schodzą górnicy pod ziemię

                                w ciemność daleką od słonka.
                                Wychodzi im tu naprzeciw
                                Święta Barbara patronka.
Uczennica  3          Płomień chyboce się w lampach.
                                 na czarnej ścianie drżą cienie.
                                -Szczęść Boże- Słychać głos Świętej.
                                 Serdeczne to pozdrowienie.
Uczennica  4          -Szczęść Boże – górnicy chórem
                                 odrzekną swojej patronce,
                                 i jasno w czarnej kopalni,
                                 jak gdyby wzeszło tu słońce
Nauczycielka -   Tak patronką górników jest święta Barbara. Dlatego 4 grudnia w dzień imienin Barbary
                            obchodzimy górnicze święto Barbórkę, więc z okazji  tego święta zaśpiewamy wszyscy

                             razem 

 

Piosenka „W kopalni”
                                Górnik świdrem węgiel kruszy,

                                 Z latarenki światło spływa.

                                 Już wagonik z węglem ruszył,

                                Winda w górę go porywa.

 

                       Ref.    A dzisiaj Barbórka, wesoły to dzień

                                 Zabawa górnicza więc, ciesz się i śmiej.

                               Jutro węgla bryły czarne

                               Kolejarze w świat powiozą.

                               A pojutrze piece nasze

                               Będę grzały na złość mrozom.

                       Ref.
Nauczycielka -    A jaka jest węglowa rodzinka?
Uczennica 5        (prezentuje przedmioty o których mówi)
                              To  węglowa jest rodzinka:
                              parafina peleryna,
                             duża piłka w białe groszki,
                             i z apteki proszek gorzki,

                             i ołówek w tym piórniku,

                             i z plastyku sześć koszyków,

                             gąbka co się moczy w wodzie,

                             benzyna w samochodzie,

                             czarna smoła,

                             biała świeczka,

                             to rodzina węgla z pieca.

 

              Widzę już zdziwione miny......

             -Co ma węgiel do benzyny.

             -Czy jest z węglem spokrewniona

              gąbka miękka i czerwona?

              Otóż właśnie- wiem na pewno
              że jest jego bliską krewną:

              Węgla jest po odrobinie w parafinie

              W pelerynie,

              w dużej piłce w białe groszki

              i z apteki proszek gorzki,

              i ołówek w tym piórniku,

              i z plastyku sześć koszyków.....

             Nawet świeczki te z choinki-

             To też węgla są kuzynki.

 

                      Lecz wśród wielkiej tej rodziny,

                      Wśród kuzynów i rodzeństwa,

                      Nie ma ani odrobiny

                      Rodzinnego podobieństwa

                     Węgiel jest jak czarna skała

                      Koszyk żółty, świeca biała.

                      Skąd się wzięły te różnice?

 

             O! To już tajemnice,

             Które kryją się w fabryce.

 

Wiersze i piosenki

 

Tablica :          Lekcja  była bardzo ciekawa . Wiele z niej się dowiedziałam.


Uczeń 1  Z okazji górniczego święta chcemy podziękować w wierszykach i piosenkach
    

Uczeń 2  Zjeżdża co dzień pod ziemię,

                Gzie najciemniej , najgłębiej,

                Czarny węgiel tam drzemie ,

                Czas obudzić ten węgiel.

 

               Skarbnik stary go strzeże

              W najciemniejszej komorze,

              Górnik skarby mu zabierze,

              Górnik bać się nie może.

 

             W krętych, niskich chodnikach,

             Mrok się ściele bezmierny,

             Tylko białka oczu górnika

             Połyskują wśród czerni.

 

             Oskard bywa za słaby,

             Lecz silniejszy dynamit,

             Kruszy węgla  pokłady,

             Mrok rozświetla iskrami.

 

             Płyną węgla znów bryły

             Taśmociągu strumieniem,

             Będę ludziom służyły

             Przemienione w płomienie.

 

Piosenka      „Basia Barbóreczka”      

                               Ledwie  ranek cicho wstaje
                               ktoś kotkowi mleko daje,
                               ktoś gołąbkom kruszy chleb,
                               bo za oknem prószy śnieg.
              Ref.  A to Basia - Barbóreczka górnicza córeczka
                       takie dobre ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin