Nie znamy prawdy o Oświęcimskim karmelu - Stanisław Borkacki.txt

(75 KB) Pobierz
Stanislaw Borkacki

NIE ZNAMY PRAWDY O OSWIECIMSKIM KARMELU
i
Ks. Witold Kiedrowski
"OSTATNIE SOS"
Aneks

Polacy winni czuc sie szczególnie odpowiedzialni za wszystko co dzieje sie w naszej Ojczyznie!

PRZECZYTAJ uwaznie i podaj dalej!

Wydawnictwo PRIMA VERITAS
KRAKÓW 1991
O autorach
Prof., dr., hab. Stanislaw Borkacki, rodem z Wolynia - ekonomista, prawnik, politolog, absolwent Uniwersytetu Jagielonskiego. Nigdy nie nalezal do zadnej partii politycznej. Opublikowal kilkanascie artykulów na poruszane w niniejszym opracowaniu problemy. Nadto ukazala sie jego praca „Prawda o Karmelitankach i nasze sumienie".

Ks. Witold Kiedrowski, wiezien Pawiaka i niemieckich obozów koncentracyjnych, skazany na kare smierci. Mieszka we Francji.

Spis tresci
Od autora
1.Istota sprawy
2.Co trzeba wiedziec o obozie w Oswiecimiu
3.Brzezinka miejsce zaglady zydów
4.Spotkania genewski
5.Polemika wokól sprawy klasztoru
6.Czy wolno zmieniac charakter obozu
7.Czy Oswiecim moze byc wylacznie symbolem zaglady zydów
8.Czy znamy prawdziwy cel dzialania zydów
9.Co dalej
10.Koncowe refleksje i konkluzje
11.Aneks

Od Autora
Napisano i powiedziano wiele o klasztorze Sióstr Karmelitanek Bosych w Oswiecimiu. Prawdy jednak nie znamy. Sprawa klasztoru stanowi dla „strony zydowskiej" i jej popleczników pretekst do atakowania Polski, Polaków, Prymasa Glempa, Kosciola, Papieza, katolicyzmu, chrzescijanstwa itd.

Podamy jeden przyklad. Prymas Kardynal Józef Glemp wyglosil homilje 26 sierpnia 1989 roku, w której poruszyl sprawe klasztoru i stosunków polsko-zydowskich, bo te kwestie istotnie wiaza sie bezposrednio ze soba. 
Prymas, zastanawiajac sie..."dlaczego zrodzil sie problem Oswiecimia i klasztoru Sióstr Karmelitanek...czterdziesci lat po wygasnieciu pieców krematoryjnych", zaznacza, ze chcialby „...w pokorze i w pragnieniu jednoczenia poruszyc ten temat. Skoro tyle spraw jest nabrzmialych, to potrzebny jest dialog. Dialog systematycznego wyjasniania rzeczy trudnych, a nie przedk0ladania zadan". Prymas mówi dalej: „Mamy swoje winy wobec zydów". Nastepnie zwraca sie do nich, by nie rozmawiali z nami „z pozycji narodu wyniesionego ponad inne" i zeby nie stawiali nam wrarunków „niemozliwych do wypelnienia". Podkresla, ze wystepowanie przeciwko Karmelitankom „narusza uczucia wszystkich Polaków i nasza suwerennosc z takim trudem zdobywana". Zaznaczyl, by srodki masowego przekazu, które sa „potega" zydów, nie sluzyly „rozniecaniu antypolonizmu". Wreszcie stwierdzil: „Jezeli nie bedzie antypolonizmu, nie bedzie u nas takze antysemityzmu". Zwraca równiez uwage, ze w sprawie Karmelitanek trzeba rozróznic „plaszczyzne cywilna od plaszczyzny teologicznej".
Widzimy, ze postawa i slowa Prymasa sa jasne: pokora, dialog, prawda. Nie wymagaja one zadnych uzupelnien ani komentarzy.
A jaka byla reakcja na homilie „strony zydowskiej" i jej popleczników? Zarzucano Prymasowi, ze kazanie bylo „jadowicie antysemickie i ultranacjonalistyczne" („Rejwach po homilii", Slowo Narodowe" 3, 90).

Zamiast dialogu i obiektywnego ustosunkowania sie do wypowiedzi Prymasa, posypaly sie obrazliwe slowa i insynuacje, których tu nie przytaczam. Ten ton wypowiedzi utrzymuje sie do dzis. (Patrz „Slowo Narodowe" 5, 90) Posluchajmy paru wypowiedzi (tamze):
„Przez wieki polscy politycy tacy jak kard. Glemp ukrywali sie jako ksieza i nauczali religii, która sklada sie w 98% z antysemityzmu i tylko sladowych ilosci katolicyzmu".
Jeden z autorów listów do redakcji pisma „The Jewish Press" pisze: „...slyszalem o szeregu kaplanach róznych narodowosci, którzy osobiscie brali udzial w zabijaniu zydów...chrzescijanie i tylko chrzescijanie zabijali zydów".
„Wszyscy wiemy, ze Auschwitz to nie byl ani poczatek, ani koniec polskiego antysemityzmu. Polacy zawsze nienawidzili zydów. Teraz oczywiscie obwiniaja nazistów, ale jest przeciez dobrze znanym faktem, ze nazisci nie mogli zbudowac Auschwitz, ani Treblinki, ani Sobiboru, ani Majdanka itd,.itd., bez pomocy wiekszosci Polaków... zydzi... pamietajcie o tym, kto za to byl odpowiedzialny: Polacy".

Takich wypowiedzi jest wiele w prasie zachodniej. Zwrócmy uwage na dobór slów. Na przyklad mówi sie, ze „tylko chrzescijanie zabijali zydów" a nie hitlerowcy, nazisci czy Niemcy i ze za Oswiecim sa odpowiedzialni Polacy (?) itd.
Dlaczego tak mówia i pisza, skoro my dobrze wiemy i ci co pisza - tez dobrze o tym wiedza, ze to jest nieprawda? A dlaczego np., nie eksponuja faktów, o których tez dobrze wiedza, ze tylko w Polsce stosowano kare smierci za przechowywanie zydów? O tym tez dobrze wiedza, ze Polacy zrobili znacznie wiecej, niz mozna bylo uczynic w okrutnych warunkach wojny i ze za przechowywanie zydów tysiace Polaków ponioslo smierc. 
Czemu opinia swiatowa milczy na temat postawy samych zydów. Co np., zrobili w tej materii amerykanscy czy angielscy zydzi, albo zydzi w Szwecji, którzy na przyklad z obawy przed róznymi mozliwymi ze strony Niemców retorsjami, nie przyjeli transportu dzieci zydowskich z Polski, skazujac ich na smierc. O co wiec chodzi w tym jakze przewrotnym i zaklamanym postepowaniu? Od dziesiatków lat bezkarnie urabia sie przeciwko Polsce i Polakom opinie swiatowa, oglupia i jatrzy Polaków. 
Trzeba tu odnotowac znamienny fakt, ze przytoczone wyzej wypowiedzi, mijajace sie z prawda, nie tylko nie spotykaja sie z nalezyta reakcja z polskiej strony, lecz, niestety, wprost przeciwnie - sa liczne glosy w polskiej prasie, które bez wzgledu na prawdziwe intencje ich autorów, faktycznie wspieraja naszych oszczerców. Glówne skrzypce gra tu od wielu lat oczywiscie „Tygodnik Powszechny", mieniacy sie pismem „katolickim" (o, ironio!) i jego redaktor naczelny - Jerzy Turowicz, oraz grupa osób z tym pismem zwiazana. Sieje ono najwiecej zametu w umyslach katolików i maci w glowach Polakom. Drukuje np., falszywy apel wzywajacy do eksmisji Karmelitanek, czy tendencyjny i jednostronny artykul J. Wozniakowskiego „Spór o klasztor" itd. (Do tych pozycji ustosunkowywuje sie szerzej w mej ksiazce „Prawda o Karmelitankach i nasze sumienie"). Inny autor - ks., prof. J.Tischner mija sie z prawda, przyjmujac, ze Oswiecim jest „cmentarzem zydowskim" (Tyg. Powszechny, 8.X.89). Cmentarzem zydowskim jest Brzezinka, odlegla 3 km od Oswiecimia. Prochy ofiar z obozu w Oswiecimiu, obozu 1, wywozono takze na laki k. Brzezinki, obzu 2 (Patrz: rozdz 3) Ten najwazniejszy i zasadniczy w omawianym problemie fakt swiadomie „omijaja" i „zamazuja" opowiadajacy sie za eksmisja klasztoru. Zdumiewajace, ze czyni to takze „strona katolicka" w spotkaniach genewskich i kilku ksiezy w Polsce. (Patrz rozdz. 4 i 5). Nie eksponuje sie tez tego tekstu w obszernym opracowaniu w „L'Osservartore Romano" 10-11.89 i w innych wypowiedziach. Cóz jest wiec warta wypowiedz ks., prof. Tischnera, jezeli przyjety przez niego podstawowy dla calego rozumowania fakt jest nieprawdziwy. 
Autor m.in., stwierdza: „Chrzescijanie wierza, ze w Oswiecimiu Bóg w pewnym sensie umarl i zarazem narodzil sie na nowo". Nie wiem na jakiej podstawie oparl to stwierdzenie. Znamienne tez sa slowa i postawa ks., profesora w sprawie Karmelu. Powiada on: „...komu to bylo potrzebne? Czy malo mamy innych klopotów". Jest to oczywiscie wyrazne opowiedzenie sie po stronie zydowskiej. Ale czy w ogóle jest wlasciwe takie stawianie sprawy przez wysokiej rangi duchownego? O cóz wiec chodzi ks., profesorowi? Czy unikniecie „klopotów" jest tu najwazniejsze, czy tez obrona prawdy?! Podobnie podchodzi do sprawy redaktor naczelny „Znaku" S. Wilkanowicz, który m.in., sugeruje, ze „...lepiej zbudowac nowy klasztor, niz wchodzic w nieobliczalne miedzynarodowe konflikty, prowadzace do izolacji Polski, niezmiernie dla niej szkodliwe". („Znak" 4-5.90). Bo czyz mozna przekreslac prawde, deptac honor i zwykla ludzka uczciwosc? To przerazajace, ze takie slowa padaja równiez z ust polskich ksiezy i redaktorów! Cóz? Niech kazdy sam skomentuje ten sposób myslenia.
Przytoczone wyzej wypowiedzi, niestety nie sluza prawdzie. Podobnie takze nie sluza prawdzie cyniczne lub naiwne glosy o tworzeniu obozów koncentracyjnych na obszarze Polski. Maja one na celu jedynie szkalowanie Polski i Polaków. A niby gdzie bylo Niemcom korzystniej sytuowac obozy - moze w Danii, gdzie bylo zaledwie kilka tysiecy zydów, czy tez w Polsce - gdzie bylo ich kilka milionów?!

Te nieprawdziwe fakty maja swoja wymowe i sluza okreslonemu celowi. Zydzi po prostu wspóldzialaja z Niemcami przeciwko Polsce i Polakom. Ale zapytajmy, jaki maja zwiazek ze sprawa klasztoru przytoczone wyzej obrazliwe slowa i napasci kierowane pod adresem Prymasa Polski, Polaków, Kosciola, katolików, ksiezy itd. 
Prózno szukac w tych wypowiedziach dialogu, pokory, prawdy, które przebijaja ze slów Prymasa. Nie ma prawdziwego dialogu - sa naciski i szantaz. Nie ma pokory - jest arogancja i zacietrzewienie! Nie ma prawdy - sa jej pozory i klamstwa!

Czy na podobne, jak przytoczone wyzej, wypowiedzi mozna nie reagowac? Czy mozna je pozostawiac bez echa? A czy w ogóle mozna pogodzic dwa zupelnie przeciwne sobie stanowiska: ideologie zemsty, która z calym cynizmem glosi rabin Meir Kahane (cyt., wyzej „Slowo Narodowe") z chrzescijanskim przebaczeniem?
Nawet powierzchowna analiza faktów wskazuje, ze osoby, które braly udzial w rozmowach genewskich na temat Karmelu i Oswiecimia, kierowaly sie wylacznie stanowiskiem zydowskim, moze troche katolickim.
Tymczasem nie jest to sprawa tylko Kosciola czy religii. Dla Polaków Oswiecim jest przede wszystkim sprawa narodowa i polityczna, a klasztor (aspekt religijny) jest tego nastepstwem. Oswiecim byl jednym z miejsc, jeszcze przed napascia na Polske, zaplanowanego przez Hitlera WYNISZCZENIA I ZAGLADY Narodu Polskiego. (Patrz aneks). Tej prawdy nikt nie moze kwestionowac. A faktów dotyczacych zaglady Narodu Polskiego na naszych ziemiach nikomu nie wolno przekreslac ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin